Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2009-01-17 22:15
Pamiętam kiedyś taki poranek, kiedy nie chciało mi się wstawać, bo czekało mnie parę niemiłych spraw do załatwienia. Nie chciałam otworzyć nawet oczu, ale jakoś tak spontanicznie zaczęłam się modlić, potem wstałam i z Bożą pomocą poszłam tam, gdzie nie chciałam, i nie było wcale tak źle, jak mi się wydawało.
Rzeczywistość choć jest trudna, nie jest taka ponura. Ciężko bywa, ale zmartwychwstały Chrystus dodaje sił.
|
|