Autor: andy pandy (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2009-01-16 12:51
Nadzieja jest siłą pozwalającą człowiekowi znosić trudy, przeciwności i cierpienia nieodłączne z naszym bytowaniem na tym grzesznym świecie.
Nadzieja jest darem, a wynika ona z wiary, że jedynie Bóg jest w stanie zmienić nasz trudny los na tej ziemi czy przynosząc pociechę jeszcze w tym życiu, czy po śmierci. Bóg jest Święty i Niezmienny, toteż pokładanie nadziei w Bogu jest oparciem się o prawdziwą skałę wbrew uczuciom zwątpienia, niechęci rozczarowania. Św. Paweł pisze właśnie o nadziei pokładanej w Panu i potwierdza, że gdy złożymy naszą nadzieję jedynie w Bogu, będziemy wykonywać Jego wolę, nie zawiedziemy się, przyjdzie nam z pomocą i da nam zbawienie czy to teraz, w tym życiu ratując z trudnych sytuacji czy to wreszcie po śmierci dając nam wieczne szczęście.
Krótko o nadziei w Katechiźmie Kościoła Katolickiego:
www.katechizm.diecezja.elk.pl/rkkkIII-1-1.htm
Katecheza Jana Pawła II
ŚWIADECTWO NADZIEI W KOŚCIELE — WSPÓLNOCIE PROROCKIEJ
wygłoszona 27 maja 1992 r.
1 Jako świadek życia Chrystusa i w Chrystusie, o czym była mowa w poprzedniej katechezie, Kościół jest zarazem świadkiem nadziei, tej ewangelicznej nadziei, która swe źródło znajduje w Chrystusie. Sobór Watykański II mówi bowiem o Chrystusie w Konstytucji duszpasterskiej Gaudium et spes: „Pan jest celem ludzkich dziejów […], ośrodkiem rodzaju ludzkiego, weselem wszystkich serc i pełnią ich pożądań”1. W tekście tym Sobór przytacza słowa Pawła VI, który w jednym z przemówień powiedział o Chrystusie, że jest „punktem, w którym zbiegają się pragnienia historii oraz cywilizacji”2. Jak widać, nadzieja, której Kościół daje świadectwo, ma bardzo szeroki zakres. Więcej jeszcze, możemy powiedzieć, że jest ogromna.
2 Jest to przede wszystkim nadzieja życia wiecznego. Nadzieja ta odpowiada pragnieniu nieśmiertelności, które człowiek nosi w sercu dzięki duchowej naturze swej duszy. Kościół naucza, że życie ziemskie jest „przejściem” do innego życia: do życia w Bogu, gdzie „śmierci już odtąd nie będzie” (Ap 21,4). Dzięki Chrystusowi, który — jak mówi św. Paweł — jest „pierworodnym spośród umarłych” (Kol 1,18; por. 1 Kor 15,20), dzięki Jego zmartwychwstaniu, człowiek może żyć w perspektywie życia wiecznego, które On zapowiedział i nam ofiarował.
3 Jest to nadzieja szczęśliwości w Bogu. Do tej szczęśliwości zostaliśmy powołani, jak mówią słowa Jezusa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16,15). Kiedy indziej Jezus zapewnia swoich uczniów, że „w domu Ojca mego jest mieszkań wiele” (J 14,2), a pozostawiając ich na ziemi odchodzi do nieba, aby „przygotować im miejsce”: „abyście i wy byli tam gdzie Ja jestem” (J 14,3).
4 Jest to nadzieja przebywania z Chrystusem „w domu Ojca” po śmierci. Apostoł Paweł był tak pełen tej nadziei, że wyrażał pragnienie, by „odejść, a być z Chrystusem” i uważał, że jest „to o wiele lepsze” (Flp 1,23). „Mamy jednak nadzieję — pisał jeszcze — i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana” (2 Kor 5,8). Nadzieja chrześcijańska zapewnia nas, że „opuszczenie ciała” nie będzie trwałe i że nasza szczęśliwość w Panu osiągnie swą pełnię wraz ze zmartwychwstaniem ciał na końcu świata. Zapewnia nas o tym Jezus i łączy tę pewność z Eucharystią: „kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6,54). Chodzi o prawdziwe zmartwychwstanie ciał wraz z całkowitym włączeniem poszczególnych osób w nowe życie w niebie, a nie o reinkarnację pojmowaną jako powrót do życia na tej samej ziemi, ale w innym ciele. W objawieniu Chrystusa, które Kościół głosi i któremu daje świadectwo, nadzieja zmartwychwstania zawiera się w kontekście „nowego nieba i nowej ziemi” (por. Ap 21,1), w których w pełni urzeczywistnia się „nowe życie”, przekazane ludziom przez Słowo wcielone.
5 Jeżeli Kościół daje świadectwo tej nadziei — nadziei życia wiecznego, zmartwychwstania ciał, wiecznej szczęśliwości w Bogu — czyni to w ślad za nauczaniem apostołów, a zwłaszcza św. Pawła, według którego sam Chrystus jest źródłem i podstawą tej nadziei: „Chrystus Jezus, nasza nadzieja” — mówi Apostoł (por. 1 Tm 1,1). Pisze również, że w Chrystusie została objawiona „tajemnica […] ukryta od wieków i pokoleń, […] objawiona Jego świętym, którym Bóg zechciał oznajmić, jak wielkie jest bogactwo chwały tej tajemnicy […]. Jest nią Chrystus, […] nadzieja chwały” (Kol 1,26-27).
Tak więc profetyzm nadziei ma swoją podstawę w Chrystusie i od Niego zależy równoczesny wzrost „nowego życia” w Nim oraz nadziei na „życie wieczne”.
6 Nadzieja wywodząca się od Chrystusa sięga poza kres doczesności, równocześnie jednak przenika życie doczesne chrześcijanina. Potwierdza to św. Paweł: „W Nim [w Chrystusie] również uwierzyliście i zostaliście naznaczeni pieczęcią Ducha Świętego, który był obiecany. On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie, które nas uczyni własnością [Boga], ku chwale Jego majestatu” (Ef 1,13-14). Bóg bowiem jest Tym, który „umacnia nas […] w Chrystusie i który nas namaścił […]. On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych” (2 Kor 1,21-22).
Nadzieja jest więc darem Ducha Świętego, Ducha Chrystusowego, dzięki któremu człowiek już w doczesności przeżywa wieczność: żyje w Chrystusie uczestnicząc w życiu wiecznym, które Syn otrzymuje od Ojca i przekazuje swoim uczniom (por. J 5,26; 6,54-57; 10,28; 17,2). Św. Paweł mówi, że jest to nadzieja, która „zawieść nie może” (Rz 5,5) — a to dlatego, że czerpie z mocy Bożej miłości, która „rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” (tamże).
Kościół jest świadkiem takiej właśnie nadziei, którą głosi i przekazuje poszczególnym ludziom przyjmującym Chrystusa i żyjącym w Nim oraz wszystkim ludziom i ludom, którym powinien i którym chce głosić „Ewangelię o królestwie” (Mt 24,14), zgodnie z wolą Chrystusa.
7 Również wobec trudności życia doczesnego i bolesnych doświadczeń nadużyć i upadków człowieka w historii, nadzieja jest źródłem chrześcijańskiego optymizmu. Oczywiście, Kościół nie może zamykać oczu na wielorakie zło, które jest w świecie. Jest jednak świadom, że może liczyć na zwycięską obecność Chrystusa i z tej pewności czerpie natchnienie do swej długiej i cierpliwej działalności, pamiętając zawsze o oświadczeniu swego Założyciela zawartym w pożegnalnym przemówieniu do apostołów: „To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat” (J 16,33). Z pewności tego zwycięstwa Chrystusa, które szerzy się w historii w całej jej głębi, Kościół czerpie ów nadprzyrodzony optymizm w spojrzeniu na świat i życie wyrażający się w działaniu przez dar nadziei. Historia nauczyła go wytrwałości w prowadzeniu swego dzieła jako sługa Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego: ale to w mocy Ducha Świętego ma nadzieję na coraz to nowe duchowe zwycięstwa, odniesione dzięki szerzeniu w duszach i w świecie ewangelicznego zaczynu łaski i prawdy (por. J 16,33). Kościół pragnie przekazać swoim członkom i w miarę możliwości wszystkim ludziom ów chrześcijański optymizm, na który składają się ufność, odwaga i dalekosiężna wytrwałość. Do tego wzywam was słowami Apostoła z Listu do Rzymian: „Bóg [dawca] nadziei, niech wam udzieli pełni radości i pokoju w wierze, abyście przez moc Ducha Świętego byli bogaci w nadzieję” (Rz 15,13). „Bóg, który daje cierpliwość i pociechę” (Rz 15,5).
8 Istotnie, Kościół w każdej epoce może przyjąć jako swoje słowa św. Franciszka Ksawerego, wypowiedziane pod natchnieniem działającej w nim łaski: „nigdy w całym mym życiu nie byłem tak ustawicznie i mocno podtrzymywany przez wewnętrzną pociechę, jak na tych wyspach […] [chodzi o wyspy Moro, gdzie wśród wielkich trudności głosił Ewangelię]. Zwiedziłem je wzdłuż i wszerz, wśród ciężkich wyrzeczeń i zasadzek nieprzyjaciół, a przyjmowany przez niestałych przyjaciół, bez lekarstw w dniach choroby i pozbawiony nawet rzeczy koniecznych. Wyspy te powinny się nazywać nie „Wyspami Murzyńskimi”, ale „Wyspami Bożej Nadziei!”3
Możemy powiedzieć, że świat, w którym Chrystus odniósł swe paschalne zwycięstwo, stał się dzięki Jego odkupieniu taką właśnie „Wyspą Bożej Nadziei”.
Przypisy
1 Gaudium et spes, 45.
2 Przemówienie z 3 lutego 1965 r. w: Insegnamenti di Paolo VI, III (1965), s. 848.
3 Epist. s. Francisci Xaverii, w: Monumenta Missionum Societatis Iesu, vol. I, Rzym 1944, s. 380.
|
|