Autor: Paula (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2009-01-12 21:40
Witam,
Kiedyś wierzyłam w boga, byłam ciężko chora. Zabrał mi ojca. Później leżałam na oiomie nie raz i już się nie modliłam, o nic nie prosiłam, nie taplałam się w błocie dla wytworu własnej i ludzkiej wyobraźni. Zaczęłam wierzyć w siebie, a nie w boga. Powtarzałam sobie: "dasz radę"... I dałam. właśnie wtedy! Teraz jestem szczęśliwa i niezależna. Prowadzę własną firmę cateringową, pracuję, śmieję się i cieszę się z życia - kościół omijam. Bóg mi nic nie dał, tylko zabrał ojca i radość. I nie wierzę, że jestem potomkiem legendarnego Hioba.
Ogółem pueenta, którą chcę przekazać jest dłuższa niż jedno zdanie, a brzmi: Trzeba uwierzyć w siebie i walczyć o życie. A jeśli medycyna (dobra) nie daje rady, to nic nie da, ale nie wolno tak myśleć - trzeba walczyć do końca, dla siebie i bliskich
|
|