Autor: B. (---.warszawa.mm.pl)
Data: 2011-04-01 21:01
Powiedzenie komuś, że się go nienawidzi może świadczyć o wielkim podenerwowaniu (potem można żałować słów wypowiedzianych w gniewie). Jeżeli było właśnie tak, to wystarczy przeprosić lub załagodzić jakoś sytuację, a także powiedzieć o tych złych słowach podczas spowiedzi.
Jeżeli natomiast ktoś tak powiedział i trwa w tej nienawiści "na poważnie", świadczy to o tym, że bardzo potrzebuje nawrócenia, bo jest daleko od Bożych Praw miłości bliźniego, a nawet miłości nieprzyjaciół. Taki człowiek potrzebuje pomocy, np. zamówienia Mszy św. w intencji jego nawrócenia, modlitwy codziennej o jego nawrócenie. Piszesz, że chodzi o słowa wypowiedziane przez żonę do męża, zatem przypuszczam, że chodzi o pierwszą sytuację. Należałoby się zastanowić, co w małżeństwie należałoby (i jak) naprawić. Przede wszystkich pogłębić życie religijne rodziny, a także może np. wyjechać na rekolekcje weekendowe dla małżonków (myślę o "spotkaniach małżeńskich"). www.spotkaniamalzenskie.pl
Czy małżonkowie chodzą na niedzielne Msze św.? Czy jest zwyczaj wspólnej modlitwy codziennej (choćby tylko "Ojcze nasz" i "prosimy Boże o zdrowie i błogosławieństwo dla [np] Ani, Adama i dzieci)? Czy małżonkowie przystępują do spowiedzi i Komunii św.? Czy w domu jest Pismo Święte? Czy dzieci nauczone są pacierza? Życzę pomyślnego rozwiązania napiętej sytuacji. Niech Pan Bóg Was wspiera (lub te osoby, o których napisałeś). Pozdrowienia. :)
|
|