logo
Wtorek, 14 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie wiem z czego się spowiadać.
Autor: susa (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2011-04-13 07:23

Ostatnio spowiadałam się około dwa miesiące temu i nie wiem jak przygotować się do spowiedzi, bo nie wiem z czego się spowiadać, nie mam poczucia grzechu. Przyjmuję cały czas Komunię i uważam, że nie było grzechu ciężkiego, świadomego i dobrowolnego nieposłuszeństwa Bogu. Czy przychodzi mi szerokie sumienie? Bo na wszystko uważam że nie było grzechem. Jakaś niedbałość w modlitwie i rozproszenia na Mszy mogą być grzechem ale lekkim. A tak poza tym? Mówię sobie, że potrzebuję dużo czasu spędzać przed komputerem i to nie jest grzech. Ze to jest brak silnej woli brak samodyscypliny a nie grzech. Ze to są intelektualne poszukiwania Prawdy, że czego nie rozumiem bo tak naprawdę to nie zdecydowałabym się na usunięcie ciąży ze względów moralnych. Ze są to zaburzenia osobowości i lęki a nie grzech.
Jak w Wielkim Poście przeprowadzić gruntowny rachunek sumienia i odkryć w sobie grzech podczas gdy na wszystko sumienie wskazuje mi że nie ma grzechu?

 Re: Nie mam poczucia grzechu, nie wiem z czego się spowiadać
Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2011-04-13 08:11

Sześć płyt CD z konferencjami księdza Krzysztofa Grzywocza nagranymi na żywo:
www.salwator.com/?d=start,produkt,578,0,1

W czasach, w których zanika poczucie grzechu, zanika także potrzeba sakramentu pojednania. Człowiek pyta: "Z czego mam się spowiadać?" Równocześnie poszukuje u specjalistów porady w sprawach życia psychicznego i duchowego.

Rekolekcje przybliżają znaczenie i potrzebę praktyki sakramentu pojednania i kierownictwa duchowego.

"Jak przeprowadzić gruntowny rachunek sumienia?" -

Np. tak: www.spowiedz.pl/rach1.htm

 Re: Nie mam poczucia grzechu, nie wiem z czego się spowiadać
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2011-04-13 09:07

Nie rozumiem. Sama przyznajesz w tak krótkim poscie, że masz grzechy lekkie. Uważasz, że spowiadać się można tylko z ciężkich? I że to grzech nie mieć grzechów ciężkich? ;)) Przecież mnóstwo ludzi przez długi okres nie ma grzechu ciężkiego. Może się wyjątkowo zdarzyć, że się żadnego grzechu nie pamięta. Jest na tę sytuację specjalna modlitwa kapłana w konfesjonale. Brak ciężkich grzechów to jest dobry czas na spowiadanie się z grzechów lekkich, na przemyślenie w konfesjonale swoich wad głównych, na analizę stosunku do ludzi i wykorzystania czasu do dobrego. Itd. Gdy się ma dużo grzechów ciężkich, to na nich się skupia podczas spowiedzi i "uciekają" przemyślenia spraw mniejszych. "Ucieka" sama praca nad sobą, bo najważniejsze staje się wytrzymać bez [tego] grzechu. Na pewno spowiedź bez ciężkich grzechów jest trudniejsza, bo trzeba głębiej w siebie zajrzeć. Trzeba się trochę pomęczyć nad rachunkiem sumienia. Ale to właśnie tak powinno wyglądać nasze życie. Dopiero po oderwaniu się od grzechów ciężkich zaczynamy naprawdę żyć z Bogiem. To taki sam moment, jakbyś właśnie teraz zaczęła "chodzić" z chłopakiem. Wcześniej były spotkania niezobowiązujące. Dopiero teraz zaczynacie być "razem" na stałe, w sposób świadomy, po wspólnym podjęciu decyzji. Przychodzi czas poznawania siebie i za to poznawanie stajecie się odpowiedzialni. W spotkaniu z Bogiem jest podobnie. Ile czasu poświęcasz, żeby Boga poznać, dowiedzieć się jaki jest i co lubi? Żeby potem nie było niespodzianek w życiu.

Spowiedź to jest tak jak sprzątanie w domu. Najpierw te śmieci, o które się potyka i całkiem przeszkadzają normalnie żyć. A kiedy umyjesz okno, zobaczysz mnóstwo rzeczy do zrobienia. Najpierw na środku. Potem po kątach. Im więcej uprzątniesz, tym szybciej zobaczysz sprawy drobniejsze, które brzydko wyglądają. Ciesz się po prostu, że nie ma w tej chwili ciężkich grzechów. I idź dalej.

 Re: Nie mam poczucia grzechu, nie wiem z czego się spowiadać
Autor: yeah (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2011-04-13 11:49

Pomóż sobie rozważając np. Hymn o miłości (1 Kor 13), przykazanie miłości Boga i bliźniego, jak SIEBIE samego, wg uczynków miłosiernych wobec ciała i wobec duszy.

Mnie pomaga spojrzenie na swoje serce jako na "tego najmniejszego", któremu czyniąc dobro czynię je samemu Jezusowi. Bo zaniedbując swoje serce nie umiem okazać miłości drugiemu człowiekowi.
Na końcu czasów będziemy sądzeni wyłącznie z miłości.
Mam nadzieję, że jakoś pomogłam. :)

 Re: Nie mam poczucia grzechu, nie wiem z czego się spowiadać
Autor: Arizona (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2011-04-13 13:47

Na tytułowe (drugą część): Na pewno z jałowego przesiadywania w internecie. Zdaje się, że Twój kierownik duchowy już wypowiedział się o tym z dezaprobatą.
Sorry, że tak mocno, ale do Ciebie chyba niewiele dociera. Moim skromnym zdaniem po prostu uwielbiasz, jak cały polskojęzyczny internet zajmuje się Twoimi problemami.

 Re: Nie mam poczucia grzechu, nie wiem z czego się spowiadać
Autor: Marlinek (---.rzeszow.vectranet.pl)
Data:   2011-04-13 15:14

Przepraszam za tak długi wpis. Jest to wzór rachunku sumienia. Może będzie pomocny dla Ciebie. Dokładnie zastanów się, susa nad swoim podejściem do aborcji, o którym pisałaś na forum, szczególnie w odniesieniu do przykazania pierwszego. (korzystam z przykazania: grzeszących upominać).

"Grzech ciężki (śmiertelny) jest całkowitym odwróceniem się człowieka od Boga, od celu ostatecznego. Pozbawia duszę łaski uświęcającej, która stanowi nadprzyrodzone życie duszy. Zrywa wspólnotę z Bogiem i wyrządza krzywdę Kościołowi. Jest największym nieszczęściem człowieka. Człowiek przestaje być dzieckiem Bożym, traci wszystkie zasługi za dobre uczynki dawniej wykonane i nie może osiągnąć nowych zasług. Kto umiera w ciężkim grzechu jest odrzucony od Boga na wieki, czyli zostaje potępiony. Jest to kara wieczna.

Grzech lekki (powszedni) osłabia naszą łączność z Bogiem i pomniejsza świętość Kościoła, ale nie pozbawia człowieka stanu łaski.

Ponieważ grzech ciężki jest tragedią dla człowieka, dlatego należy w swoim rachunku sumienia dokładnie rozważyć najpierw wielkość materii danego grzechu, następnie stan świadomości przed lub w czasie popełniania tegoż grzechu przy równoczesnym uwzględnieniu stanu swojej dobrowolności.

W niniejszym schemacie rachunku sumienia są wymienione grzechy, których materia jest zawsze wielka i są zaznaczone w nawiasie „mw". Inne grzechy w tym schemacie mogą mieć materię wielką w zależności od wielkości szkody (krzywdy), jaką człowiek przez ten grzech wyrządził: l) Bogu, 2) sobie, 3) bliźniemu, 4) grupie społecznej lub społeczeństwu.
*******
PIERWSZE PRZYKAZANIE BOŻE
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną

1. Nie modliłem się w ogóle...

2. Dobrowolnie wątpiłem o prawdach wiary (jakich?).

3. Zaparłem się wiary (zg)* - (mw).

4. Publicznie krytykowałem prawdy wiary (zg) - (mw).

5. Wstydziłem się swojej wiary.

6. Nie starałem się o pogłębienie swojej wiedzy religijnej przez słuchanie kazań, czytanie Pisma Świętego, książek religijnych itp.

7. Nie ufałem Bogu, np. w grzechowych utrapieniach...

8. Narzekałem na Pana Boga, np. w niepowodzeniach (zg).

9. Poddawałem się rozpaczy i zwątpieniu...

10. Wierzyłem w zabobony, wróżby czy horoskopy...

11. Znieważyłem osoby duchowne, miejsca i rzeczy poświęcone, np. kościoły, cmentarze, krzyże, obrazy itp. (zg).

12. Przeszkadzałem drugim w spełnianiu praktyk religijnych, np. w rodzinie, w środowisku pracy...

13. Ceniłem pieniądz, wygody, przyjemności, sport... itp. bardziej niż sprawy Boże i zbawienie własnej duszy...

14. Narażałem się na utratę wiary przez złe widowiska, filmy. książki, programy telewizyjne, towarzystwo... itp.

15. Należałem lub należę do organizacji ateistycznej (zg) - (mw).

16. Zapierałem się Boga lub Go zwalczałem (zg) - (mw).

17. Odwodziłem innych od Boga...

18. Występowałem przeciw nauce Bożej lub nauce Kościoła (zg) - (mw).

19. Dałem zgorszenie swoim złym zachowaniem lub złym mówieniem...

*UWAGA! Umieszczone w nawiasach „zg” oznacza, że ten grzech jest także grzechem zgorszenia, rozumianym w sensie popularnym jako zły przykład, powodujący oburzenie lub zachętę do zła, a dla źle czyniących jest niebezpiecznym umocnieniem. Wielkość zgorszenia zależy od osoby, jej godności, sprawowanej funkcji, pozycji społecznej itp.

DRUGIE PRZYKAZANIE BOŻE
Nie będziesz, brał imienia Pana Boga Twego nadaremno

1. Wymawiałem imiona Świętych lub imię Boże - bez uszanowania, bez potrzeby, w żartach, w gniewie, z przyzwyczajenia...

2. Bluźniłem przeciw Bogu lub Świętym (zg) - (mw)...

3. Nie dotrzymywałem przysięgi albo ślubu złożonego Bogu (mw).

4. Przysięgałem niepotrzebnie lub złożyłem fałszywą lub niemoralną przysięgę. Czy naprawiłem wyrządzoną przez to krzywdę? (mw).

5. Przyjąłem po świętokradzku Sakramenty święte -które? (mw).

6. Przeklinałem kogoś w myślach lub publicznie (zg).

7. Rozmawiałem o sprawach religijnych lekceważąco...

8. Wstydziłem się chrześcijańskiego pozdrowienia lub zewnętrznych gestów religijnych, jak znak krzyża świętego, przyklęknięcia, zdjęcie czapki przed kościołem lub krzyżem... itp. (zg).

9. Nosiłem lub noszę symbole religijne (dewocjonalia) jako ozdobę, maskotkę lub fetysz - a nie jako zewnętrzny wyraz wiary...

10. Używałem słów z Pisma Świętego dla żartów, dla obrony grzesznych interesów, dla poparcia błędnej nauki...

11. Brałem udział w seansach spirytystycznych.

TRZECIE PRZYKAZANIE BOŻE
Pamiętaj, abyś dzień święty święcił

1. Opuściłem z własnej winy Mszę świętą w niedzielę lub w święto nakazane (zg) - (mw).

2. Spóźniłem się na Mszę świętą w niedzielę lub w święto nakazane.

3. We Mszy świętej nie brałem czynnego udziału.

4. Przeszkadzałem innym w skupieniu w czasie Mszy świętej.

5. Pracowałem w niedzielę lub w inne święto bez koniecznej potrzeby (zg).

6. Znieważyłem Dzień Pański przez pijaństwo lub udział w grzesznych zabawach i rozrywkach (zg).

UWAGA! Każdy grzech popełniony przeciw pierwszym trzem przykazaniom Bożym, godzi bezpośrednio w „przykazanie miłości Boga", które brzmi: „Będziesz miłował Pana Boga Twego z całego serca, z całej duszy, ze wszystkich myśli i ze wszystkich sił swoich”.

Każdy grzech popełniony przeciw przykazaniom Bożym od czwartego do dziesiątego godzi pośrednio w „przykazanie miłości Boga”, a bezpośrednio w „przykazanie miłości bliźniego”, które brzmi: „Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego”.

CZWARTE PRZYKAZANIE BOŻE
Czcij ojca twego i matkę twoją

1. Nie okazywałem swoim rodzicom miłości i szacunku...

2. Odnosiłem się do rodziców w sposób ubliżający, kłóciłem się z nimi, obmawiałem ich, biłem ich, wstydziłem się swoich rodziców...

3. Nie starałem się pomóc rodzicom...

4. Nie byłem posłuszny rodzicom, nauczycielom, wychowawcom...

5. Nie modliłem się za rodziców...

Obowiązki rodziców
6. Nie dbałem o moralne i religijne wyrobienie i wychowanie dzieci (modlitwa, Msza święta w niedziele i święta, uczęszczanie na lekcje religii, przyjmowanie Sakramentów świętych... itp.).

7. Nie starałem się o współpracę z duszpasterzem w katechizacji dzieci...

8. Nie dawałem dzieciom dobrego przykładu w wypełnianiu obowiązków religijnych, w pracy zawodowej, we współżyciu z sąsiadami...

9. Nie poświęcałem dzieciom czasu, nie interesowałem się ich problemami życiowymi...

10. Nie dbałem o ich wykształcenie, utrzymanie i odpoczynek...

11. Nie starałem się ich kochać i traktować jednakowo...

12. Byłem niesprawiedliwy w karaniu.

13. Rozpieszczałem swoje dzieci przez spełnianie wszystkich ich zachcianek, np. w oglądaniu telewizji...

14. Nie starałem się o wspólną modlitwę, czytanie Pisma Świętego, rozmowy religijne oraz o znak wiary w mieszkaniu (krzyż, obrazy religijne)...

15. Byłem obojętny na to, z kim się moje dziecko przyjaźni...

16. Nie wymagałem od dzieci odpowiedniego szacunku dla rodziców, kapłanów, nauczycieli, ludzi starszych i dla każdego człowieka...

17. Krytykowałem w obecności dzieci duchowieństwo (zg).

18. Wtrącałem się w pożycie małżeńskie dzieci, powodując konflikty...

19. Nie wypełniałem obowiązków wobec chrześniaka...

Obowiązki małżonków

20. Nie kochałem szczerze męża/żony.

21. Nie troszczyłem się o zdrowie współmałżonka.

22. Nie poczuwam się do odpowiedzialności za uświęcenie i zbawienie współmałżonka.

23. Ukrywaliśmy przed sobą ważne sprawy.

24. Utrudnialiśmy sobie życie przez zły humor, kaprysy, gniew itp.

25. Rozjątrzaliśmy niezgodę, opowiadając innym, co nas dzieli...

26. Nie dochowałem wierności małżeńskiej (mw).

27. Unikaliśmy potomstwa w sposób grzeszny (mw).

28. Ograniczaliśmy liczbę dzieci dla własnej wygody.

29. Nasz dom nie jest wzorem i przykładem życia chrześcijańskiego.

Obowiązki względem Ojczyzny

30. Nie szukałem szczerze dobra mojego Kraju...

31. Nie spełniałem solidnie swoich obowiązków zawodowych...

32. Nie dałem dobrego przykładu współpracownikom...

33. Szerzyłem zło w środowisku pracy przez: przekleństwa, wulgarne słowa, używanie alkoholu, obmowy...

34. Patrzyłem przez palce na zło, aby mieć spokój.

35. Zmuszałem podwładnych do pracy ponad siły.

36. Niedobrze żyłem lub żyję z kolegami w pracy...

37. Dawałem niesprawiedliwą zapłatę...

38. Pomijałem pracowników w awansie.

PIĄTE PRZYKAZANIE BOŻE
Nie zabijaj
Wszelka krzywda: fizyczna, psychiczna czy moralna, wyrządzona pośrednio lub bezpośrednio, sobie lub bliźniemu - godzi w piąte przykazanie Boże.

1. Szkodziłem sobie na zdrowiu, np. przez nadmiar jedzenia. palenia tytoniu, picia alkoholu, przeciążenie pracą, lekceważenie snu, wypoczynku...

2. Usiłowałem popełnić samobójstwo (mw).

3. Życzyłem sobie lub bliźniemu śmierci.

4. Lekkomyślnie narażałem swoje zdrowie i życie...

5. Zabiłem człowieka, może nie narodzonego (mw).

6. Stosowałem środki wczesnoporonne (mechaniczne lub chemiczne) lub namawiałem do tego (mw).

7. Zachęcałem, namawiałem lub zmuszałem do przerwania ciąży (zg) - (mw).

8. Żywię do bliźnich nienawiść lub niechęć...

9. Pobiłem lub pokaleczyłem kogoś...

10. Gorszyłem bliźnich swoim postępowaniem...

11. Szkodziłem bliźniemu (w jaki sposób?).

12. Namawiałem do grzechu (jakiego?).

13. Prowadziłem pojazd w stanie nietrzeźwym.

14. Lekceważyłem przepisy bezpieczeństwa na drodze lub przy pracy...

15. Nie traktowałem środowiska naturalnego jako dzieła Bożego...

16. Niszczyłem moje naturalne otoczenie lub nie przestrzegałem obowiązujących przepisów odnośnie do ochrony środowiska naturalnego...

17. Znęcałem się nad zwierzętami...

18. Gardziłem drugim człowiekiem...

19. Wyśmiewałem się z bliźniego, przezywałem go...

20. Nie modliłem się za osobistych wrogów i prześladowców...

21. Nie przebaczyłem komuś w swoim sercu...

22. Nie ratowałem bliźniego w zagrożeniu, odmówiłem mu pomocy...

23. Nie panowałem nad swoimi złymi skłonnościami, np. do gniewu, chciwości, zmysłowości, zazdrości... itp.

24. Bawiłem się cudzym kosztem...

25. Przyczyniłem się do rozwoju nałogu u siebie lub u innych (zg).

26. Zadawałem świadomie cierpienia fizyczne, psychiczne lub moralne...

27. Niszczyłem przyjaźń między ludźmi...

28. Zaniedbuję swój rozwój intelektualny, moralny, religijny, fizyczny, umysłowy, psychiczny...

29. Przebywałem w złym towarzystwie...

SZÓSTE PRZYKAZANIE BOŻE
Nie cudzołóż


DZIEWIĄTE PRZYKAZANIE BOŻE
Nie pożądaj żony bliźniego twego

1. Nie miałem należytego poszanowania dla ciała i jego sił rozrodczych...

2. Miałem upodobanie w myślach nieskromnych (mw).

3. Pragnąłem widzieć nieskromności.

4. Podniecałem się do grzechu nieczystego przez lekturę. fantazję, filmy, widowiska, pornografię... itp. (mw)...

5. Popełniłem grzechy nieczyste ze sobą lub z inną osobą (ze) - (mw).

6. Pożądałem drugiej osoby.

7. Prowadziłem nieprzyzwoite rozmowy (zg) - (mw).

8. Nie odsunąłem od siebie okazji do grzechów nieczystych. np. podejrzane osoby, obrazki porno, książki, zdjęcia, filmy, programy telewizyjne...

9. Przekazywałem innym złe książki, filmy, obrazki porno... itp. (zg) - (mw).

10. Nie przestrzegałem rozumnej wstydliwości w ubiorze i zachowaniu...

11. Nadużywałem praw małżeńskich (stosunki przerywane, środki poronne, antykoncepcyjne...) (mw).

12. Nie starałem się poznać etycznych metod kierowania płodnością...

13. Nie szanowałem w małżeństwie czasowej niemożności współżycia...

14. Nie uświadamiałem stopniowo swoich dzieci w dziedzinie seksualnej...

15. Stwarzałem sytuacje rozbudzające pożądanie (zg) - (mw).

16. Podglądałem życie seksualne innych...

17. Wciągałem w przeżycia seksualne osoby nieletnie (zg) - (mw).

18. Obnażałem się publicznie dla podniecenia innych (zg) - (mw).

19. Spowodowałem zwlekanie z rodzeniem dzieci z urojonych przyczyn.

20. Podejmowałem współżycie seksualne w małżeństwie w stanie nietrzeźwym (mw).

21. Planowałem i zmierzałem do rozwodu (mw).

22. Rozwiodłem się (zg) - (mw).

23. Wszedłem po rozwodzie w następny związek małżeński (cywilny) (zg) - (mw).

UWAGA! Każdy grzech przeciw szóstemu i dziewiątemu przykazaniu Bożemu popełniony w obecności innej osoby jest równocześnie wielkim grzechem zgorszenia, zwłaszcza popełniony w obecności dziecka.

SIÓDME PRZYKAZANIE BOŻE
Nie kradnij

DZIESIĄTE PRZYKAZANIE BOŻE
Nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego twego

1. Przywłaszczyłem sobie cudzą rzecz (prywatną, społeczną).

2. Przywłaszczyłem sobie owoce cudzej pracy lub zasługi innych...

3. Zabierałem innym czas, każąc na siebie czekać...

4. Wyrządziłem szkodę przez lenistwo, spóźnialstwo, niedotrzymanie umowy lub ustalonych terminów...

5. Zatrzymałem rzecz znalezioną lub pożyczoną...

6. Nie oddałem długu w terminie albo w ogóle nie oddałem...

7. Rzecz skradzioną kupiłem albo sprzedałem...

8. Dałem się przekupić przez dawanie albo branie łapówek...

9. Zniszczyłem cudzą własność...

10. Nie dopilnowałem rzeczy będących własnością wspólną, społeczną...

11. Oszukałem bliźniego w handlu...

12. Byłem chciwy, zazdrosny, pożądałem dobra cudzego...

13. Nie wynagrodziłem krzywd ani przed Spowiedzią świętą ani potem...

14. Urządziłem się materialnie cudzym kosztem...

15. Nie wynagradzałem sprawiedliwie za pracę...

16. Przywiązywałem się zbytnio do rzeczy materialnych...

17. Byłem nieoszczędny, a skąpy wobec potrzebujących...

18. Marnowałem talenty swoje i innych (np. wykładowca nie przygotowany prowadzi lekcję)...

19. Zabierałem innym bezmyślnie czas...

20. Wykorzystywałem czas pracy lub środki służbowe dla celów prywatnych...

21. Oszukiwałem przy transakcjach...

Uwaga! Wszelka szkoda wyrządzona bliźniemu musi być naprawiona przed Spowiedzią świętą, albo w jak najkrótszym czasie po niej, ponieważ inaczej Spowiedź święta może być świętokradzka.

ÓSME PRZYKAZANIE BOŻE
Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu

1. Kłamałem i kłamię z przyzwyczajenia...

2. Posądzałem lekkomyślnie...

3. Bez potrzeby mówiłem o wadach lub grzechach bliźnich (obmowy)...

4. Oczerniałem bliźniego, opowiadając o nim nieprawdziwe, złe rzeczy...

5. Byłem obłudny wobec bliźniego...

6. Nie naprawiłem krzywd spowodowanych moim kłamstwem...

7. Nie zachowałem powierzonej mi tajemnicy albo sekretów...

8. Nie zachowałem tajemnicy zawodowej (np. lekarz, pielęgniarka)...

9. Nie dotrzymałem słowa, obietnic...

10. Osądzałem bliźnich...

11. Pozywałem do sądu z błahych powodów...

12. Stawałem po stronie nieprawdy (np. dla korzyści) (zg)...

13. Byłem wścibski, podsłuchiwałem, podglądałem...

14. Zwalałem winę na bliźniego...

15. Doniosłem fałszywie lub fałszywie zeznawałem...

16. Mówiłem bezmyślnie, głupio (gadulstwo)...

17. Fałszowałem dokumenty...

18. Zmuszałem kogoś do przyjęcia poglądów sprzecznych z jego przekonaniami...

PRZYKAZANIA KOŚCIELNE (x5)
[dotychczasowe przykazania kościelne]

1. Ustanowione przez Kościół dni święte święcić (por. III przykazanie Boże).

2. W niedziele i święta nakazane we Mszy świętej nabożnie uczestniczyć.

3. Posty nakazane zachowywać - tzn. należy umartwiać się przez wszystkie piątki całego roku oraz potraw mięsnych nie spożywać. W piątek Pan Jezus był torturowany i konał na krzyżu dla naszego zbawienia, dlatego każde nasze umartwienie ma być z miłości i wdzięczności dla Pana Jezusa.

4. Przynajmniej raz w roku spowiadać się i Komunię świętą przyjmować. Dla bezpieczeństwa naszego zbawienia Kościół poleca w dzisiejszych czasach częstą Spowiedź świętą, np. co miesiąc. Po dłuższej przerwie, np. po trzech miesiącach, do dobrej Spowiedzi świętej należy przygotować się koniecznie przy pomocy dobrego (np. niniejszego) rachunku sumienia.

5. W czasach zakazanych zabaw hucznych nie urządzać. W okresach pokutnych należy codziennie umartwiać się, np. rezygnować z przyjemności dozwolonych, a więcej czasu poświęcić na modlitwę, czytanie Pisma Świętego i książek religijnych, spełniać uczynki miłosierdzia, ubogacać swoją wiedzę religijną.

[aktualne przykazania kościelne]

Aktualna ich wersja zatwierdzona dla Polski przez Kongregację Nauki Wiary ma następujące brzmienie:

1. W niedzielę i święta nakazane uczestniczyć we Mszy świętej i powstrzymać się od prac niekoniecznych.

2. Przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty.

3. Przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym, przyjąć Komunię Świętą.

4. Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach.

5. Troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła.

GRZECHY CUDZE (9 rodzajów)
Grzech cudzy popełnia ten, kto innych naraża na grzech
Te grzechy zdarzają się bardzo często i popełnia je każdy człowiek wtedy, gdy:

1. Pobudza do grzechu, np. przez nieskromny ubiór, rozgniewanie, złe mówienie, złe zachowanie itp. (zg).

2. Radzi do grzechu, np. do złodziejstwa (zg)...

3. Nakazuje popełnić grzech, np. dzieciom, domownikom, podwładnym (zg)...

4. Milczy na grzech bliźniego, np. żeby mieć spokój...

5. Zezwala popełnić grzech, np. podwładnym lub domownikom...

6. Pomaga popełnić grzech, np. przy rabunku (zg)...

7. Nie karze grzechu, np. popełnionego przez dzieci, podwładnych (zg)...

8. Broni grzechu popełnionego przez kogokolwiek (zg)...

9. Pochwala grzech popełniony przez kogokolwiek...

GRZECHY GŁÓWNE (7 rodzajów)
Są to najbardziej niebezpieczne grzechy, ponieważ burzą w zasadniczy sposób moralność, przeradzając się łatwo w groźne i trudno uleczalne nałogi. Te właśnie grzechy i nałogi prowadzą do najcięższych zbrodni, np. zabójstwa, bałwochwalstwa, do utraty wiary, do samobójstwa. Należy więc te grzechy szczególnie śledzić w swoim postępowaniu, aby każdy z nich w zarodku likwidować.

1. Pycha - jest to wynoszenie się ponad innych: w myślach, w mowie i w czynie. Człowiek pyszny łatwo odmówi posłuszeństwa Bogu i Kościołowi...

2. Chciwość - ujawnia się u człowieka jako pogoń za niesprawiedliwym zyskiem i jako skąpstwo.

3. Zazdrość - rodzi niechęć do ludzi, którym się dobrze powodzi, którzy są ubogaceni darami naturalnymi. Tym właśnie ludziom próbuje zazdrośnik zaszkodzić, np. przez zniesławienie...

4. Nieczystość - (por. VI przykazanie Boże).

5. Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu - ktokolwiek je ponad miarę, staje się chory, ociężały i zmysłowy. Picie alkoholu w celu upicia się jest grzechem ciężkim.

6. Gniew - zdarza się najczęściej u pyszałków. Człowiek, który lekceważy tę skłonność u siebie - dopuszcza się wielu grzechów niesprawiedliwości przez zniewagi, rozsiewanie strachu, niszczenie przyjaźni i majątku... itp.

7. Lenistwo - jest najbardziej niebezpieczne w dziedzinie własnego uświęcenia, np. przez zaniedbywanie praktyk religijnych... Innym przejawem lenistwa jest lekceważenie swoich obowiązków, np. przez opuszczenie lub złe wykonanie...

GRZECHY PRZECIW DUCHOWI ŚWIĘTEMU (6 rodzajów)
Ktokolwiek lekceważy te grzechy, nie może się nigdy dobrze wyspowiadać. Trzeba więc najpierw te grzechy przeciw Duchowi Świętemu starannie poznać, codziennie nad nimi czuwać i do końca swojego życia wykluczyć.
1. Grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego - ktokolwiek z pełną świadomością planuje popełnić grzech ciężki, licząc na przebaczenie w Sakramencie Pokuty - popełnia grzech przeciw Duchowi Świętemu (mw)...

2. Wątpić o łasce Bożej, np. grzesznik uświadamia sobie wiele ciężkich zbrodni, które popełnił. Uważa, że nie zasługuje na przebaczenie Boże i rezygnuje z tej łaski...

3. Jakiejś prawdzie chrześcijańskiej sprzeciwiać się, np. tej, że Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre czyny wynagradza, a za złe karze (mw)...

4. Bliźniemu łaski Bożej zazdrościć. Zdarza się to najczęściej takim ludziom, którzy przez dłuższy czas są skłóceni z Bogiem. Drażni ich ludzka pobożność i zwalczają wszelkie praktyki religijne.

5. Zatwardziałość wobec natchnień Ducha Świętego, np. lekceważenie natchnień Ducha Świętego do dobrych uczynków, do Spowiedzi świętej... itp.

6. Odkładanie pokuty aż do śmierci, np. żyje ktoś w ciężkim grzechu i daje posłuch szatanowi, który zapewnia go, że przed śmiercią jeszcze się nawróci (mw)...

GRZECHY WOŁAJĄCE O POMSTĘ DO NIEBA (4 rodzaje)

1. Umyślne zabójstwo - najczęstszą zbrodnią w obecnych czasach jest mordowanie dzieci nie narodzonych. Zbrodniarzami w tej materii są: lekarze, położne, rodzice, pielęgniarki i ci wszyscy, którzy do tej zbrodni zachęcali, radzili, zmuszali lub nie przeszkodzili (zg) - (mw).

2. Grzech sodomski - są to grzechy nieczyste przeciwne naturze, np. homoseksualizm (zg) - (mw).

3. Uciskanie ubogich, wdów i sierot. Jest to grzech wielkiej niesprawiedliwości, którą trzeba koniecznie naprawić przed Spowiedzią świętą lub jak najprędzej po niej.

4. Zatrzymywanie zapłaty pracownikom - chodzi o niesprawiedliwe wynagrodzenie, płacenie alkoholem, nierządem lub czymś niegodziwym. Ociąganie się z zapłatą za pracę... itp. (zg).

GRZECHY ZANIEDBANIA
Są to zaniedbane dobre uczynki, które każdy chrześcijanin powinien codziennie spełniać: jedne z obowiązku, a niektóre w duchu pokuty i dla doskonalenia w miłości.
Zaniedbywane uczynki miłosierdzia
a) względem duszy (7 rodzajów)

1. Nie upominałem grzeszących.

2. Nie pouczałem nie umiejących.

3. Wątpiącym nie użyczyłem dobrej rady.

4. Nie pocieszałem strapionych.

5. Nie chciałem krzywdy cierpliwie znosić.

6. Nie chciałem urazów chętnie darować.

7. Nie modliłem się ani za żywych, ani za zmarłych.
b) względem ciała (7 rodzajów)

8. Nie nakarmiłem głodnego.

9. Nie napoiłem spragnionego.

10. Nie użyczyłem gościny komuś w wielkiej potrzebie.

11. Nie wspomogłem kogoś w wielkiej potrzebie.

12. Nie starałem się o więźniów, np. kogoś z bliskich.

13. Nie odwiedzałem chorych, starych (rodziców, krewnych, znajomych...).

14. Przyczyniłem się do niegodziwego pogrzebu, zwłaszcza kogoś z rodziny.

15. Zaniedbywałem najprzedniejsze dobre uczynki: modlitwę. post, jałmużnę.

16. Nie starałem się o dary Ducha Świętego: mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej.

17. Nie ubiegałem się o cnoty: 7 cnót głównych, 4 cnoty kardynalne, 3 cnoty Boskie.

18. Nie starałem się uzyskać odpustu zupełnego.

19. Nie pogłębiałem swojej wiary przez czytanie Pisma Świętego i lektury religijnej...

20. Trwoniłem czas na nieużyteczne lub szkodliwe zajęcia. np. oglądanie niebezpiecznych programów telewizyjnych, długie zabawy, plotki..."

 Re: Nie mam poczucia grzechu, nie wiem z czego się spowiadać
Autor: Esterka (---.181.126.236.nat.umts.dynamic.eranet.pl)
Data:   2011-04-13 15:33

Z pychy. A konkretnie:
1. Z braku zaufania Bogu.
2. Z tego, że nie widzisz, że zabójstwo dzieci nienarodzonych to grzech.
3. Z tego, że masz własny plan dla swego życia i nie chcesz go zmienić mimo, że wiesz, iż to, co robisz jest bezsensowne.
4. Z lenistwa, które ukrywasz pod innymi objawami.
5. Z tego, że nie widzisz swoich grzechów, bo to znaczy, że uważasz siebie za ideał.
Wystarczy, czy mam dokładniej przejrzeć Twoje posty, żeby znaleźć więcej?

 Re: Nie mam poczucia grzechu, nie wiem z czego się spowiadać
Autor: MaBi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2011-04-13 19:00

Im rzadziej się chodzi do spowiedzi, tym mniej się widzi swoje grzechy.

 Re: Nie wiem z czego się spowiadać.
Autor: susa (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2011-04-13 19:07

Dziękuję moderatorowi za odpowiedź oraz forowiczom za wskazówki do rachunku sumienia.
Esterka możesz wyjaśnić co masz na myśli bo nie rozumiem:
"Z tego, że masz własny plan dla swego życia i nie chcesz go zmienić mimo, że wiesz, iż to, co robisz jest bezsensowne."

 Re: Nie wiem z czego się spowiadać
Autor: susa (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2011-04-13 20:27

Jeszcze jedno zastanawiając się nad podejściem do aborcji, o którym pisałam na forum, uważam że nie było grzechu ciężkiego czyli świadomego i dobrowolnego złamania przykazania. To nie wynikało z negacji Prawo Bożego ale rozumowego dochodzenia prawdy o życiu wiecznym bo z tym kłóciła mi się ochrona życia poczętego. To forowicze przypisali mi że jestem za zabijaniem dzieci nienarodzonych a ja pytałam jak to pogodzić z życiem wiecznym.
Esterko, to ze nie widzę swoich grzechów nie oznacza że uważam się za ideał, po prostu uważam te niedoskonałości za wady charakteru i zaburzenia osobowości.
Ale jutro będę rozmawiała o tym z księdzem, wasze rady przydadzą mi się do przeprowadzenia rachunku, żeby przyjść przygotowana, ale mam nadzieję że nie muszę tego robić na forum.

 Re: Nie wiem z czego się spowiadać.
Autor: Esterka (---.146.215.68.nat.umts.dynamic.eranet.pl)
Data:   2011-04-13 21:03

Np.:
- nie słuchasz spowiednika.
- szukasz tanich wymówek na to, żeby nie iść na terapię, mimo, że wiesz, iż może Ci to pomóc znaleźć pracę.
- szukasz rad, a potem masz je w nosie.
Skoro szukasz, to znaczy, że uznajesz, iż coś jest nie tak i to jest ok. Tylko po co o nie prosisz, skoro potem żadnej nie chcesz stosować?

 Re: Nie wiem z czego się spowiadać.
Autor: Joy (---.lightspeed.austtx.sbcglobal.net)
Data:   2011-04-13 21:07

Susa, jeśli przestałaś dostrzegać własne grzechy, bardzo zachęcam Cię do tego, żebyś mądrze popracowała nad swoim "wzrokiem", zamiast korzystać z cudzego.

 Re: Nie wiem z czego się spowiadać.
Autor: Joanna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2011-04-13 23:00

Zgodnie z takim sposobem rozumowania, to jeśli mąż na śmierć zatłukł żonę, bo go zdenerwowała i stracił kontrole, a stracił kontrolę, bo jest cholerykiem (ma zaburzenia), jest cholerykiem bo ma taki, a nie inny mózg, a ma taki mózg, bo taki odziedziczył w genach, a odziedziczył takie geny, bo... - to nie zgrzeszył, ;) ale jednak zło się wydarzyło, czyli coś tu jednak jest nie tak.
Gdzie w tym wszystkim jest odpowiedzialność i wolna wola?

Zgodnie z taka logiką człowiek działa jak nieświadomy bezrozumny automat, popychany różnymi impulsami (w istocie sam nie może o sobie decydować), a zatem nie może mieć grzechu (ani żadnej zasługi)
- ma brak samodyscypliny na takiej samej zasadzie jak ma parę nóg ;) (nikt nie jest winny, że ma jedną parę nóg, a nie np. dwie),
- ulega lękom i ma zaburzenia osobowości tak samo jak ma dwoje oczu (przecież sobie ich nie wyłupie ani nie wyleczy).

 Re: Nie wiem z czego się spowiadać.
Autor: susa (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2011-04-14 08:15

Zastanawiałam się nad swoim podejściem do aborcji, o którym pisałam na forum i tu może być grzech "dobrowolnie wątpiłam o prawdach wiary" głównie chodzi o prawdę o życiu wiecznym i ochronie życia poczętego. Z tym że ksiądz powiedział - co mnie zdziwiło" - że takie wątpliwości w wierze nie są grzechem, że świadczą o tym że jestem człowiekiem myślącym i rozumowo poszukuję wyjaśnienia prawd wiary.I forowicze przypisali mi że nie widzę, że zabójstwo dzieci nienarodzonych jest grzechem, ja chciałam wyjaśnić czy ta prawda nie jest sprzeczna z inną prawdą wiary katolickiej. Co do tego co jest w tym rachunku sumienia uderzyło mnie sformułowanie "publicznie krytykowałem prawdy wiary" oznaczone jako materia wielka, tak jak pisałam na forum "że mam odczucie ze KK podaje bajeczki do wierzenia" "że prawdy wiary są nielogiczne i wewnętrznie sprzeczne" to może podpadać pod ten grzech publicznej krytyki wiary. Ale tego nie czyniłam by ośmieszyć prawdy wiary ale że narastały wątpliwości i potrzebowałam ich wyjaśnienia by z biegiem czasu nie utracić wiary, by wiara nie była ślepa. Chyba był tu jakiś grzech, ale jego okoliczności w sumieniu wskazują że nie było grzechu ciężkiego, ale ocenę moralną poddam spowiednikowi.
Esterko ja nie uważam siebie za ideał. Tylko że moje niedoskonałości nie są skutkiem grzechu, tylko jakichś braków i zaburzeń osobowościowych.

 Re: Nie wiem z czego się spowiadać.
Autor: susa (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2011-04-14 18:41

Dziękuję za pomoc w przygotowaniu do spowiedzi i przeprowadzeniu rachunku sumienia. Wpisy na forum pomogły mi uznać swój grzech. Na spowiedź wielkopostną przyjdzie czas gdy się dobrze przygotuję.

 Re: Nie wiem z czego się spowiadać.
Autor: MaBi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2011-04-19 14:11

Może pomogą Ci krótkie filmy o demonach współczesności na: http://www.liturgia.pl/demony

 Re: Nie wiem z czego się spowiadać.
Autor: ev (---.dynamic-ww-06.vectranet.pl)
Data:   2017-04-23 11:28

Czy spowiedz powszechna w trakcie Mszy sw. ma znaczenie? Ewentualnie jakie?

-------

Forowicze odpowiadają np. tutaj:
www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=384907&t=384868

moderator

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: