logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak wierzyć w obecność Jezusa w Eucharystii?
Autor: Zen (---.sssa.com.pl)
Data:   2001-07-14 18:41

W jaki sposób my katolicy powinniśmy wierzyć w obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii?
Ostatnio spotkałem się z twierdzeniem, że katolik powinien wierzyć w fizyczną (nie tylko duchową) obecność Chrystusa w Eucharystii. Na poparcie tego twierdzenia przytoczony mi został kanon Soboru Trydenckiego, który podobno brzmi następująco:
"Jeżeli ktokolwiek będzie twierdził, że materia chleba i wina pozostaje w sakramencie Przenajświętszej Eucharystii razem z ciałem i krwią naszego Pana Jezusa Chrystusa... - niech będzie przeklęty!"

Przyznam szczerze, że nie wyobrażam sobie aby w czasie przeistoczenia następowały jakiekolwiek zmiany chemiczne w chlebie i winie.
Będę wdzięczny za wyjaśnienie tej kwestii.

Pozdrawiam
Zen

 Re: W jaki sposób powinniśmy wierzyć w obecność Jezusa w Eucharystii
Autor: Tadeusz (213.25.39.---)
Data:   2001-07-16 11:15

To czym w swej istocie jest konsekrowana Hostia tak bardzo przerasta mój sposób pojmowania, a jednocześnie jasne i jednoznaczne wytłumaczenie tego jest tak ważne, że próbowałem w różnych źródłach poszukiwać odpowiedzi, żeby była jak najlepsza. Próby odpowiedzi tu udzielanych również mi są bardzo pomocne, dlatego staram się to robić jak najlepiej. Szczególnie dotyczy to odpowiedzi na najważniejsze pytania. To pytanie jest właśnie takiej natury.

Jest tak, że chociaż czasem doświadczamy realnie tej Obecności w sobie, nie potrafimy w sposób zadowalający sami na to odpowiedzieć. Język jest zbyt ubogi, by wiernie ukazać istotę. Najtrudniejsze jest rozróżnienie między tym co duchowe a tym co substancjalne, czyli wytłumaczenie zasadniczej różnicy Obecności Bożej przez Łaskę od Obecności przez Eucharystię.

Jest to różnica nie ilościowa, ale jakościowa. Rozumiem przez to fakt, że w żaden sposób duchowy przez samo działanie Łaski nie można całkowicie zastąpić skutków Eucharystii w czasie i wieczności (owocowania na wieczność).
Znane w hagiografii świętych są przypadki, gdy sam Anioł z Nieba przynosił Eucharystię różnym osobom, gdy te nie miały innej możliwości jej otrzymania. To już świadczy o niemożliwości zastąpienia niczym innym tego Boskiego Pokarmu. Tak wielki jest Skarb, który posiadamy. Tu nasuwa się pytanie: Dlaczego więc tak wielu szuka cieni, tracąc prawdziwe skarby?

Sądziłem, że wyczerpującą odpowiedź na postawione na Forum pytanie znajdę w Katechizmie Kościoła Katolickiego, ale zawiodłem się. Jest tam wiele o Eucharystii, ale na to nie umiałbym dobrze odpowiedzieć. Najlepsze wytłumaczenie, poparte wieloma opiniami świętych, ojców i wielkich teologów Kościoła znalazłem we wstępie do książki „Cuda Eucharystyczne”, napisanej przez Joan Carroll Cruz, wyd. Exter 1993. Książka ma Imprimatur Kurii Gdańskiej. Myślę, że każdy ją powinien przeczytać, gdyż stanowi ona ogromny zbiór najlepiej udokumentowanych świadectw cudów eucharystycznych, a nic tak nie umacnia wiary w realną obecność Chrystusa w Eucharystii jak właśnie świadectwa, a zwłaszcza te, które zostały zaklasyfikowane przez naukę jako niewytłumaczalne z naukowego punku widzenia i nie mieszczące się w prawach fizyki.

Na początku pragnę odnieść się do zaprezentowanego kanonu Soboru Trydenckiego. W tym stwierdzeniu Soboru chodzi o to, że cała materia chleba i wina przemienia się w Ciało i Krew Jezusa Chrystusa, a nie jedynie jej część.
Określenie: fizyczna obecność jest trochę mylące, gdyż Ciało zmartwychwstałe nie podlega prawom fizyki. Lepsze jest określenie: realna, czy rzeczywista obecność. Chrystus Zmartwychwstały nie jest też Duchem, więc absolutnie niedopuszczalne jest określenie: obecność duchowa.

Kościół Katolicki naucza, że w czasie Mszy świętej, w momencie Konsekracji, chleb i wino stają się prawdziwie Ciałem i Krwią Jezusa Chrystusa. Chleb i wino przestają istnieć, choć ich zewnętrzna postać i cechy – przymioty – pozostają. Ta wielka tajemnica zwana jest Przeistoczeniem, czyli zmianą substancji.
Zarówno chleb jak i wino przeistaczają się w Jezusa Chrystusa – Jego Ciało, Krew, Duszę i Boskość (Bóstwo), tak że w Komunii Świętej Chrystus przychodzi do nas cały i prawdziwy.
Co ważne, nawet najmniejsza cząstka Konsekrowanej Hostii oraz najmniejsza kropla Konsekrowanego Wina jest zawsze całym i niepodzielnym Chrystusem.
W całej rozciągłości potwierdził to cud eucharystyczny w Lanciano, który dalej przytoczę.
Dlatego tak ważne jest, aby nawet najmniejsza cząstka przypadkowo nie została utracona i np. przypadkowo nie spadła na ziemię lub nie znalazła się w żadnym innym niegodnym miejscu.

Błędne opinie jakoby Chrystus był obecny w Eucharystii jedynie symbolicznie, lub że przyjmujemy Go jedynie w sposób duchowy, zostały jednoznacznie potępione przez Sobór Trydencki (Sesja XIII, kanon 1, 6, 8, 11, październik 1551 r.).

Różnica między obecnością symboliczną a rzeczywistą jest raczej zrozumiała, ale o wiele trudniej jest pojąć różnicę pomiędzy obecnością realną (substancjalną) a duchową.
Najprościej jest powiedzieć, że Pan Jezus w Eucharystii jest obecny dokładnie tak samo jak jest obecny w Niebie, ale że tu jest niewidzialny.
Toteż nie musimy dokładnie rozumieć, w jaki sposób to się dzieje, gdyż jest to jedną z największych tajemnic naszej wiary, ale powinniśmy na jej mocy niezawodnie w to wierzyć.

Chociaż jest prawdą, że Bóg jest obecny wszędzie, a przez Łaskę jest obecny w każdej duszy będącej w Łasce uświęcającej, to jednak jest to obecność duchowa. Natomiast obecność eucharystyczna jest obecnością Pana Jezusa z Jego Ciałem i Krwią, Duszą i Bóstwem, jest całkowicie unikalną i realną obecnością. Ponieważ Chrystus jest zjednoczony z Ojcem i Duchem, więc cała Trójca Osób Boskich zamieszkuje wtedy serce człowieka i udziela się mu trynitarnie.

Obecność Zbawiciela trwa tak długo jak długo utrzymują się postacie chleba i wina. Gdy Konsekrowana Hostia jest przyjęta lub rozpuszczona w wodzie i nie posiada już postaci chleba, nie jest więcej Jezusem Chrystusem. Przyjmuje się, że Pan Jezus jest obecny w osobie przyjmującej Go w Komunii świętej około 15 minut i osoba ta powinna czcić Boga w sobie przez cały czas Jego sakramentalnej obecności. Znane jest opowiadanie o św. Filipie Neri, który zobaczył kobietę wychodzącą z kościoła zaraz po przyjęciu Komunii Świętej, nie zważającą na istotową obecność Chrystusa w swoim sercu. Św. Filip natychmiast posłał za nią dwóch ministrantów ze świecami, aby szli obok niej przypominając o tej tajemnicy. Przyjęte jest też, żeby po Komunii świętej powstrzymywać się od pokarmów i napojów ok. pół godziny.

Równie ważne jest godne przyjmowanie Komunii świętej. Istotny też jest post. Kościół mając na względzie słabość ludzką i wychodząc wiernym naprzeciw aby jak najwięcej ludzi mogło przyjmować Eucharystię, to znaczy, aby post nie stanowił częstej przeszkody, skrócił czas postu z trzech godzin do jednej godziny. Człowiek wiary jednak będzie pamiętał, że lepszy jest post trzygodzinny, gdyż w ciągu jednej godziny pokarmy nie zostaną w pełni strawione.


CUD EUCHARYSTYCZNY W LANCIANO

Rzeczywista obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie została w cudowny sposób potwierdzona w małym kościółku pod wezwaniem Św.Longina w miasteczku Lanciano we Włoszech.
Było to w VIII wieku, podczas Mszy św., którą odprawiał mnich Bazylianin. Po Przeistoczeniu opadły go wątpliwości co do istotnej obecności Ciała i Krwi Pańskiej w konsekrowanych postaciach chleba i wina.
Nagle przed oczami dręczonego pokusą przeciw wierze kapłana biała Hostia przemieniła się w cząstkę żywego ciała, w kielichu zaś ujrzał prawdziwą krew, która zakrzepła, tworząc pięć cząstek różnej wielkości i kształtu.
To Ciało i Krew Pańska, cudem uwidocznione oczom człowieka, przechowana aż do naszych czasów. W ciągu wieków dokonywano kilkakrotnie badań ze strony władz kościelnych.
We współczesnych nam czasach OO. Franciszkanie, którzy obsługują kościół gdzie dokonał się cud, za zgodą Rzymu powierzyli ekspertom przechowywane przez 12 wieków cząsteczki dla dokonania analizy naukowej. Badania zostały przeprowadzone w laboratorium pod ścisłym nadzorem dwóch profesorów uniwersytetu (Linoli i Bertelli). Uczeni ogłosili następujące końcowe wnioski:
- Ciało jest prawdziwym ciałem, Krew jest prawdziwą krwią,
- jedno i drugie jest ciałem i krwią ludzką,
- Ciało i Krew mają tę samą grupę krwi (AB),
- Ciało i Krew są krwią i ciałem osoby ŻYJĄCEJ,
- diagram tej Krwi odpowiada krwi ludzkiej, pobranej z ciała człowieka w dniu dokonywanego badania,
- Ciało jest złożone z mięśniowych tkanek SERCA,
- relikwie te zachowane w stanie naturalnym przez tyle wieków będąc wystawiane na działania fizyczne, atmosferyczne i biologiczne, są nadzwyczajnym fenomenem.
Eksperci przesłali do OO. Franciszkanów telegram następującej treści:

"ET VERBUM CARO FACTUM EST"
A SŁOWO CIAŁEM SIĘ STAŁO!

Pozdrawiam.

 Re: W jaki sposób powinniśmy wierzyć w obecność Jezusa w Eucharystii
Autor: Tadeusz (---.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl)
Data:   2001-07-22 21:29

Przytaczam jeszcze fragment z Creda Ojca Świętego Pawła VI o Eucharystii i piękne hymny św. Tomasza z Akwinu:

CREDO OJCA ŚW. PAWŁA VI
Najświętsza Eucharystia
Wierzymy, że Msza, którą odprawia kapłan w zastępstwie Chrystusa mocą władzy, otrzymanej przez sakrament kapłaństwa i która jest ofiarowana przez niego w imieniu Chrystusa oraz członków Jego mistycznego ciała, jest rzeczywiście Ofiarą Kalwarii, która uobecnia się sakramentalnie na naszych ołtarzach. Wierzymy, że tak jak chleb i wino konsekrowane przez Pana podczas ostatniej Wieczerzy, przemieniły się w Ciało Jego i w Jego Krew, które niebawem miały być za nas na krzyżu ofiarowane, tak również chleb i wino, konsekrowane przez kapłana, przemieniają się w Ciało i Krew Chrystusa, zasiadającego w chwale niebieskiej. Wierzy my, że tajemna obecność Pana pod postacią tych rzeczy, które naszym zmysłom w dalszym ciągu okazują się takimi, jakimi były przedtem, jest prawdziwa, rzeczywista i substancjalna.
W tym sakramencie Chrystus nie inaczej może być obecny, jak tylko przez przemianę całej substancji chleba w Jego Ciało i całej substancji wina w Jego Krew przy pozostawaniu tylko właściwości chleba i wina, które dostrzegamy naszymi zmysłami. Ta tajemnicza przemiana w sposób należyty i właściwy nazywana jest przez Kościół święty przeistoczeniem. Wszelkie zaś tłumaczenia teologów, które usiłują nieco rozumieć tę tajemnicę, aby zgodne było z wiarą katolicką, powinno niewzruszenie utrzymywać, że niezależnie od naszej świadomości chleb i wino po konsekracji rzeczywiście przestały istnieć, tak że po niej godne uwielbienia Ciało i Krew Pana Jezusa są prawdziwie przed nami obecne pod postaciami sakramentalnymi chleba i wina, jak życzył sobie tego sam Pan, aby dać nam Siebie na pokarm i aby nas zespolić w jedności swego Ciała mistycznego. Jedyne, indywidualne istnienie Chrystusa Pana w chwale niebieskiej nie uwielokrotnia się przez sakrament, lecz staje się obecne w różnych miejscach świata, gdzie odprawia się Ofiara eucharystyczna. Oto mamy owo Misterium wiary i bogactw eucharystycznych, które winniśmy bezwarunkowo uznać. To samo istnienie zaś pozostaje obecne po odprawionej Ofierze w Najświętszym Sakramencie, który przechowujé się w tabernakulum, jakby w jakimś żywym sercu naszych świątyń. Dlatego mamy obowiązek oddawać cześć i uwielbienie w Świętym Chlebie, na który oczy nasze spoglądają, samemu Słowu Wcielonemu, którego one nie mogą oglądać, a które stało się obecne dla nas, nie opuszczając jednak niebios.


PANGE LINGUA - Hymn Eucharystyczny
Słowo - Ciało chleb prawdziwy
Słowem w Ciało przeistacza
I jest Krew Chrystusa czysta,
Choćby zmysły pomyliły.
Dla wzmocnienia szczerze serca
Sama wiara nam wystarcza.

LAUDA SION - Hymn Bożego Ciała św. Tomasza z Akwinu
...Pouczeni świętym prawem
Chleb i wino na zbawienną
Poświęcamy tu ofiarę.
Dogmat dano chrześcijanom,
Że chleb w Ciało się przemienia,
Wino zaś w Krew przeistacza.
Co nie chwytasz, co nie widzisz,
Wiara żywa to potwierdza,
Mimo rzeczy porządkowi.
Pod różnymi postaciami,
Więc znakami, nie rzeczami
Rzeczy kryją się niezwykłe.
Ciało strawą, Krew napojem,
Bywa jednak Chrystus cały
Pod obojga postaciami.
Kto pożywa, nie przecina
Ani łamie, ani dzieli,
Calutkiego Go przyjmuje.
Bierze jeden, biorą liczni,
Ile tamten, tyle i ci,
A spożyty nie przepada.
Biorą dobrzy, biorą i źli,
Skutek wszakże nie jednaki:
Życie albo potępienie,
Śmierć jest gorzka, życie dobre:
Patrz, równego przyjmowania
Jak jest różne zakończenie.
Po złamaniu Sakramentu
Nie wątp wcale, lecz pamiętaj:
Tyle jest w kawałku tylko,
Co i w całym się zawiera.
Żaden podział rzeczy nie jest,
Tylko w znaku jest dzielenie,
Które stanu ni wielkości
Nie umniejsza znaczonego.
Oto ten jest chleb aniołów,
Dan na pokarm podróżnikom:
Ale chlebem jest dla synów,
A nie psom ma być wydany...
We figurach zaznaczony,
Gdy Izaak był wydany:
Jagniem Paschy był uznany:
Dany manną naszym ojcom.
O pasterzu, chlebie dobry,
Jezu, zmiłuj się nad nami:
Ty nas prowadź, nas ochraniaj:
Ty nam pozwól dobra widzieć
W krainie żyjących.
Ty, co wszystko wiesz i możesz:
Co nas pasiesz tu śmiertelnych:
Tam nas uczyń biesiadników,
Spadkobierców i przyjaciół
Ze świętymi mieszkańcami. Amen.

 Praca domowa na pol strony.
Autor: natasza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2009-09-14 16:23

w co powinienem wierzyć

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: