Autor: andy pandy (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2008-10-23 20:36
Obmyślanie pokuty za Twoje grzechy pozostaw Panu Bogu. Życie na tym padole jest na tyle cięzkie, że wystarczy Ci na to okazji. No chyba, że tak opływasz we wszelką pomyślność, że masz czas i okazję zadręczać się ciężkimi oskarżeniami na siebie :) Rozumiem że:
1. Dokonałeś rachunku sumienia,
2. Żałujesz (żałowałeś) za swoje grzechy,
3. Mocno postanowiłeś poprawę.
4. Wyspowiadałeś się szczerze
5. Naprawiłeś szkody (zadośćuczyniłeś) osobom, które skrzywdziłeś.
Pan Bóg Ci przebaczył. Pragnie całym sobą abyś ciągle korzystałe z Jego Uczty - zaprasza Cię do jak najczęstszego spożywania Jego Ciała i Krwi. Nie uciekaj od Niego. To co odczuwasz w swoim wnętrzu, chęć do ciągłego oskarżania się nie pochodzi od Boga. ON błogosławi człowiekowi, dobrze o nim mysli i mówi. Nie idź za tymi myślami. Wiara w Boga polega na tym, że człowiek wierzy również w to iż jest kochanym pomimo że nie jest aniołem. Aby się o tym przekonać wejdź na stronę www.misericordiadei.eu/ . Może tam pojedź?
|
|