Autor: Marlinek (---.rzeszow.vectranet.pl)
Data: 2011-08-25 21:12
Proszę przyjąć ode mnie wyrazy współczucia.
"Jak wytłumaczyć bratu, że śmierć jego 2,5-letniej córeczki, która zmarła po roku od wykrycia i leczenia białaczki, nie jest winą Pana Boga?" - bardzo trudno wytłumaczyć, gdy ból jest wielki i nie można myśleć racjonalnie. Jednakże może dla Ciebie pomocne będą fragmenty z tego artykułu, autorstwa o. Jacka Salija:
"Bóg obdarzył nas światem wspaniale odzwierciedlającym Jego trójjedyność, diabeł zaś dąży do tego, żeby to wszystko porozbijać. On chce nas pozbawić tego Bożego świata, jakim obdarzył nas Bóg; chciałby, żebyśmy musieli żyć na jego gruzach. To on jest sprawcą śmierci, czyli rozdzielenia duszy od ciała. "Bo Bóg – czytamy w Księdze Mądrości – śmierci nie uczynił ani nie cieszy się z zagłady żyjących... Śmierć weszła w świat przez zawiść diabła. (Mdr 1,13; 2,24)"
"Ten wróg naszego zbawienia ostatecznie dąży do tego, ażeby stworzenie oddzielić od Stwórcy, a rozdzielania tego, co powinno być jednością, dokonuje na tysiąc różnych sposobów. Sam Bóg złączył męża i żonę, ale diabeł będzie dążył do tego, żeby ich rozłączyć, żeby rozłączyć również seksualność od miłości, żeby przeciwstawić miłość rodzicielską miłości małżeńskiej, miłość bliźniego miłości Boga – tak aby jedno i drugie ulegało wypaczeniu, a nawet ażeby straciło swój autentyczny sens."
"Długo można by opisywać spustoszenia w ludzkim świecie, których głównym inspiratorem jest diabeł. Przecież to przede wszystkim jemu zależy na tym, żebyśmy rozdzielali prawdę od miłości, dobro od piękna, prawo od moralności, dobro własne od dobra wspólnego, postęp od tradycji, sprawiedliwość od miłosierdzia, słowa od czynów, władzę od służby, naukę od mądrości, przyjemność od dobra, wolność od prawdy, pracę od osobistego rozwoju, a nawet wiarę od modlitwy i łaskę od zasługi..."
Z pierwszego fragmentu i całego artykułu można wyczytać, że to nie Bóg jest sprawcą śmierci, ale diabeł.
źródło:
www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=2899
|
|