Autor: Teofil Jan S. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2007-08-17 16:03
Moniko, nazywasz opiekę chrzestnych nad sierotą przesądem. Wiesz że mnie starego to zabolało. Zapewniam Cię, że znam parę moich rówieśników (dziś już staruszkowie - jak ja - po siedemdziesiatce, których wychowywały matki chrzestne.
Ojciec tych sierot najczęściej ginął na froncie II Wojny Światowej a matka umierała (tyfus, gruźlica i inne choroby dziesiątkowały wówczas ludzi). Były wprawdzie sierocińce ale to już była nie do pozazdroszczenia ostateczność.
|
|