Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data: 2009-03-09 14:39
Upraszam J.W. Katechetów o ostrożne szafowanie tematami. Proszę o zwrócenie łaskawej uwagi, że my tu na forum nie dysponujemy nieograniczonymi zasobami czasu, by odpowiadać na tematy przekrojowe, pisać wielostronicowe eseje, czy wręcz prace maturalne. Łaskawi Państwo, pohamujcie nieco swoje nauczycielskie zapędy, bo my się w ten sposób nie wyrobimy, a przecież macie świadomość, że Wasi uczniowie nie są aż tak zdolni, by samodzielnie odpowiadać na zadawane przez Was pytania. To już nie te czasy, gdy uczeń coś wiedział, na szczęście do szkół idą coraz młodsze roczniki. Właśnie dzisiaj słuchałem wypowiedzi jednej pani profesor, że już półtoraroczne dziecko można bez problemu nauczyć czytać i pisać, tylko trzeba mu co godzina zmieniać przedmioty, bo inaczej może się znudzić. Pani podała zresztą spis lektur, dla takich dzieci, po którym odetchnąlem z ulgą (Trylogia, Noce i dnie, Lalka, Nad Niemnem itd.). To dobrze, bo moich dzieci mają uczyć Gombrowicza i Szulca, z pominięciem pośledniejszych i bardziej zacofanych pisarzy, na szczęście jak widać nie całkiem. Katecheci, musicie zaczekać na następne pokolenie, póki co weźcie na wstrzymanie.
|
|