Autor: Karol (---.cdma.centertel.pl)
Data: 2011-08-13 23:09
Ojcem jest mój znajomy, który nagabuje ją, by dokonała zabójstwa, de facto oboje nie mają z Kościołem nic wspólnego, on jest kompletnym egoistą, i tak ma zamiar ją zostawić, a teraz jedynie się do niej przymila, ogółem nie wiem co mam robić?
Czy mam prawo wtryniać im się w życie na tyle, żeby np. iść i donieść jego rodzicom? Lub zgłosić na policji?
Na razie udało mi się przekonać jej przyjaciółkę, że to jest najgorsze wyjście, ona miała przekonać matkę jeszcze nienarodzonego, lecz ta przestała się odzywać od kiedy wszczęliśmy akcję nakłaniania do utrzymania dziecka przy życiu. Udało mi się załatwić kilka numerów magazynu "Głos Dla Życia", film "Syndrom" i mam gdzieś w szafie "Jasia", którego też mógłbym im dać, ale to i tak jest nic. Nic. To tak, jakbym gumowym młotkiem wbijał gwoździe w kamień. Spróbujcie mi coś poradzić.
|
|