Autor: Bogumiła (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2007-08-31 15:47
Bóg jest ponad Sakramentem Pokuty, nie jest nim związany. Przecież i w mniej drastycznych przypadkach mówimy o żalu doskonałym, który zmazuje także grzechy ciężkie. Chodzimy do spowiedzi, bo to jest normalna droga pojednania z Bogiem, wskazana przez Jezusa, pozostawiona w darze Kościołowi. Ale Boga można spotkać osobiście także poza sakramentami. Kobieta straciła mowę, czy równocześnie straciła też rozum? Jeśli nawet, to tylko dla nas istnieje pojęcie: nie zdążyła. Dla Boga nie ma. Na pojednanie z Bogiem wystarczy chwila, przypomnij sobie łotra na krzyżu, o którym mówią "dobry". Na pojednanie z Bogiem czas jest, to na naprawienie krzywd nie ma już czasu, na zadośćuczynienie. Pozostaje czyściec.
Nigdy nie można powiedzieć czy ktoś został potępiony czy nie, bo to wie tylko Bóg i zainteresowany. Ale nadzieję? Tak, jak najbardziej możemy mieć. Z wami mogła nie mieć kontaktu, ale nawet w najgorszej chwili ma się przebłyski świadomości, w których można pomyśleć i żałować. A przecież nie wiemy też jak wygląda śmierć. Dla nas jest czasem "nagła", ale może śmierć trwa na tyle długo, żeby wezwać Boga? Bóg jest przecież miłosierny. Nikt nie zna tej ostatniej chwili, więc nigdy nie trzeba myśleć o potępieniu.
A pomoc? Pomoc jest taka jak dla każdego innego zmarłego. Modlitwa, msza święta w jej intencji, najlepiej gregorianka. Jeśli osoba znalazła się w czyśćcu - to bardzo pomoże. Za grzechy musi przecież odpokutować.
|
|