logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 To wróżki znają przyszłość?
Autor: Renia (---.chello.pl)
Data:   2009-03-18 21:36

witam
nurtuje mnie pytanie, jesli tylko Bog zna nasza przyszlosc, tylko on moze miec wplyw na nia to skad wrozki przepowiadaja to co sie jednak stanie lub wiedza cos o nas nie znajac nas.
a jednak moje 2 znajome byly i jednak sprawdzilo sie to choc nie bylo zalezne od ich woli. czy to sprawka mocy szatanskiej?

 Re: To wróżki znają przyszłość?
Autor: Andzelika (---.bos.east.verizon.net)
Data:   2009-03-19 02:05

To dzialnie podswiadomosci. Jesli powiem Ci ze jestes blada i cos niezbyt dobrze wygladasz to pewnie sie rozchorujesz. Nie wierz nikomu. Bylam kiedys uzalezniona od wrozbiarstwa. Przez lata nie moglam sie od tego uwolnic. Wpadlam w pulapke. Dzieki bardzo dlugim modlitwom uwolnilam sie od tego ale sama o tym mowa mnie odraza.
Pan Bog odrzuca kazdego kto sie tymi sprawkami zajmuje, np. Kpł 19,26.

 Re: To wróżki znają przyszłość?
Autor: darek (---.mlyniec.gda.pl)
Data:   2009-03-19 02:07

Nie słyszałem, żeby komuś wróżka przepowiedziała numery totolotka :)

Diabeł zna tylko teraźniejszość i przeszłość - stąd może podpowiedzieć wróżkom to co jest lub to co było. Jest bardzo inteligentny i ma wiekszą od nas wiedzę, więc czasami jego przewidywanie zdarzeń przyszłych się sprawdza.

 Re: To wróżki znają przyszłość?
Autor: seweryn88 (---.kielce.vectranet.pl)
Data:   2009-03-19 07:25

Eheheh właśnie :) Gdyby wróżki znały przyszłość to by nie musiały sterczeć na ulicy albo musiałyby pracować, bo już dawno wygrałyby w totolotka.

 Re: To wróżki znają przyszłość?
Autor: Asia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2009-03-19 08:41

Witaj, znam ten temat doskonale, bo zawsze ciągnęło mnie do ezoteryki i mam za soba wiele kursów, doświadczen i umiejętności. Rzeczywiscie wizyta u wróżki sprawia pozory prawdy, bo bez trudu mozna odtworzyć rzeczy przeszłe i stan obecny i tak rodzi sie zaufanie. Przyszłość w kartach wyglada tak samo pewnie i jasno, wiec wróżka mówi o tym z równym przekonaniem. Wierzymy w jej słowa i zaczynamy naginac rzeczywistość. Ale to jest tylko kłamstwo i prowadzi do klęski. Jak wielkie jest zaślepienie ludzkie, ze kiedy zycie im się rozpada nadal korzystaja z porad wrózki. To strasznie wciaga i uzaleznia, człowiek czesto nie potrafi podjąć zadnej ważnej decyzji samodzielnie. Dziekuje Bogu, ze pokazał mi ten schemat, zanim doprowadziłam zycie swoje i mojej rodziny do ruiny. Nacierpielismy sie wszyscy i od 5 lat ostrzegam wszystkich, kogo mogę przed nawet niewinnymi wrózbami, bo złe ziarno zasiane w naszych umysłach da też plon stokrotny, tyle, że tragiczny. Nie wolno człowiekowi wchodzic w kompetencje Boga i warto, zeby wszyscy o tym pamietali - i zwiedzione wrózki, które nie wiedza, co zrobić ze swoimi darami i kazdy, kto przestapi ich próg. A na marginesie, kazda sytuacja nawet bez działania jakoś sie rozwiąże i w połowie ma szanse trafić w schemat, który ktoś "przepowie" nawet nie będac wróżką.
Z Bogiem

 Re: To wróżki znają przyszłość?
Autor: ks. Marian (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2009-03-19 09:18

Kilka dni temu w Humorze na dziś były "Pytania bez odpowiedzi", a wśród nich:
"Dlaczego nie ma takich tytułów w gazetach: "Wróżka wygrała w totka"?"
Warto nad tym pomyśleć.

 Re: To wróżki znają przyszłość?
Autor: Eni (---.strzecha.ds.polsl.pl)
Data:   2009-03-19 10:27

http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=2015
przeczytaj to i przemyśl...
Z Bogiem.

 Re: To wróżki znają przyszłość?
Autor: Dziadek_Muminka (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2009-03-19 10:55

Na stronie głównej tutejszego portalu jest świadectwo Ani: "Tarot zawsze Ci podpowie...nieprawdę".
Polecam.
Pozdrawiam :)

 Re: To wróżki znają przyszłość?
Autor: Verba Docent (---.nat.umts.dynamic.eranet.pl)
Data:   2009-03-21 10:55

Zawsze gdy słyszę tego typu pytania przypomina mi się smutny los genialnego renesansowego matematyka, lekarza, filozofa Girolamo Cardano. Do dziś używane są w urządzeniach mechanicznych (np. samochodach) sprzęgła Kardana, rozwiązania równać trzeciego i drugiego stopnia odbywa się według wzorów Cardana, wprowadził do matematyki liczby zespolone). Oprócz powyższych działalności zajmował się również astrologią, wróżbiarstwem, przewidywaniem przyszłości.

Przewidział datę swojej śmierci, a gdy ta nie nadeszła... popełnił samobójstwo.

 Re: To wróżki znają przyszłość?
Autor: B. (---.acn.waw.pl)
Data:   2009-03-21 18:31

Nie ma wątpliwości - wróżby są grzechem. Pan Bóg nazywa to obrzydliwością i mówi "tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój". Jeżeli wróżka posiądzie tę świadomość (że Bóg tego zabrania i nazywa to obrzydliwością), a mimo to wróży, to jawnie i świadomie przeciwstawia się Bogu, a więc staje się przeciwnikiem Pana Boga, staje po stronie tych duchów, które też przeciwstawiły się Panu Bogu, czyli staje po stronie szatana. Mam nadzieję, że absolutnie nie chcesz mieć nic wspólnego z taką osobą ani ze złymi duchami. Od momentu, gdy uświadomisz sobie (uświadomiłaś) to wszystko, uciekaj od tego typu praktyk, cudzych i swoich, składając ufność i nadzieję wyłącznie w Bogu.
Bardzo ciekawe rekolekcje głosił w 1995 r. na ten temat o. Jaqves Verlinde. Polecam.
Mamy być wierni Bogu, kochać Go i trzymać się Go z całych sił. On udowodnił, że chce naszego dobra aż do oddania za nas życia.
Przesyłam pozdrowienia.

"Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by /.../, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. Dochowasz pełnej wierności Panu, Bogu swemu. Te narody bowiem, które ty wydziedziczysz, słuchały wróżbitów i wywołujących umarłych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój" Pwt 18, 10-14.

"Nie będziecie się zwracać do wywołujących duchy ani do wróżbitów. Nie będziecie zasięgać ich rady, aby nie splugawić się przez nich. Ja jestem Pan, Bóg wasz!"
Kpł 19,31

"Posążki bóstw natomiast mówią tylko brednie, wróżbici widzą tylko kłamstwa, i złudne są sny, które wyjaśniają, pocieszają zwodniczo" Za 10,2abc.

 Re: To wróżki znają przyszłość?
Autor: B. (---.acn.waw.pl)
Data:   2009-03-22 01:25

Wiesz, Reniu, Twojemu pytaniu nie dziwię się, bo przypuszczam, że jesteś młoda. Ale można dziwić się ludziom, którzy za nasze (podatników) pieniądze płacą "jasnowidzom" świadczącym "usługi" policji. Potem ze statystyk wynika im, że jednak trafność "jasnowidzów" okazała się mała, ale pieniądze już stracone, a głupota poszła w świat. Albo czy nie dziwić się dorosłym, wykształconym ludziom, że będąc u władzy zatwierdzili w wykazie zawodów "zawód wróżbity". Wprawdzie nie sejm tylko minister Gospodarki i Pracy (podpisała ówczesna minister J. Hausner - Dz.U. z 2004 r. Nr 265, poz. 2644), ale też wstyd i hańba.
Wróżbita w tym wykazie to zawód nr 514903 w grupie "Pracownicy usług osobistych gdzie indziej nie sklasyfikowani". Jest tam też np. "zawód" astrolog i radiesteta. Kolejni ministrowie, w tym katoliccy, przeoczyli to i nadal funkcjonuje ten absurd, jak i inne. Reniu, umacniaj się w wierze i poznawaj, co Bogu miłe, a potem np. staraj się o władzę (Ty, jeśli zechcesz, lub inni), żeby doprowadzić rzeczywistość do zgodnej z wolą Bożą. Bo to nasze zadanie, doprowadzać rzeczywistość, na ile to w naszej mocy, do zgodnej z Wolą Bożą. Gdy Bóg pobłogosławi i poprowadzi, to wszystko będzie dobrze.
Pozdrowienia :)

 Re: To wróżki znają przyszłość?
Autor: Tosia (---.t-mobile.co.uk)
Data:   2014-03-12 15:48

Wrozki a raczej to co na nie dziala doprowadzilo mnie na skraj zalamania nerwowego. Ani psycholog ani psychiatra nie mogli mi pomoc, ciagle mialam jakies obsesje wrecz paranoidalne, balam sie wszystkiego i bylam pewna ze to juz koniec, tylko czekac na te okropienstwa co mi przepowiedzialy. Moj stan ciagle sie pogarszal (jak widzialam jakies patyki ulozone w ksztalcie krzyza to wiedzialam ze cos sie wydarzy itp.) To wszystko mnie wykanczalo. Prosilam Boga aby pozwolil mi zyc normalnie, zebym mogla cieszyc sie zyciem jak inni. Ale jednoczesnie odsuwalam Go siebie, bo mialo sie stac to co powiedziala wrozka a Jego moge tylko blagac o litosc, i tak mijaly lata. setki psychotropow i nic. Ciagle walka z samą soba, rozpamietywalam co one mi tam powiedzialy i co to ma znaczyc? To cud ze nie zwariowalam, nikt nie byl w stanie mi pomoc a ja nawet nie bardzo wiedzialam kogo o nia prosic i jak to wytlumaczyc co sie ze mna dzieje. Na pewno pomysla ze mam nie zly odjazd(bo i tak bylo)myslalam ze sie wykoncze i ludzi obok mnie tez, az stalo sie doslownie pare dni temu szukajac informacji o wrozeniu trafilam na swiadectwa ludzi w podobnej sytuacji i doznalam olsnienia (szkoda ze tak pozno) zaczelam wglebiac sie w temat czytac o Jezusie i tym co nam mowi. ryczalam przy tym strasznie, to wszystko bylo takie oczywiste! i prawdziwe, nie moge uwierzyc w swoja glupote (gdyby umiala latac to byla bym orlem) teraz dochodze do siebie, modle sie, duzo czytam, wiem jednak ze to jeszcze potrwa ale bede dzielna. To wszystko to byla czysta naiwnosc ale trudno bylo nie uwierzyc, wszedzie u wrozek swiete obrazki, one same bardzo pobozne, milosc, chec pomocy, z nimi rozmawia sie inaczej niz z ksiedzem o ile w ogole ktos mial szczescie trafic na ksiedza z ktorym mozna pogadac, to wszytsko wydawalo sie takie nieprawdopodobne ze to moze chodzic tylko o kaske, wiele osob mi mowilo ze cos jest nie tak ale ja caly czas sie upieralam ze to naprawde bardzo dobrzy ludzie. Ostrzegam wszystkich TO NIE DZIALA, jedyna miloscia jest Jezus On tak naprawde nas kocha, uwierzcie Mu a bedzie dobrze, zobaczycie.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: