logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Gdzie można znaleźć komentarze do Biblii?
Autor: Brygida89 (---.opera-mini.net)
Data:   2011-06-13 13:16

Szukałam przed chwilą w internecie, ale nie znalazłam. Znalazłam stronę, na której są tylko niektóre fragmenty. Nie ma tam komentarza do tego fragmentu, do którego szukam.

 Re: Gdzie można znaleźć komentarze do Biblii?
Autor: Bogna/p.o. moderatora (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2011-06-13 14:07

Powinnaś bardziej doprecyzować to o co Ci chodzi, bo trudno tak jak teraz odpowiedzieć na Twoja prośbę. Zobacz, może na tej www znajdziesz coś dla siebie:
http://www.fbiblos.org/Ewangeliarz/tabid/76/Default.aspx

 Re: Gdzie można znaleźć komentarze do Biblii?
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2011-06-13 15:05

Można znaleźć komentarze, wpisując fragment, który cię interesuje w google. Znajdzie strony, zawierające w tekście ten cytat. Zwykle są to komentarze do niego. Sprawdzaj każdą stronę, do kogo należy. Największe katolickie portale z komentarzami do czytań liturgicznych, bądź Ewangelii, to Katolik, Mateusz, Opoka, Wiara, Dominikanie.pl, Liturgia.pl, Deon.pl.

 Re: Gdzie można znaleźć komentarze do Biblii?
Autor: Brygida89 (---.opera-mini.net)
Data:   2011-06-13 15:06

Chodziło mi bardziej o Stary Testament, a konkretnie o pierwszy rozdział księgi Izajasza.

 Re: Gdzie można znaleźć komentarze do Biblii?
Autor: Bogna/p.o. moderatora (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2011-06-13 15:23

Z komentarza do Starego Testamentu - Biblia Poznańska - (Iz 1, 1-31)

1. Tytuł, umieszczony zapewne przez późniejszego redaktora, odnosi się nie do jednej tylko wizji, ale do wszystkich tekstów pochodzących od Izajasza, a przynajmniej do rozdz. 1-12. Jednego widzenia nie mógłby bowiem mieć Prorok na przestrzeni panowania czterech królów. Wyraz chazon (= widzenie) należy więc uważać za rzeczownik wzięty w znaczeniu zbiorowym lub tłumaczyć go ogólnie: Objawienie, które otrzymał Izajasz. - Właściwie na początku Księgi powinna by się znajdować wizja inauguracyjna Izajasza; jednak relację o jego powołaniu przesunięto do rozdz. 6, co wskazuje na kompilacyjny charakter Księgi. - Tekst 1,2-31 stanowi raczej zbiór fragmentów kilku przemówień Proroka. Główny jego trzon pochodzi zapewne z okresu inwazji Sancheriba, według innych - sprzed lub z okresu wojny syro-efraimskiej.
2. W uroczystej apostrofie zwraca się Izajasz do całego kosmosu; niebo i ziemia oznaczają cały świat bytów stworzonych (por. Rdz 1,1; Pwt 32,1nn), które Prorok przywołuje na świadków odstępstwa Narodu Wybranego. - Wyraża on doniosłą myśl, że Jahwe - Stwórca świata - jest nie tylko Bogiem i Panem Izraela, ale również Ojcem pełnym dobroci, który wychował i wywyższył swój naród. Ojcem wprost będzie nazwany Bóg u Iz 63,16; 64,7. Podkreślenie relacji ojciec-syn pomiędzy Bogiem a Izraelem spotyka się często w ST (por. Iz 1,4; 30,1.9; Wj 4,22n; Pwt 14,1; 32,5.6.18; Jr 3,4.19; 31,9.20; Oz 11,1; Mal 1,6). - Wyraz hebr. pasza oznacza formalną zdradę, zerwanie więzów, apostazję, dezercję z obowiązkowej służby.
3. Wstrząsająca jest wymowa kontrastu: nierozumne zwierzę poznaje swego pana i okazuje mu przywiązanie (obraz szczególnie przemawiający do narodu pasterzy), lecz Naród Wybrany nie tylko nie poznał swego Boga - Dobroczyńcy, ale nadto wyraźnie Nim wzgardził.
4. Święty [Bóg] Izraela (Qedosz Jisrael) - to ulubione określenie, jakim posługuje się Izajasz. Spotykamy je w obydwu częściach Księgi: w pierwszej 12 razy, w drugiej 14. Przejmuje je również Jeremiasz (50,29; 51,5), 3 razy występuje w Psalmach (71,22; 78,41; 89,19).
5. Naród przedstawiony jest jako ciało, stanowiące jedną wielką ranę wskutek kar za grzechy. Gdy głowa i serce chore, życie jest zagrożone. Wszędzie widoczne są znaki karzącej sprawiedliwości Boga. Obraz ten przejmie Jeremiasz (8,21-23; 30,12n.17; 33,6).
6. W liturgii obraz ten znajduje zastosowanie do cierpiącego Chrystusa. - w nim - tzn. w ciele (w organizmie) narodu. - zmiękczone oliwą - Oliwa miała właściwości kojące, przykładano ją na rany i w ogóle miała szerokie zastosowanie w celach leczniczych, por. Łk 10,34.
7. Chodzi zapewne o współczesnych Izajaszowi nieprzyjaciół, którzy raz po raz plądrowali kraj, począwszy od najazdów na Królestwo Północne (Izraelskie) - Aramejczyków, Filistynów i Edomitów (por. 2 Krl 16,5; 2 Krn 28,5-18), aż po inwazję Sancheriba w r. 701 (Iz 36-37, por. 2 Krl 18,13nn). Zniszczenia kraju były zapowiedziane już w chwili powołania Izajasza (6,11nn oraz w 7,20; 8,7nn). - Na to, że należy czytać Sodomy, wskazuje m.in. stosowanie występującego tu wyrazu mahpeka (= zniszczenie) w relacjach i aluzjach dotyczących zburzenia Sodomy i Gomory (Iz 13,19; Pwt 29,22; Jr 49,18; 50,40; Am 4,11; Sf 2,9). Trzykrotne nawiązywanie do tragicznego losu Sodomy w 3 wierszach (7.9.10) jest bardzo wymowne; ma stanowić ostrzeżenie pod adresem słuchaczy.
8. Córa Syjonu - częste określenie Jerozolimy (por. Iz 10,32; 16,1; 37,22; 52,2). Miasta i kraje wyobrażano w postaci niewiast. - Syjon wprawdzie nie był zniszczony, ale stoi samotnie pośród zniszczonych miast i pól. W winnicach i ogrodach Palestyny znajdowały się schrony, altanki, szopy dla stróżów, szczególnie przydatne w okresie dojrzewania winogron (por. Jb 27,18). - miasto w krąg oblężone - istotnie Jerozolima była nim w r. 701 (Iz 36,1nn).
9. Jahwe Zastępów (Jahwe Cebaot) - to określenie Boga spotykamy już w 1 Sm 1,3. Cebaot oznaczało pierwotnie zastępy wojenne Izraela; później pojęcie to pogłębili prorocy, odnosząc je również do duchów niebieskich ("hufce anielskie"). Nazwą cebaa (Rdz 2,1; Iz 34,4; 40,26; 45,12; Jr 33,22; Ps 33,6; 103, 21; Neh 9,6) obejmowano także gwiazdy i ciała niebieskie i w ogóle całokształt potęg ziemskich i niebieskich, duchowych i materialnych, będących na usługach Boga. Stąd wyrażenie to u Izajasza z jednej strony przywodzi na pamięć Boga wiodącego swój naród do Ziemi Obiecanej (1 Sm 17,45), z drugiej zaś Stwórcę i Pana całego wszechświata. - Po raz pierwszy spotykamy tutaj u Izajasza ważne teologiczne pojęcie Reszty (szear). Używa go już Amos (3,12; 5,15; 9,8-10). Ma ono dwa aspekty: z jednej strony wyraża zagładę masy narodu, z której Bóg ocali tylko znikomą „resztkę”, z drugiej zaś jest promieniem nadziei, że nie cały naród zginie; uratowana przez Boga część stanie się zalążkiem nowego ludu Bożego (por. 6,13; 4,2nn; 7,3; 10,19-21; 28,5n; 37,4.31n; Jr 3,14; 5,18; Ez 5,3; 9,8; Mich 4,7; 5,2; Sf 2,7.9; 3,12). - W. 9 cytuje św. Paweł (Rz 9,29), stosując pojęcie Reszty do nawrócenia pogan.
10-15. Prawdopodobnie jest to fragment innej mowy Izajasza, wygłoszonej w pierwszym okresie jego działalności pomiędzy r. 738 a 735. Izajasz piętnuje przewrotność nie tylko ludu, ale również jego przywódców. Występuje przeciw formalizmowi religijnemu i obłudzie w postępowaniu, która występki chciała pokryć mnogością zewnętrznych ofiar. Izajasz nie potępia samych ofiar, modlitwy i praktyk kultu, ale tylko niewłaściwe dyspozycje i usposobienie, jakie im towarzyszyły (por. 29,13). Prorok wiedział, że Bóg chce ofiar (Wj 24; Kpł 9,24; Sdz 6,21; 1 Krl 18,38) i że ma w nich upodobanie wtedy, gdy składaniu ich towarzyszy odpowiednie usposobienie wewnętrzne (Rdz 4,4; 8,21; 15,9; Wj 5,1.3). Bezduszność ofiar ganią i inni prorocy (Am 5,21-26; Jr 7,21-25; Mich 6,7; Oz 6,6; Mal 1,10). - Gdy się przede mną zjawiacie (w. 12) - dosł.: gdy przychodzicie oglądać moje oblicze, to znaczy do Świątyni (por. Iz 38,11; Wj 23,15; Pwt 16,16; Ps 42,3). - Nów księżyca (w. 13) uroczyście obchodzono w Palestynie (podobnie też później w Rzymie), por. Lb 10,10; 28,11-15. Zapowiadano go jak każde inne święto.
18. rozsądźmy - rozprawmy się, prawujmy się ze sobą. Forma pewnego rodzaju przewodu sądowego miała uświadomić słuchaczom przestępczy charakter ich postępowania. W Księdze Izajasza spotykamy ją częściej: 5,3; 41,1-5.21-29; 43,8.13.22-28; 44,6-8; 48,1nn; 50,1-2. - Czerwień szkarłatu i purpury przypomina krew, mordy i krzywdy. Biała barwa śniegu i wełny (z owiec palestyńskich) symbolizuje całkowite oczyszczenie i usprawiedliwienie (por. Ps 51,9). W. 18 jest świadectwem miłosierdzia Boga, który zawsze jest gotów przebaczyć nawet ciężkie grzechy, jeżeli człowiek chce Mu być uległy (por. w. 19).
19-20. Wyraźna alternatywa: albo posłuszeństwo Bogu i dobrobyt, albo dalsza niewierność i klęska.
21-23. Jest to lamentacja nad zepsuciem Jerozolimy, które w porównaniu z przeszłością uwydatnia się tym wyraźniej. Srebro i wino - to symbole szlachetności i czystości obyczajów (por. Prz 10,20; 26,23; Syr 9,10). — Ostry atak na występki klasy rządzącej. W sądach panuje wszechwładnie stronniczość, łapownictwo i niesprawiedliwość.
24. Określenie Mocarny [Bóg] Izraela, podobnie jak „Mocarny Bóg Jakuba” (49,26; 60,16; Rdz 49,24), uwypukla zwycięską moc Boga nad Jego przeciwnikami.
25. Zamiast bakkur - w tyglu (w piecu) - niektórzy pozostawiają kabbor - "jak ług(iem)"; ług stosowano już w starożytności dla przyspieszenia procesu przetapiania metali. Równie trafny obraz. Pozostanie tylko "Reszta" - zalążek nowego ludu Bożego (zob. w. 9).
26. Po dokonaniu sądu nastąpi nawrót do pierwotnej praworządności normowanej Prawem Bożym, jak za Dawida i Salomona. - "Gród Sprawiedliwy", "Miasto Wierności" - nazwy te nie są imieniem własnym, lecz tylko wyrażają cechy miast. Takie symboliczne określenia spotykamy częściej w Księdze Izajasza (7,14; 9,5; 62,4) i u innych Proroków (Jr 3,7; 19,6; 33,16; Ez 48,35). Według ówczesnych pojęć nazwy określały istotę, rolę, charakter osób i przedmiotów.
27. Wiersz ten stanowi trzon całej nauki Izajasza. Hebr. wyraz miszpat może oznaczać również "sąd" (od szafat = sądzić, przyznać prawo), i tak też wielu go tłumaczy, ale kontekst domaga się tłumaczenia: przez prawość, bo tej stale domaga się Prorok, a sprawiedliwość (cedaqa) w członie paralelnym odnosi się do ludzi, a nie do Boga, podobnie jak w wierszu poprzednim. Droga do wybawienia prowadzi przez nawrót do prawości i sprawiedliwości.
29. W ogniu doświadczeń i klęsk złudne okaże się zaufanie do praktyk bałwochwalczych. - Terebinty - to rodzaj dębów palestyńskich. Pod "świętymi" drzewami i w "świętych gajach" oddawano cześć bałwanom (zwłaszcza Adonisowi i Asztarcie).
31. jego dzieło - Mowa tu o przedmiotach kultu bałwochwalczego, jak np. słupach kultu i bożkach z drzewa. - jakby [zeschła] trawa - dosł.: perz, paździerze lub pakuły, klaki pozostające po konopiach i lnie.

 Re: Gdzie można znaleźć komentarze do Biblii?
Autor: Brygida89 (---.opera-mini.net)
Data:   2011-06-13 16:01

Dziękuję Paniom za odpowiedzi. Szczęść Boże.

 Re: Gdzie można znaleźć komentarze do Biblii?
Autor: Marta (---.hari.cable.virginmedia.co)
Data:   2011-06-17 22:18

A komentarze do dzisiejszego pierwszego czytania? 2 Kor 11, 18.21b-30. Nijak tego nie mogę ugryźć.

 Re: Gdzie można znaleźć komentarze do Biblii?
Autor: Bogna/p.o. moderatora (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2011-06-18 15:19

Z komentarza do Nowego Testamentu (Biblia Poznańska)

16–21. Paweł ponownie przygotowuje czytelników do zapoznania się z jego trudami i zasługami w służbie dobrej nowiny oraz usprawiedliwia osobistą pochwałę.
20. bierze was do niewoli – czyli obciąża całym balastem przepisów rytualnych judaizmu, uzależnia moralnie od siebie. Chodzi o propagatorów judaizmu. – objada, wyzyskuje, traktuje z góry – Przeciwnicy Pawła mając wpływ na wiernych ciągną z tego materialne zyski. – bije po twarzy – Chodzi o fizyczne karanie chrześcijan.
21. Paweł niechętnie mówi o swoich zasługach. Czyni to z konieczności i dla dobra czytelników.
22–33. Wykaz trudów, niebezpieczeństw, cierpień i poświęceń poniesionych dla dobra Kościoła jako sprawdzian autentyczności apostolatu Pawła. Por. 6,4–10.
22. Hebrajczykami – określenie narodu według pochodzenia, języka, kultury, odróżniające go od innych ludów (por. Rdz 11,14). – Izraelitami – określenie religijne, oznacza naród wybrany przez Boga (por. Rdz 32,28). – Potomstwem Abrahama – określenie narodu z punktu widzenia obietnic mesjańskich (por. Rdz 15,5). – Apostoł zdradza dumę narodową. Por. Rz 11,1; Flp 3,4–8.
24. Przepis Pwt 25,3 przewidywał karę chłosty w ilości czterdziestu uderzeń. Ponieważ obawiano się przekroczenia tego przepisu, karę ograniczano do trzydziestu dziewięciu uderzeń. Karę chłosty wymierzał przełożony synagogi za wykroczenie o charakterze religijnym lub za niepłacenie podatków.
25. Biczowanie przewidywało prawodawstwo rzymskie dla skazanych na śmierć.
26. fałszywych braci – to znaczy obłudnych chrześcijan.
***

Z komentarza praktycznego do NT (BP)

16–21. Paweł chce być dobrze zrozumiany. To, co powie za chwilę, nie będzie „przemawianiem w Panu”, czyli wystąpieniem z inspiracji Ducha Świętego; będzie to raczej coś, co zakrawa na szaleństwo. Lecz jest on tego w pełni świadom – jego szaleństwo jest dobrowolnie zaplanowane. Paweł przy tym żywi nadzieję, że i jego posłuchają Koryntianie – zwani tu, nie bez ironii, mądrymi – cierpliwie, skoro od dawna znoszą potulnie najrozmaitszych głupców, i to nie tylko wówczas, gdy ci swoim nauczaniem bałamucą uczciwych ludzi, lecz także i wtedy, gdy popisują się nad nimi swoją władzą, gdy ich wykorzystują materialnie, gdy nie okazują im żadnego szacunku, a co więcej, nawet wtedy, gdy ich fizycznie znieważają. To, czego dokonywali w Koryncie nieprzychylni Pawłowi pseudoapostołowie, nie może być nazwane inaczej, jak tylko głupotą. Koryntianie mimo to tolerowali takie niedorzeczności. W rzeczywistości słowa Pawła zawierają niemało ironicznego politowania dla „mądrości” Koryntian.
Ulegając propagatorom judaizmu Koryntianie, raz już wyrwani mocą śmierci i zmartwychwstania Jezusa z niewoli Prawa, znowu stają się niewolnikami rytualnych przepisów żydowskich, a równocześnie słuchają bezkrytycznie fałszywych nauczycieli, stają się ich niewolnikami. Ci zaś, wykorzystują brak uświadomienia religijnego swoich słuchaczy, nadużywają ich gościnności i ciągną z niecnego apostolstwa materialne zyski. Nadto są nieprzystępni, wyniośli, aroganccy. Nie ma też powodu, by zwrot że was policzkują uważać za metaforę. Bicie niewolników w starożytnej Grecji nie należało do rzadkości, a Paweł myślał, być może, o przeciwstawieniu się postępowaniu tego rodzaju apostołów, gdy w listach pasterskich żądał, żeby kandydaci na biskupów nie uciekali się do fizycznego karania wiernych.
Paweł rzekomo wstydzi się tego, że nie potrafi dorównać swoim rywalom. Nigdy nie traktował Koryntian jak niewolników ani ich nie objadał, ani nie wyzyskiwał, ani nie wynosił się nad nich, ani nie policzkował. Nie dorównuje tamtym. Nie ukrywa swojej słabości.
Paweł chętnie pozostałby w oczach Koryntian człowiekiem słabym, nie dorównującym swym konkurentom doktrynalnym. Jednakże w grę wchodzi dobro wiernych. Muszą oni przecież wiedzieć, że Paweł nie jest apostołem-samozwańcem, że posiada talenty, którymi po stokroć przewyższa tamtych nauczycieli. Bardzo niechętnie mówi o swoich przymiotach, co więcej, takie przechwalanie się przed ludźmi uważa po prostu za szaleństwo. Skoro jednak tylko w ten sposób będzie mógł zyskać sobie szacunek i posłuch Koryntian, nie zawaha się przed użyciem nawet takiego środka. Odważy się – nie po raz pierwszy zresztą (por. Ga 1,13nn; Rz 11,1; Flp 3,4–6) – i zacznie mówić według ciała, pytając sam siebie i udzielając sobie odpowiedzi.
22. W praktyce owo szaleństwo Apostoła będzie polegać na tym, że zacznie porównywać się ze swymi przeciwnikami. Okaże się najpierw, że pod wieloma względami w niczym im nie ustępuje. Tak jak oni jest Hebrajczykiem, Izraelitą i potomkiem Abrahama. Te trzy zestawienia rzucają wiele cennego światła na środowisko, z którego rekrutowali się przeciwnicy Pawła. Było to według wszelkiego prawdopodobieństwa – środowisko judaistyczne. Przechwalali się oni tym, że należą do narodu, który jest spadkobiercą zaszczytnych obietnic Bożych.
Określenia Hebrajczyk, Izraelita i potomstwo Abrahama nie są zwykłymi tylko synonimami, choć niektórzy egzegeci (np. H. Lietzmann) tak właśnie je interpretują. Jeśli Paweł mówi, że jest Hebrajczykiem – w Flp 3,5 powie: Hebrajczyk z Hebrajczyków – to myśli o swej przynależności do narodu wprowadzonego ongiś przez Mojżesza i Jozuego do Ziemi Obiecanej. Paweł nie jest prozelitą, tj. kimś pochodzącym z pogan, który wszedł do społeczności narodu wybranego wskutek nawrócenia się na judaizm. Jest Hebrajczykiem z urodzenia. Jego ojciec zamieszkały w Tarsie, aczkolwiek obywatel rzymski, był również Hebrajczykiem i nawet faryzeuszem, który – jeśli wierzyć św. Hieronimowi – przybył do Cylicji jako jeniec rzymski z Giskali, jego pierwotnej ojczyzny w Galilei. Hebrajczyk – to określenie wskazuje na odrębne pochodzenie, odmienne obyczaje, religię i język w porównaniu ze wszystkimi innymi narodami (Ga 2,14n). Jest to aluzja do „czystej” krwi, którą Żydzi tak często przechwalali się przed poganami. Izraelem Bóg nazwał kiedyś Jakuba (por. Rdz 32,29) i związał z tym imieniem raz na zawsze wielkie obietnice. Nadzieją ich spełnienia się żyły później całe pokolenia izraelskie.
Gdy św. Paweł mówi, że jest Izraelitą, to przyznaje się przede wszystkim do religijnych przekonań i zwyczajów kultycznych ludzi wyznających religię Mojżesza. Ale za spadkobiercę głównego i najważniejszego obietnic mesjańskich uchodził Abraham. Być potomkiem Abrahama – znaczyło to mieć udział już w przyszłych dobrach mesjańskich. Kiedy więc Paweł nazywa się potomstwem Abrahama, to daje równocześnie do zrozumienia, że mógłby wylegitymować się fizycznym pochodzeniem od Abrahama. Syntetyzując, należy stwierdzić, iż Paweł był w pełni świadom swego pochodzenia żydowskiego i skoro tylko zachodziła potrzeba, nie wahał się o tym mówić (por. Rz 11,1; Flp 3,4n).
23. Z kolei przechodzi Apostoł do spraw, w których niezmiernie przewyższa swoich przeciwników. Jest to przede wszystkim wkład, dzieło posługiwania Chrystusowi. Pod tym względem nie tylko pseudoapostołowie korynccy, ale i żaden spośród autentycznych apostołów nie może się równać z Pawłem. Paweł oświadczył to już raz Koryntianom wyraźnie (1 Kor 15,10). Przewyższa wszystkich ogromem apostolskiego udręczenia. Chyba żaden z przeciwników Pawła nie przypuszczał, że właśnie w tym kierunku pójdzie owa swoista licytacja. Oto, czym według Pawła powinien się przechwalać prawdziwy apostoł. To dobrowolne cierpienie mogło zakrawać na szaleństwo w oczach przeciwników Pawła, których on nie nazywa zresztą nawet sługami Chrystusa, lecz sługami szatana (por. w. 15). By zasłużyć sobie na miano Chrystusowego sługi i aby rzeczywiście nim być, trzeba nade wszystko wiele wycierpieć. Zanim przejdzie do szczegółów, wymienia Apostoł cztery rodzaje wyjątkowo ciężkich sytuacji: apostolskie trudy, więzienia, przesłuchania sądowe z biczowaniem włącznie i formalne wyroki śmierci. Według relacji św. Łukasza (por. Dz 16) do czasu napisania Drugiego Listu do Koryntian Paweł przebywał w więzieniu tylko jeden raz, i to tylko przez jedną noc, w Filippi. Wspomniane tu liczne uwięzienia wskazywałyby na to, że Łukasz nie opisał wszystkich tego rodzaju perypetii Pawła.
Natomiast ostatnie lata misjonarskiej działalności Apostoła są znaczone długotrwałymi więzieniami. Pierwsze rozpoczęło się od aresztowania w Jerozolimie i poprzez Cezareę trwało do wyroku uwalniającego w Rzymie, po raz drugi zaś zakończyło się męczeńską śmiercią w Rzymie. Klemens Rzymski nie uciekał się chyba do symboliki żydowskiej (siedem: liczba pełna, doskonała), gdy pisał (Ad Cor. 5) o siedmiokrotnym wtrąceniu Pawła do więzienia. Inne trudy i doświadczenia apostolskie wymienia Paweł najpierw ogólnie, a potem pisze o nich nieco dokładniej.
24. Karę biczowania wymierzano prawie z reguły podejrzanym o głoszenie fałszywych i niebezpiecznych nauk. Prawo zezwalało na czterdzieści uderzeń (Pwt 25,3), lecz w obawie, by nie przekroczyć tego nakazu, poprzestawano zazwyczaj na trzydziestu dziewięciu. Kara – zwłaszcza gdy chodziło o słabe, wyczerpane organizmy – mogła zakończyć się również śmiercią biczowanego. Bliższych szczegółów tego biczowania Pawła przez Żydów nie podają ani Dzieje Apostolskie, ani listy Apostoła.
Owe chłosty mogły mieć miejsce już w Damaszku (Dz 9,23), w Jerozolimie (9,29), w Antiochii Pizydyjskiej (13,50), w Ikonium (14,2.4), w Tesalonice (17,5n), w Berei (17,13) lub w Koryncie (18,6). We wszystkich tych miastach natrafiał Paweł na trudności, nigdzie jednak nie mówił wprost, że był chłostany przez Żydów. Ze źródeł pozabiblijnych wiadomo, że w czasach Jezusa przełożeni synagog lokalnych mogli wymierzać Żydom m.in. karę chłosty za wykroczenia natury religijnej lub za niepłacenie podatków. Według Józefa Flawiusza kara chłosty należała do bardziej poniżających.
25. O biczowaniu Pawła rózgami przez pogan w Filippi mówią Dz 16,22. Pozostałe dwa biczowania również nie są znane. Władze rzymskie skazywały zazwyczaj na sieczenie rózgami ludzi posądzonych o zakłócanie publicznego porządku, ale tylko w przypadku, gdy nie mogli się oni wylegitymować obywatelstwem rzymskim. Kamienowanie miało miejsce w Listrze (Dz 14,19) i w przeświadczeniu wykonawców tego wyroku, jak każde kamienowanie, zakończyło się śmiercią (por. kamienowanie Szczepana – Dz 7,60). W przypadku Pawła nie była to jednak śmierć.
Nie ma żadnych danych o jego przeżyciach w związku z rozbiciem się okrętu do czasu napisania 2 Kor. Dzieje Apostolskie wspominają o jednym tylko rozbiciu się okrętu z pasażerami, wśród których znajdował się Paweł (27,9–44). Miało to miejsce jednak dopiero w kilka lat po napisaniu 2 Kor, podczas przewożenia uwięzionego Pawła z Antiochii do Rzymu. Wiadomo jednak, że niedługo przed napisaniem wspomnianego listu Paweł odbywał liczne podróże morskie. Oto niektóre z nich. Podczas pierwszej wyprawy misyjnej z Seleucji na Cypr, z Cypru do Pamfilii oraz z powrotem; podczas drugiej podróży misyjnej z Troady do Macedonii, a potem z Koryntu aż do Cezarei; w okresie trzeciej wyprawy misyjnej, prawdopodobnie z Efezu do Koryntu, a potem z Mizji do Macedonii. Zdanie dzień i noc pozostawałem w głębinie morskiej jest uzupełnieniem relacji o następstwach rozbicia okrętu. Nie oznacza to, że Paweł znalazł się na dnie morza i po dwudziestu czterech godzinach – niczym drugi Jonasz – został cudownie wyłowiony. Należy raczej przypuszczać, iż Apostoł wspomina tu o ratowaniu swego życia na jakiejś resztce rozbitego okrętu, tak jak to po dzień dzisiejszy zdarza się ludziom przeżywającym podobne nieszczęście. Zdając sobie sprawę z otwierającej się pod nim niebezpiecznej głębiny morskiej, przez dzień i noc czekał Paweł na ratunek.
26. Ówczesne podróże nie należały do przyjemności. Były bardzo wyczerpujące i pełne trudów. Znaczna część Dziejów Apostolskich jest poświęcona relacjonowaniu podróży Pawła.
Częściej niż okrętem podróżował Paweł pieszo, co powiększało jeszcze liczbę grożących zewsząd niebezpieczeństw. Niebezpieczeństwa na rzekach zdarzały się chyba głównie w Anatolii, obfitującej w rwące strumyki górskie, groźne w czasie zimowych deszczów. Niebezpieczeństwa od zbójców groziły Pawłowi w górach Taurus, znanych już w starożytności jako siedziba różnych opryszków. Zbójcy urządzali zasadzki nie tylko za czasów Jezusa i nie tylko na drodze z Jerozolimy do Jerycha. Niebezpieczeństwa na pustkowiu – to aluzja albo do dzikich płaskowyżów Azji Mniejszej, albo do Pustyni Arabskiej, o której wspomina Paweł w Ga 1,17. Spośród ludzi wszyscy zmówili się niejako przeciw Pawłowi: Żydzi i poganie, otwarci wrogowie i fałszywi bracia. O niebezpieczeństwach ze strony własnego narodu, a nawet przykrych represjach z jego strony była mowa przed chwilą. Może szczególnie trudno było przewidzieć zachowanie się fałszywych braci, ukrywających się jakby między domownikami w poszczególnych wspólnotach. Mianem tym określa Paweł albo fałszywych apostołów, albo może fanatycznych judeochrześcijan, którzy prawdopodobnie donosili odpowiednim władzom o działalności Apostoła w danym mieście.
27. Cały wiersz nie wymaga żadnego komentarza. Czuwania nocne były spowodowane albo trwaniem na modlitwie, albo, być może, koniecznością przygotowania wystąpień apostolskich. Dni bowiem wypełniała fizyczna praca, która i tak niedostatecznie zapewniała utrzymanie, skoro Apostoł skarży się na częsty głód i pragnienie. Różnice temperatur między dniem a nocą w Palestynie i w Azji Mniejszej sprawiały, że Pawłowi dokuczały już to nieznośny upał, już to dotkliwe zimno. To ostatnie musiało być szczególnie przykre, jeśli tak bardzo troszczy się on, pisząc do Tymoteusza, o swój pozostawiony przez zapomnienie płaszcz (2 Tm 4,13).
28–29. Jednakże źródłem największego udręczenia był nieodstępujący Pawła ani na chwilę niepokój o Kościoły, które dzięki jego wysiłkowi poczęły żyć, lecz ciągle wymagały dalszej opieki. Wspominając słabych, być może myślał o rzeszach wiernych korynckich (por. 1 Kor 9,22), którzy niedostatecznie jeszcze uświadomieni teologicznie, borykali się z różnymi trudnościami ze strony własnych sumień. Gdy mówił o zgorszeniach, może w wyobraźni przebywał wśród tych, którzy z przerażeniem prawie patrzyli na tzw. mocnych, beztrosko spożywających mięso składane w ofierze bożkom pogańskim.
To prawdziwe ojcowskie współczucie okazywane wiernym we wszystkim, co ich spotyka, jest wyrazem apostolskiej miłości Pawła. Żaden z jego korynckich rywali nie mógł, nie rozmijając się przy tym z prawdą, uczynić podobnego wyznania.
30–33. Niełatwo przychodzi Pawłowi mówić o sobie samym. Musi mimo to powiedzieć wiele takich rzeczy, które mogły uchodzić za chwalenie się. Mówił dotąd tylko o apostolskich osiągnięciach. Ale oto teraz wspomina o sprawie nie stanowiącej w jego mniemaniu chlubnej karty historii jego życia. W dalszym ciągu nie będzie niczego zmyślał.
Chodzi tym razem o przybycie Pawła do Damaszku po okresie trzyletniego przebywania na Pustyni Arabskiej (Ga 1,18). Wspomniane tu zarządzenie króla Aretasa położyło kres pierwszym próbom apostolskiej działalności w tym mieście. Fakt mało bohaterskiej ucieczki Pawła w koszu od ryb (lub chleba) być może opowiadano sobie już nawet w Koryncie. Płaskorzeźba oglądana po dzień dzisiejszy przez turystów w kościele św. Pawła w Damaszku trafnie chyba oddaje ducha niniejszego tekstu, ukazując Apostoła – dokładnie tylko jego ledwie wystającą głowę – zażenowanego i przerażonego zarazem, w koszu spuszczonym po murze więziennym. Heros, pokonujący tak niezwykłe przeszkody, ukryty w koszu, spuszczony nocą po sznurze! Wstydził się tego Paweł jako słabości nie licującej z godnością obywatela rzymskiego i apostoła Jezusa Chrystusa.
Król Aretas IV rządził państwem Nabatejczyków od r. 9 przed Chr. do 40 po Chr. Od roku 37 po Chr. z polecenia cesarza Kaliguli Aretas stał się również marionetkowym władcą Damaszku. Pod koniec życia zwalczał gwałtownie swego zięcia, króla Heroda Antypasa.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: