logo
Czwartek, 09 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy dobrze sie modle?
Autor: ona (---.static.arcor-ip.net)
Data:   2011-06-24 01:22

Podczas modlitwy modle się za innych i żeby wola Boża się wypełniła. Nie proszę o nic dla siebie. Bóg mnie zna i wie sam czego mi potrzeba, wiec jeśli będzie chciał obdarzy mnie potrzebna laska. Czy to dobra postawa?

 Re: Czy dobrze sie modle?
Autor: Nastolatek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2011-06-24 08:56

Postawa na pewno nie jest zła. Uważaj jednak, bo jest także bardzo ambitna i może być Ci czasem trudno o nic dla siebie nie prosić. Myślę, że jak czasem poprosisz o coś dla siebie (ewentualnie dodając: "bądź wola Twoja") to nic złego się nie stanie. :)

 Re: Czy dobrze sie modle?
Autor: xc (---.147.231.62.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2011-06-24 09:54

Chyba tak. Piszę "chyba", bowiem modlitwa to Pani intymna rozmowa z Bogiem i w zasadzie nikomu nic do niej. Nikt nie może oceniać w kategoriach: dobra/zła, dobra/lepsza, zła/gorsza.
To musi Pani sama rozstrzygnąć.

 Re: Czy dobrze sie modle?
Autor: O. Jan, omi (---.dsl.bell.ca)
Data:   2011-06-24 13:32

Tak przy okazji z mojego życia, bo nawet nie wiem, co mi jest najpotrzebniejsze. Wolę dziękować i rozważać o Bożej mądrości, dobroci, miłości...
A zdarzyło mi się, że przez kilka lat nie mogłem przyklękać, co tak gorszyło gorliwe parafianki, że powiadomiły o tym naszego księdza biskupa. Pocieszył mnie współbrat, że przynajmniej ksiądz biskup dowiedział się, że przedtem klękałem, czego nie czynią niektórzy "postępowi" katolicy. Kiedy byłem u Matki Bożej w Guadelupe, postanowiłem spróbować, ile wytrzymam klęcząc na bardzo miękkim klęczniku. Wytrzymałem półtorej minuty. Od tej pory przyklękam, chociaż znów mi jest trudno, a Guadelupa zbyt daleko.
Następnego roku byłem u Matki Bożej w Częstochowie. Nie modliłem się o zdrowie, miałem ważniejsze sprawy. A jednak następnego ranka stwierdziłem, że w nocy znikła opuchlizna w nodze, którą bezskutecznie leczyłem przez ponad dwa lata.
Po dwóch latach, kiedy w czasie urlopu w Polsce wstępowałem w mury Częstochowskiego Sanktuarium, uderzyła mnie myśl, jaki prezent dla mnie przygotowała Matka Boża? Wszedłszy do Kaplicy usiadłem i zastanawiałem się przez kilka minut, czy taka myśl nie była bluźnierstwem? Ale teraz myślę, że ta myśl była z pewnością wyrazem wdzięczności i pamięci o darach, jakich doznałem.
Znów przekonałem się, że modlitwa może być wypełniona myślami o moim życiu codziennym. Szczęść Boże.

 Re: Czy dobrze sie modle?
Autor: BeataB (78.147.51.---)
Data:   2011-06-24 15:56

Właśnie mój mąż ma taką postawę i dlatego miałam do niego pretensję, że się za mnie nie modli. Mam poważne problemy ze zdrowiem. Niejako wymusiłam na nim żeby się za mnie modlił, choć mówił wcześniej że się modli ale miałam wrażenie że za mało. Zawsze powtarza, że Bóg najlepiej wie co jest dla nas dobre.
Ale czy pamiętacie tę kobietę z Ewangelii, która przyszła prosić Jezusa o uzdrowienie jej chorej córki? Czy myślicie że gdyby nie przyszła z wiarą i prośbą do Pana, to uzdrowiłby jej córkę? (zob. Mt 14, 22-28)
Albo inna Ewangelia gdzie Jezus mówi "Proście a będzie Wam dane" (Łk 11,9).

 Re: Czy dobrze sie modle?
Autor: Marta (---.hari.cable.virginmedia.co)
Data:   2011-06-24 22:43

Czy wiesz, że z Bogiem możesz rozmawiać tak jak z ludźmi koło Ciebie? On nie jest gdzieś daleko tylko w niebie, ale też razem z nami tu na ziemi. Czyli na modlitwie powinno być wszystko, czym żyjesz na co dzień, modlitwa i życie codzienne powinny się przeplatać i zazębiać. Myślę, że warto znaleźć sobie kierownika duchowego, który Ci pomoże we wzrastaniu w modlitwie, lub wybrać się na jakieś rekolekcje typu szkoła modlitwy.

 Re: Czy dobrze sie modle?
Autor: Joy (---.lightspeed.austtx.sbcglobal.net)
Data:   2011-06-24 23:39

Owszem, Pan Bóg Cię zna i wie czego potrzebujesz. Ale zna również innych - tych, za których się modlisz. Nie myślisz chyba, że Pan Bóg nie wie, czego oni potrzebują. I że bez Twojej modlitewnej interwencji Pan Bóg potraktuje ich po macoszemu. ;) Gdybyś tak myślała, to do takiej postawy można by mieć wiele zastrzeżeń.

Pomijanie siebie podczas modlitwy może być z jednej strony wyrazem pokory i ogromnego zawierzenia. Ale z drugiej, niesie za sobą ryzyko, że nie będziemy stawać przed Nim w całej prawdzie o sobie. Że wykreujemy własny, fałszywy obraz samych siebie. Bo nigdy nie nazwiemy, ani nie wypowiemy tego, co tkwi głęboko w nas. Tego, co wprawdzie nie jest ukryte przed Bogiem, ale jest jeszcze przed nami. W modlitewnej relacji Bóg-ja, dajemy sobie szansę na poznanie siebie. A Panu Bogu otwieramy drogę do przemiany naszych serc. Nie ułatwiamy Mu zaś tego zadania, gdy w czasie spotkań z Nim rozmawiamy tylko i wyłącznie o innych.

 Re: Czy dobrze sie modle?
Autor: MaBi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2011-06-27 21:24

Modlitwa prośby za siebie jest uznaniem, że wszystko mam od Boga. Jest wyrażeniem prawdy o tym, kim jestem - bytem całkowicie zależnym od Niego.
Generalnie rozumiem - też niekoniecznie modlę się za siebie, ale wiem, że to w moim wypadku jest błąd. Nie robię tego wtedy, gdy sama próbuję sobie w życiu radzić, gdy udaję kogoś innego na modlitwie, gdy chowam się przed Bogiem zasłaniając się Jego słowem. Tak, może się zdarzyć, że rozważam Pismo święte, uznając, że słucham Pana, bo nie chcę się przyznać przed Nim i sobą, co mnie gryzie. Nie, nie zawsze tak robię, ale zauważyłam takie niebezpieczeństwo.

 Re: Czy dobrze sie modle?
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2011-06-28 10:59

"Czy to dobra postawa" - Jeśli już zapytałaś, to znaczy, że masz wątpliwości. Myślę, że Opatrzność Boża może przypominać ci w ten sposób, że powinnaś mieć ufność Dziecka Bożego. Zatem podobnie jak małe dziecko, które dopiero uczy się chodzić, zdaje się na swoją mamę i jak tylko nauczy się mówić, z ufnością prosi: "daj mi", tak przystępując do modlitwy, powinnaś pamiętać o tym, że jesteś Dzieckiem Bożym.

 Re: Czy dobrze sie modle?
Autor: MaBi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2011-06-28 12:08

Przyszło mi jeszcze do głowy coś takiego. Zależy, jak w ogóle się modlisz. Piszesz tylko o jednym aspekcie. Jeśliby modlitwa polegała tylko na ogólnym mówieniu "bądź wola Twoja" to mogłoby oznaczać, że np. uciekam przed rozczarowaniem i zachwianiem obrazu Boga. Przecież jeśli nie poproszę, to znika możliwość nieotrzymania. Np. nie modlę się o męża, bo jakbym jednak nie spotkała odpowiedniego człowieka, to nie będę miała do Boga pretensji, żalu, poczucia niespełnienia prośby, tylko uznam, że takie jest moje powołanie. Natomiast mówienie Bogu o swoich pragnieniach, oczekiwaniach, potrzebach z dodaniem "niech się stanie, jak Ty chcesz", wydaje się OK. Ważne, by być szczerym przed Panem. Inna rzecz, że może ktoś nie prosić, bo sam nie wie, czego chce, jest niedojrzały, niezdecydowany, zagubiony. Tylko jak wtedy odnajdzie wolę Bożą?

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: