logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Skomplikowane zakochanie.
Autor: alicja (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2009-01-13 19:53

Zakochanie.
Nie wiem сzy temat ktory podaje jest w ramach tego forum ale wypadkowo tu trafilam i byc moze znajde przynajmniej jakas pomoc. Postaram sie opowiedziec swoja sytuacje w maksymalnym skrocie.
Jestem zwykla dziewczyna pochodzaca z dosyc wierzacej rodziny. W moim zyciu stalo sie tak ze bedac jeszcze mala dziewczynka ciezko przechorowalam Ta choroba pozniej spowodowala czesciowa utrate sluchu oraz deformacje palcow rak i nog, co wyrobilo mi sporo kompleksow. Mimo to uczestnicze w zyciu Kosciola przez granie na organach na Mszy Swietej. Okolo 2 lat temu poznalam chlopaka ktory - wierze ze byl szczery - mowil mi ze naprawde mnie kocha. Po raz pierwszy potrafilam sie otworzyc na cos takiego, zakochalam sie w nim bardzo i wierzylam ze Pan nam poblogoslawi jako przyszlej parze malzenskiej. Sytuacja jest skomplikowana tym, ze jest bylym klerykiem ktory odszedl z seminarium. Jest tez tak ze uczestnicze w pewnej grupie charyzmatycznej. Przewodniczy nam w tym osoba duchowa. Wiec ta osoba uwaza ze nie moge byc z Marcinem gdyz najwiarygodniej utracil powolanie przez to ze jego babcia zajmuje sie mieko mowiac wrozbiarstwem i ze nasza para jest skazana na - nie pamietam dokladnie - zycie w grzechu utraty powolania (cos takiego). Wyglada bardzo smiesznie ale sytuacja jest powazna :( Oprocz tego na dzien dzisiejszy rozdzielaja nas z Marcinem tysiace kilometrow - musi pracowac we Wloszech. Ostatnio napisal mi ze nie wie сzy jest to milosc i ze nie moze tak na odleglosc i ze chce tylko przyjazni. Jestem przerazona tym co sie dzieje od wielu dni nie moge sie pozbierac. Pogorszyly mi sie kompleksy. Coraz bardziej siebie nienawidze we wszystkim widze jako przyczyne swoje choroby :( Oprocz tego mam zamiar wyjsc ze wspolnoty gdyz czuje ze nie maja ze mnie zadnej korzysci nie mam jakichs szczegolnych charyzmatow nie mam сzym tam sluzyc. Wydaje mi sie ze nie ma dla mnie tam miejsca :( Jestem zalamana wszystkim. Czuje sie duchowo samotna. Mialam kiedys silne doswiadczenie obecnosci Jezusa, ale juz dawno go nie ma. Wiem ze moze to pycha we mnie przemawia. Ale nie mam sil do walki duchowej zadnych sil... Mialo byc krotko a wyszlo tak jak wyszlo. Jesli mial by ktos jakies mysli z tego powodu bede wdzieczna.

 Tematy Autor  Data
 Skomplikowane zakochanie. nowy alicja 
  Re: Skomplikowane zakochanie. nowy Magda 
  Re: Skomplikowane zakochanie. nowy
  Re: Skomplikowane zakochanie. nowy Bogumiła 
  Re: Skomplikowane zakochanie. nowy Michał 
  Re: Skomplikowane zakochanie. nowy Marzena 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: