Autor: lola (---.cable.net-inotel.pl)
Data: 2011-06-14 22:34
To co przeżywasz zapewne jest bardzo trudne. Tylko Bóg może Ci pomóc poradzić sobie z uczuciami. Tylko kobiety, które to spotkało są w stanie zrozumieć cały Twój ból, to dziwne połączenie smutku, złości i rozgoryczenia. Jedyne co usprawiedliwia Twojego męża, to to, że był pijany, a zwykle nie pije. Wiem, że słaba głowa to nie jest usprawiedliwienie. I NIE MA ŻADNEGO usprawiedliwienia małżeńskiej zdrady. Niemniej jednak dla zdradzonej żony jest mniej bolesne wiedzieć, że mąż zdradził ją nie dlatego, że jej nie kocha, czy że przestała być dla niego atrakcyjna, ale pod wpływem alkoholu i chwilowego impulsu.
Daj sobie czas. Myślę, że spanie w osobnych pokojach przez jakiś czas będzie mimo wszystko dobrym rozwiązaniem. Mąż na pewno zrozumiał, że popełnił błąd. Myślę, że żałuje tego co zrobił, nie tylko ze względu na możliwość zarażenia się HIV, ale też z tego powodu, że Cię rozczarował. Bo z tego co piszesz wnioskuję, że byliście dotąd zgranym małżeństwem. Skoro pisał sms-y zapewniające Cię o jego miłości, to znaczy, że Cię kocha. A zdrady nie planował.
Do czasu aż nie będzie miał wyników, nie radziłabym Ci z nim współżyć, ani się przytulać (za bardzo). Nawet nie dlatego, że jakby co to mogłabyś się zarazić, ale też dlatego, że powinnaś dać sobie czas na wybaczenie, a jemu na to aby zrozumiał jak wielki błąd popełnił.
A kiedy już wynik okaże się pomyślny, czyli HIV nie będzie, to ze spokojem i z pomocą Bożą podejmiesz decyzję o wybaczeniu.
Teraz masz prawo być zła, smutna, rozczarowana i nieszczęśliwa. MASZ PRAWO CZUĆ SIĘ ŹLE. nie neguj tych uczuć, bo w przyszłości powrócą z podwójną siłą. Zacznij od męża wymagać aby zabierał Cię na randki, na spacery, do kina. Zacznij wymagać, aby robił coś, dzięki czemu będziesz mogła poczuć się lepiej. Ale Ty rób tylko to i dawaj od siebie tylko tyle, ile jesteś w stanie. Nie zmuszaj się do niczego, na co nie masz ochoty.
I myślę, że z tymi problemami, które Twój mąż teraz przeżywa (Twój smutek, możliwość HIV, itp), więcej już się nie pokusi na taki grzech. Bo pokutę za niego dostał już na ziemi. Pewnie gdyby wiedział o konsekwencjach, to by tamtej nocy natychmiast wytrzeźwiał. Skoro był pijany, to tej "masażystki" nawet dobrze nie pamięta. Więc w jego umyśle innej kobiety, poza Tobą nie ma. Wiem, że to marne pocieszenie, ale myślę, że przydatne, kiedy będziesz miała wątpliwości czy mu wybaczyć, czy nie. On samej zdrady długo pamiętać nie będzie, a jedynym uczuciem towarzyszącym temu wspomnieniu będzie wściekłość na samego siebie. Więc tak naprawdę to nic przyjemnego, dla niego nie było. Nawet nie masz o co być zazdrosna.
|
|