Autor: ..::Milka::.. (---.stargard.mm.pl)
Data: 2007-10-08 11:37
Modlitwa dziecka jest przede wszystkim szczera i ufna. To pewnie dlatego jak byłam mała, częściej Bóg mnie wysłuchiwał. Dzieci są bardziej ufne, nie są zepsute kłamstwem i złem tego świata. Bóg chce byśmy na modlitwie właśnie tacy byli. Jest to z czasem trudne, dorosli mają bagaż doświadczeń, świadomość zła i własnej słabości. Dzieci z koleji nie analizują tego wszystkiego.
Pamiętam, że kiedyś przed Bożym Narodzeniem prosiłam Boga o prezent dla tatusia. Mama chciała kupić pewien kosmetyk ale nie mogła go nigdzie dostać. Pamiętam, że uklękłam powiedziałam o co prosze i zmówiłam modlitwe Ojcze Nasz. Mama przyszła za troche zadowolona, z tym kosmetylkiem. Powiedziała, że dostała go w sklepie koło domu, i że wcześniej na to nie wpadła. A ja byłam szczęśliwa, bo wiedziałam, że Bóg wysłuchał mojej prośby. Myśle, że Bóg najbardziej lubi takie modlitwy, bo są one szczere.
Poza tym dzieci modlą sie z wiarą. Nie zastanawiają sie w jaki sposób Bóg spełni prośbe, tylko proszą. U dorosłych trudno o taką wiare. Kiedy podrosłam zmieniły sie moje modlitwy. Myśle, że zaczęło brakować wiary. Modlitwe zaczełam traktować rozumowo, a przed wypowiedzeniem jakiejś prośby analizowałam w jaki sposób Bóg jej mógłby wysłuchać. Myśle, że największą przeszkodą w mojej "dzisiejszej" modlitwie, jest to, że nie modle sie jak dziecko. Z Panem Bogiem.
|
|