logo
Czwartek, 16 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Agnieszka (29 l.) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2011-12-25 23:10

Witam was wszystkich. Piszę, bo nie wiem co robić, może wy mi coś doradzicie. Kilka lat temu na GG poznałam chłopaka. Pisaliśmy trochę, ale później znajomość się urwała. Po latach znów się odezwał na GG i namawia mnie na spotkanie. Ale problem w tym, że zaczął gadać o seksie, próbuje mnie namówić do seksu przedmałżeńskiego, mimo że go słabo znam. Gdy jednak postanowiłam sprawę jasno, że zerwę kontakt, zmienił zdanie. Chce mnie tylko poznać. Mam wątpliwości co niego, obawiam się, że on ma złe zamiary, i że chce mnie wykorzystać. Nie wiem już co robić, czy warto z nim zaczynać, czy dać sobie spokój. Jak rozpoznać kiedy ktoś ma dobre zamiary? Boję się z nim zaczynać, bo kiedyś miałam chłopaka, który mnie skrzywdził. Jestem już blisko 30-tki, boję się, że już potem nikt mi się nie trafi. Ale związać się z byle kim też nie mam zamiaru. Poznać się z nim, czy dać sobie spokój?

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Karolina (---.biznes.mm.pl)
Data:   2011-12-29 11:55

Dać sobie z nim spokój. Nigdy nie dawaj szansy komuś, kto stawia seks ponad miłość. Na pewno, jeśli będziesz z wiarą prosiła Boga o wymarzonego mężczyznę, Ten postawi go na Twojej drodze. Jeśli łatwiej nawiązać Ci kontakt przez internet, poszukaj na stronach katolickich dla samotnych.
Najgorsze co możesz zrobić, z obawy o to, że nikt Ci się nie trafi już w życiu, zgodzić na seks z mało co znanym mężczyzną. Naprawdę nie wiesz, jaki on jest, bo w internecie można być właściwie każdym. Z Bogiem. :)

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Natalia (---.static.entel.pl)
Data:   2011-12-29 11:56

Nie poznawaj. Nie warto. Daj sobie spokój i bądź z tego dumna.
I nie mów, że nikt Ci się "nie trafi" - na pewno poznasz kogoś cudownego. Módl się o dobrego męża. :)

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Irena (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2011-12-29 12:16

Daj sobie spokój. Nie tędy droga.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: MaBi (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2011-12-29 12:32

Dać sobie spokój.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Asia (---.kredytbank.pl)
Data:   2011-12-29 15:04

Dać sobie spokój. Skoro masz wątpliwości, daj sobie z nim spokój. Czasem warto posłuchać tego wewnętrznego głosu. :)
Skoro zaczął temat od seksu, to na seksie właśnie mu zależy. Nie na Tobie, nie na budowaniu trwałego związku, ale na seksie. A że chwilowo z tematu zrezygnował, to tylko dlatego, aby Ciebie nie wystraszyć. Jeżeli dostanie, to na czym mu zależy, Ty nie będziesz już miała dla niego wartości.

Nie daj się zwariować myślom, "że już potem nikt mi się nie trafi", bo i po 40-tce nawiązują się bardzo udane znajomości. A jeżeli czujesz się samotna i nie potrafisz w realu nawiązać znajomości, spróbuj może rozejrzeć się po towarzyskich portalach katolickich.

I przede wszystkim nigdy nie umawiaj się z jakimkolwiek chłopakiem na spotkania w mieszkaniu, gdzie możecie znaleźć się tylko we dwoje. Dopóki go dobrze nie poznasz (a to może potrwać nawet kilka lat) i co nieco jego rodziny, umawiaj się w miejscach publicznych (kino, kawiarnia, itp.), czyli tam, gdzie obecności innych, postronnych ludzi zapewni Ci bezpieczeństwo.

Jak poznać, czy ktoś ma dobre zamiary?
Przede wszystkim po tym, że jest Tobą bardziej zaintrygowany (co wyraża się pewną nieśmiałością), niż dąży do osiągnięcia jakiegoś, określonego przez siebie celu, np. zaproszenia Ciebie do mieszkania, czy, co gorsze, od pierwszego kroku namówienia Ciebie na seks.
Miłość nie zaczyna się od seksu. Seks może być (ale nie musi) zachowaniem, do którego dochodzi między dwojgiem ludzi, którzy są już pewni swoich uczuć, a jeśli uważają się za odpowiedzialnych katolików po zawarciu sakramentalnego małżeństwa.
Nie daj się zwieść zauroczeniu, fascynacji, czy zakochaniu (nie myl tego z miłością, która jest uczuciem powstałym z dojrzewania emocji), które występują na początku znajomości. One przychodzą szybko i powodują silne zawroty głowy. Aby poznać kogoś, rozpoznać jego zamiary, musisz przeczekać ten okres nie wchodząc w jego trakcie w relacje seksualne, czyli pozostając w czystości. Czystości, która da Ci wolność wyboru i pozwoli zachować klarowne spojrzenie na rozwijającą się sytuację.
A jeżeli masz wątpliwości pytaj, przede wszystkim pytaj Boga. :) Z Panem Bogiem. Pozdrawiam.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: orelka (---.merinet.pl)
Data:   2011-12-29 15:49

Jeżeli facet zaczyna rozmowy na temat seksu z w zasadzie nieznaną dziewczyną i w dodatku do czegokolwiek ją namawia, nie należy grozić zerwaniem znajomości, ale należy tę znajomość zerwać jak najszybciej.

Może jestem nieco przewrażliwiona i zbyt stanowcza, ale wydaje mi się, że mężczyzna o czystych zamiarach będzie wiedział, że pewne tematy porusza się z wyczuciem właściwego miejsca, czasu i sytuacji.
A jeśli cokolwiek budzi niepokój - należy uciekać.
Bo jeśli coś budzi niepokój, to przeważnie budzi słusznie.

Nie wolno pozwolić by strach przed staropanieństwem osłabił instynkt samozachowawczy.
A czystość to nie tylko "niesypianie z facetem przed ślubem" ale także umiejętność unikania tego, co ma choćby pozór zła.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Michał (---.range86-150.btcentralplus.com)
Data:   2011-12-29 17:15

Na tytułowe: Czy chodzi Ci o seks z nim? Oczywiście. Jak widzisz jest prostolinijny, bezpruderyjny i bezpośredni. Masz wiec najkrótszą drogę do celu. Po co się bawić w owijanie w bawełnę i tracić czas? To mi się podoba w Waszym pokoleniu. Podchodzi chłopak do dziewczyny, którą widzi pierwszy raz na ulicy i mówi: Chce się z tobą przespać. Masz chatę? Osobiście bym się nie zastanawiał. Gdyby ci proponował zegarek na rękę, albo radio samochodowe z pourywanymi kablami, to co innego, ale seks? Bierz jak leci. Z tym facetem zawsze dojdziesz prosto do celu. A jak będziesz się zastanawiać i kręcić, to się zniechęci i przez parę lat będziecie się w kółko kręcić, zanim wylądujecie w łóżku. Na co ci to?

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Mateusz (---.skytech.pl)
Data:   2011-12-29 18:13

Agnieszko, raczysz żartować? Dla mnie w takiej sytuacji spotkanie byłoby wykluczone. Z całym szacunkiem, ale czy kobiety naprawdę bywają TAK naiwne? Rozumiem, emocje, potrzeba adorowania, etc., ale bez przesady. Jeśli już raz proponował, a teraz nagle mu przeszło, to jest to mocno podejrzane - jako facet piszę. Pozdrawiam.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Natalii (---.centertel.pl)
Data:   2011-12-29 18:25

Mam nadzieję, że pomimo iż tak ważne pytanie postawiłaś również osobom, których kompletnie nie znasz - jednak decyzja będzie TWOJA, a nie nasza.

Cóż ci mogę doradzić?
Ten chłopak nie jest tak kompletnie ci nie znany, bo piszesz, że mieliście kiedyś ze sobą kontakt. Pytanie dlaczego został urwany? Nie podobał ci się, był nudny, nachalny, obraził cie, a może ty byłaś dla niego mało atrakcyjna? Czy po prostu się urwał, bo tak? Jeśli już odpowiesz sobie na to pytanie, to potem zadaj sobie pytanie, czy warto pomimo tamtego dawnego powodu angażować się w tę relację na nowo.

Po drugie. Piszesz trochę tak jakbyś ty była w tej znajomości całkowicie bezradna i zdana na niego. On poszedł na całość, zaczął ci dosyć szczerze pisać, że nie trzymają go na wodzy takie wartości jak "seks po ślubie". Pytanie czy sam wystrzelił z takim tekstem, czy oboje kierowaliście rozmowę na takie tory? Bo jeśli oboje szliście w tym kierunku, pytanie dlaczego? Dlaczego na tak wczesnym etapie? Może chciał ci zaimponować (dziś bycie prawiczkiem jest obciachowe, a podejrzewam, że chłopak nie ma 18lat), kto wie czym się kierował. A może chciałaś go sprawdzić, a może zrazić do siebie ripostując mu, że "nic z tego bo ty dziewicą będziesz do ślubu" - tego rodzaju teksty, na GG, osobie poznawanej na nowo, mogą jedynie zniechęcać i działają jak tarcza ochronna przed mężczyznami. Jeśli chciałaś go odstraszyć, jak widzisz nie udało się, bo chłopak nadal chce się z tobą spotkać. Nie znasz go, nie wiesz dlaczego zmienił zdanie i czy byłby wstanie żyć bez seksu do ślubu (w końcu na ślub nie ma co czekać 3 do 4 lat). W każdym bądź razie tego rodzaju poważne tematy radzę ci zostawić na rozmowę twarzą w twarz, po dłuższej znajomości, są to w końcu kwestie bardzo intymne. Zza monitora nie zobaczysz czy pisząc "tak, tak poczekam" kpi sobie, jest z kumplem, czy może stresuje się, bo naprawdę chciałby cię bliżej poznać i jest gotów żyć wstrzemięźliwie. Tego nie wiesz.

Po trzecie jeżeli zechcesz się z nim spotkać, raczej w miejscu publicznym, nie sam na sam w mieszkaniu. Umawiajcie się do kina, do kawiarni, na spacer. Dajcie sobie czas na bezpieczne poznanie się, wyczucie swoich intencji, na szczere powiedzenie o swoich oczekiwaniach już na początku i później angażowanie się w związek. Pozdrawiam.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: magda (---.play-internet.pl)
Data:   2011-12-29 21:33

Agnieszko, aż się dziwię, że nas pytasz o to. Słusznie ironicznie napisał nasz Michał. ;) Jeśli chcesz tego samego i chodzi Ci o to samo, o co owemu potencjalnemu "kandydatowi na męża", to czemu nie? Ale jeśli chcesz czegoś więcej, sama wiesz co zrobić. Mądrości Ci życzę, trafnych wyborów i żebyś trwała WIERNIE przy najpiękniejszych wartościach, do jakich powołuje Cię Bóg.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Franciszka (---.warszawa.vectranet.pl)
Data:   2011-12-29 22:30

A tak naprawdę, to ile masz lat? Bo około 30-tki chyba już włącza się myślenie? A znasz Dziesięć Przykazań Bożych, z których Szóste mówi: nie cudzołóż? Odpowiedz sobie sama na te pytania.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Pająk (---.play-internet.pl)
Data:   2011-12-29 22:30

Czytając Twoją wypowiedź odczuwam (być może błędnie), iż masz niskie poczucie własnej wartości. Nie ma nic złego w byciu asertywną i pewną siebie osobą. Wbrew pozorom każdy to potrafi, nawet najbardziej nieśmiałe osoby. Sama to okazałaś będąc stanowczą wobec tego chłopaka. Wiesz jaki jest Twój cel, więc uparcie dąż do niego, a nie zadowalaj się czymś co nie satysfakcjonuje Cię w pełni. Sama musisz zdecydować czy ten chłopak jest dla Ciebie odpowiedni. Jak rozpoznać czy ktoś ma dobre zamiary? Po owocach jakie wynikają z jego postępowania. Lecz nie tych zakazanych.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: xc (---.180.168.50.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2011-12-30 00:17

A w zasadzie, co to kogo obchodzi? Jest Pani duża, niech Pani sama za siebie decyduje. Nauczanie Kościoła rzymskokatolickiego jest jasne: jeśli seks, to w sakramentalnym związku małżeńskim. Od Pani samej zależy czy owo nauczanie Pani przyjmie i zastosuje, czy nie.
Jeśli można, to jednak nie przeceniałbym internetu. To jest jednak przestrzeń wirtualna a nie realna.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: LO (---.ghnet.pl)
Data:   2011-12-30 09:38

Od siebie dorzucę, niech nigdy strach przed samotnością, czy tzw. staropanieństwem, czy starokawalerstwem, nie będzie doradcą w sprawach małżeńskich. Jest to fałszywa droga. Dobiegasz 30-tki. Znam osoby które przed samą 40-ką założyły szczęśliwe rodziny i mają dzieci. A dodam, że już przyzwyczajały się do swej drogi jako samotni. Idź swoją drogą, nie nie rób głupot. Ceń się. O eksponowanym przez Ciebie jako głównym temacie Twego postu to nawet szkoda gadać. Nawinął Ci się szczery chłopak, ale powiedzmy, że nie z Twojej bajki.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Agnieszka (---.tktelekom.pl)
Data:   2011-12-30 10:52

Ale chyba pogadać i zapytać można.

--------------

Oczywiście, że zapytać zawsze można. Pogadać to już raczej nie -> do tego służy sąsiednie forum dyskusji. I jeszcze jedna prośba do Ciebie. Wysyłaj swoje posty w każdym temacie tylko raz, a nie powielaj ich, bo w ten sposób generujesz miejsce na serwerze i dodajesz niepotrzebnej pracy moderatorom. Pozdrawiam.
Bogna/p.o. moderatora
PS. Tego posta przysłałaś 3 razy, ale zdarza Ci się i 5 takich samych odpowiedzi.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: AsiaBB (---.c192.msk.pl)
Data:   2011-12-30 11:52

Dać sobie spokój - chłopak ewidentnie pokazał ci swoje zamiary, które ukrył w momencie zagrożenia w postaci zerwania przez ciebie kontaktu. Nikt normalny nie zaczyna znajomości od propozycji seksu, to jakiś psychopata jest. Najlepiej nie odpisuj już wcale, obawa, że nikt ci się już nie trafi (a skąd ty to niby wiesz? Przecież nie znamy przyszłości) nie jest powodem, żeby dać się wykorzystać jakiemuś internetowemu wariatowi. Szanuj się dziewczyno.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Slavko (212.180.145.---)
Data:   2011-12-31 10:00

Wrzućcie to kiedyś do humoru dnia. :) Jest super. :)

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: m (---.bielawa.vectranet.pl)
Data:   2011-12-31 11:43

Daj sobie spokój. Nie patrz na to w ten sposób, że nikt ci się nie trafi. To lepiej spotkać się z mężczyzną, który wprost pisze o seksie? jakie ma zamiary? a kto to ma wiedzieć. Ale skoro jest temat seks - no to chyba jasne. Raczej nie chodzi mu o spacery po parku...

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Bratkowa (194.181.245.---)
Data:   2012-01-04 11:36

Nie znam zapisu Waszej rozmowy na GG. Jeśli wprost, albo nieomal wprost, zaproponował seks, albo dajmy na to był tak bezczelny, że pytał o Twoje wymiary, zerwij bez wyjaśnienia. I koniec. Szkoda Twojego cennego czasu. Facet z klasą nie ma takich tekstów. Chyba, że rzucił tylko jakiś jeden dwuznaczny tekścik - czasem nawet porządni Panowie chcą grać Donżuanów z nieznanych mi powodów. (Piszę tak dlatego, że nie mam pojęcia co dla Ciebie jest już nieprzyzwoite, a co nie, czy jesteś bardzo wrażliwa na takie "wysokokotne" żarty, czy przeciwnie - lubisz pieprzne dowcipy.) Wtedy możesz rozważyć spotkanie w miejscu publicznym np. kawiarni, żeby dać mu i sobie szansę i nie zastanawiać się potem czy jednak nie powinnaś się była zgodzić (po godzince możesz się zmyć, jeśli Pan będzie z innej bajki). Wiadomo jak to jest ze słowem pisanym, nie oddaje tyle, co rozmowa oko w oko, mogą powstać niejasności.
Obawiam się jednak, że to ten pierwszy przypadek. Nie obawiaj się zerwać takiej znajomości. I tak by do niczego dobrego nie doprowadziła.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Paula (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-01-06 12:16

Agnieszka, jesteś już "duża" - spotkać się z osobą, która ma odmienne poglądy to nie grzech, jeśli twoje myśli nie są grzeszne. Myślę, że po pierwszym spotkaniu będziesz w stanie stwierdzić, czy warto spotkać się drugi raz, czy nie. Samo mówienie o seksie nie jest niczym złym, wszystko zależy od kontekstu i intencji. Chłopak może nie znać tak dobrze zasad KK, ale to nie znaczy, że nie ma dobrej woli, i może być wartościową osobą - nie można go skreślać tylko dlatego, że wspomniał o seksie. Co innego, gdyby nie akceptował twoich przekonań, gdy już mu je przedstawisz - wtedy ta znajomość do niczego nie prowadzi. Myślę, że po pierwszej pół godzinie będziesz w stanie to stwierdzić i przynajmniej sprawa ci się rozwiąże - albo początek znajomości (wtedy prawdopodobnie będzie trzeba sporo czasu, żeby się poznać i przekonać do siebie, zobaczyć czy jesteście w stanie pogodzić swoje światopoglądy), albo koniec raz na zawsze, i nie będziesz zaprzątać sobie tym głowy. Jeśli wyczujesz, ze chłopakowi chodzi "o jedno" - nie ma to najmniejszego sensu. Jeśli ty jesteś spragniona miłości, a on seksu - to nie może się skończyć dobrze. Każdemu trzeba jednak dać szanse.
Jeśli macie się spotkać, koniecznie i tylko w miejscu publicznym - to pewnie wiesz. Nie daj się nigdy namówić na wizytę u niego w domu. :) Jeśli wyda się fajny, kolejne spotkanie może być w gronie jego i/lub twoich znajomych. To zawsze bardzo wiele mówi o człowieku. Pozdrawiam.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Agnieszka (---.tktelekom.pl)
Data:   2012-01-06 12:29

Nie spotkam się z nim. Bo podczas rozmowy na GG próbował mnie przekonać do seksu i namówić. Ledwo go znam, a on już chciał mnie gdzieś zabrać samochodem, co bardzo mnie zaniepokoiło. Kiedyś miałam już podobny przypadek, też koleś gadał tylko o seksie, a na spotkaniu okazało się że, szukał przygód. I się rozczarowałam. Mało co nie dobrał się do mnie. I ten tak samo gadał przeważnie tylko o tym, a jak zagroziłam, nagle zmienił zdanie. Ale mu nie wierzę. Czuję niepokój i wydaje mi się to mocno podejrzane. Gdyby mu zależało na dziewczynie i rodzinie, nie zacząłby gadania o seksie. Doszłam do wniosku, że nie spotkam się z nim. Drugiego tego samego błędu już nie mam zamiaru popełniać.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: m (---.bielawa.vectranet.pl)
Data:   2012-01-06 16:33

Sprawa wyjaśniła się. Zależało mu wyraźnie na seksie. Skoro proponował Ci, że zabierze Cię gdzieś samochodem, nie brzmi to ciekawie, i nie wiadomo co mogłoby się stać. Przecież nie znasz człowieka. A jeśli to jakiś niezrównoważony erotoman? Dobrze, że nie spotkałaś się z nim. Pozdrawiam.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Esterka (---.204.76.71.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2012-01-06 17:09

Gratuluję podjęcia dobrej decyzji.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Agnieszka (---.tktelekom.pl)
Data:   2012-01-06 19:24

też uważam, że podjęłam dobrą decyzję. Bo on zamiast o poznaniu się, zaczął mi gadać tylko o jednym, dostałam wstrętu i pewnie to jest znak, żeby od kogoś takiego uciekać.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Paula (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-01-08 11:20

Agnieszka, no i bardzo dobrze ze podjęłaś taką decyzję. :)
Może warto zapisać się na któryś portal katolicki - chociaż nie gwarantuję, że taka sytuacja się nie powtórzy, to mimo wszystko jest tam chyba więcej szans na spotkanie kogoś, kto chce budować poważną relację. Nade wszystko jednak polecałabym "real". Powodzenia.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: dominik (---.play-internet.pl)
Data:   2012-01-08 19:37

Daj sobie spokój. Napisz mu co myślisz o tym. Najpierw ślub, a potem seks. Nie w innej kolejności.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Agnieszka (---.tktelekom.pl)
Data:   2012-01-08 20:36

pisałam kilkakrotnie na portalach katolickich, ale i tam nikogo konkretnego nie znalazłam.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2012-01-11 11:34

Czytając tutejszy wątek naszły mnie jakieś dziwne refleksje.
Mogę sobie wyobrazić następującą sytuację: mężczyzna spotyka kobietę i traci dla niej głowę. Zapała do niej żądzą, którą nie może opanować. I wszelkimi sposobami stara się ową żądzę zaspokoić. To historia stara jak świat. Jeśli poczytamy Biblię, to tam jest cała masa takich historii: Dawid i Batszeba, Jan Chrzciciel i Herodiada, Zuzanna i starcy, Józef i żona Potifara.
Historie pełne emocji, tragiczne. Człowiek w szponach grzechu, nad którym nie może panować, emocje, które go przerastają, pobudzone libido, namiętność, którą stara się za wszelką cenę spełnić.
Ale to wszystko jest realne. W tym sensie, że uwarunkowane jest spotkaniem. Nawet z daleka, nawet ukradkowym, ale zawsze. Jest jakaś iskra, która przelatuje (często tylko w jedną stronę) wtedy, gdy zetkniemy nasz potencjał z potencjałem drugiej osoby.
A seks indukowany na GG? Gdy nie widzi się drugiej osoby? Nie słyszy jej głosu, nie widzi uśmiechu, ruchu warg, nie czuje oddechu, zapachu? Przecież to jest od początku do końca chore! Jeśli ktoś odczuwa podniecenie seksualne w stosunku do innej osoby na skutek tego, że nawiązał z nią korespondencję na komunikatorze, w pierwszym rzędzie powinien sam siebie zapytać: co jest ze mną grane? I pójść do specjalisty, aby o tym porozmawiać. Zapytać się: Panie doktorze, sprawy mają się tak i tak, co Pan na to?

Powtarzam. Rozumiem, że młody człowiek nawiązuje kontakt z dziewczyną poprzez GG, spotykają się i budzą się żądze. To jest mechanizm, dzięki któremu przedłuża się ludzki ród. Ale najpierw żądze, a potem spotkanie? Żądze abstrakcyjne, oderwane od konkretnej osoby? To nie jest stawianie seksu ponad miłość, to jest jakaś psychopatologia.

Myślę, że nie jest to przypadek do rozpatrywania w kategoriach moralno-religijnych, to nie jest kwestia wiary czy sumienia. Jest to przypadek stricte medyczny.

A tak na marginesie: chciałbym mieć dopiero 30 lat.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Bogna/p.o. moderatora (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-01-11 16:23

Przykład Jana Chrzciciela i Herodiady jest chybiony, sugeruje, że pałali oni do siebie żądzą - wynika z kontekstu: "mężczyzna spotyka kobietę i traci dla niej głowę. Zapała do niej żądzą, którą nie może opanować. I wszelkimi sposobami stara się ową żądzę zaspokoić. To historia stara jak świat. Jeśli poczytamy Biblię, to tam jest cała masa takich historii: Dawid i Batszeba, Jan Chrzciciel i Herodiada, Zuzanna i starcy, Józef i żona Potifara." - Tymczasem prawda jest inna. Jan Chrzciciel nie pałał żadną żądzą do Herodiady, ani ona do niego, wręcz przeciwnie Jan Chrzciciel próbował ukrócić wzajemne żądze Heroda i Herodiady (szwagra i bratowej).
Radziłabym zachować ostrożność w serwowaniu takich "rewelacji" na forum i nie wprowadzać ludzi w błąd.
PS. Kolejność w pałaniu żądzą (kto do kogo) też należałoby odwrócić Jedynie z Dawidem i Batszebą zachowana jest właściwa. To nie Zuzanna zapałała do starców, a odwrotnie - oni do niej, i nie Józef do żony Potifara, a ona do niego.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Esterka (---.182.106.190.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2012-01-11 21:58

xc - bo to nie chodzi o osobę, tylko o kopulację. Nieważne z kim, ważne, żeby był seks. Często jedynym warunkiem stawianym przez faceta (bo mężczyzną takiego nazwać się nie da) jest wiek kobiety. Czasem ma być szczupła, czasem mieć inne fizyczne walory - reszta nieważna, byle jakąś - przepraszam za słowo, ale to chyba najbardziej przyzwoite w tego typu kontaktach - przelecieć. To rodzaj prostytucji, za który nie trzeba płacić - i tyle.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: xc (---.182.81.113.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2012-01-11 23:31

Errata do mojej wcześniejszej wypowiedzi.

Jest:
mężczyzna spotyka kobietę i traci dla niej głowę
Ma być:
mężczyzna spotyka kobietę i traci dla niej głowę, lub kobieta spotyka mężczyznę i traci dla niego głowę.

I żadnych rewelacji nie ma.


Pani Esterko,

Nie mam aż takiej głębokiej jak Pani znajomości ludzkich chuci ale zdarzyło mi się przeczytać kiedyś książkę napisaną ponad 200 lat temu pt. "Niebezpieczne związki". Wysnułem po jej lekturze parę wniosków. M.in. takie jak:

- są ludzie, którzy za sens swojego istnienia uznają sprawowanie władzy i manipulowanie ludźmi; jeśli tego nie robią, uważają, że ich życie nie ma sensu i wartości, że nic innego się nie liczy;
- miłość jest czymś tak niesamowitym, potężnym i nieprzewidywalnym, że jest w stanie pokonać wszystko, także nas samych i nas samych zaskoczyć oraz odmienić.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Bogna/p.o. moderatora (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-01-12 01:08

Poprawienie jednego zdania niczego nie wnosi do sensu całości, bo nie zmienia faktu, że ani Jan Chrzciciel do Herodiady, ani Herodiada do Jana Chrzciciela nigdy nie pałali żądzą, ani nie tracili głowy dla siebie. Zatem zestawienie: "Jan Chrzciciel i Herodiada" w tym kontekście jest nie na miejscu, a wręcz nadużyciem. Herodiada do Jana Chrzciciela całkiem inną żądzą (wcale nie namiętnością erotyczną) pałała. I niestety tę swoją żądzę rękami innych zrealizowała.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Hanka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-01-12 03:30

A jednak Jan Chrzciciel stracił przecież głowę przez Herodiadę. ;)

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: B. (---.warszawa.mm.pl)
Data:   2012-01-12 03:49

"Herodiada do Jana Chrzciciela całkiem inną żądzą (wcale nie namiętnością erotyczną) pałała." - A tak, mówiąc wprost (może ktoś nie pamięta?), pałała żądzą mordu. Za przyczyną Herodiady Herod zabił Jana Chrzciciela.
Jan Chrzciciel, Boży wysłaniec nieugięty upominał władcę(!) Heroda, że grzeszy: "Jan bowiem wypominał Herodowi: Nie wolno ci mieć żony twego brata" (Mk 6,18). I władca ściął mu głowę. Pan Jezus powiedział: "Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela" (Mt 11,11). Jan Chrzciciel był bardzo skromny, nosił ubrania z sierści wielbłąda, a żywił się szarańczą(!) i miodem leśnym.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: xc (---.181.135.151.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2012-01-12 07:19

Stosunek Herodiady do Jana Chrzciciela odczytuję jako perwersyjno-seksualny. Mam ku temu podstawy ale nie będę się w nie wgłębiał, bo może nie każdego tutaj interesują takie wątki, analiza tego typu relacji nie stanowi istoty tutejszego pytania. Jeśli interesuje Panią moje zdanie w szczegółach, proszę rozpocząć stosowny wątek na Forum Dyskusji, podyskutujemy. Pani poda swoje argumenty, ja swoje, a publika wyciągnie sobie wnioski według własnego uznania. O ile będzie miała ochotę czytać.

Posłużyłem się zresztą przykładami biblijnymi tylko jako ilustracjami do mojej tezy, że sposób w jaki ów opisany gadugadacz odnosi się do Pani Pytającej ma charakter perwersyjno-seksualny, jest chory. To jest moje wrażenie, nie na podstawie badań ale na podstawie tych kilkunastu zdań, które tu przeczytałem.

Nie mam racji? Nie wykluczone, zawsze można pójść do gabinetu seksuologa i zapytać się: "Panie Doktorze/Pani Doktor czy normalnym zachowaniem jest to, że facet poprzez gadu-gadu chce ode mnie to i owo?" Doktor powie co myśli, wystawi rachunek do zapłacenia i już będzie wiadomo. Proste, prawda?

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Bogna/p.o. moderatora (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-01-12 11:57

Nie rozumiem, jak taki uczony w Piśmie człowiek, może upierać się przy swoim błędzie. Żądzy mordu u Herodiady, nie da się nijak określić mianem "perwersyjno-seksualnego" pożądania skierowanego do Jana Chrzciciela. Bynajmniej nie wynika to z Pisma Świętego. A tego typu domyślanie się, może wielu ludziom namieszać w głowie i pobudzić do dalszej błędnej refleksji, przekazywanej przez pokolenia. [Co już w stosunku do innych (a przynajmniej jednej) postaci biblijnych w przeszłości uczyniono. Nawet pieśni o niej się śpiewa] I co z tego wynika? Postać wyjątkowo świetlaną, i czystą, stawia się w negatywnym świetle.
Herodiada "głowę straciła" nie dla Jana Chrzciciela, ale dla Heroda - brata jej męża Filipa. Takie więc ("ilustracyjne-biblijnie") zestawienie jej z Janem Chrzcicielem we wspomnianym wyżej kontekście, w dalszym ciągu uważam za bezpodstawne.
Co do reszty odpowiedzi - nie widzę zastrzeżeń. Zamiast powyższego zestawienia do ilustracji biblijnej proponuję wstawić Dalilę i Samsona.

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2012-01-12 13:31

Nie rozumie Pani? Chce Pani podyskutować? Jeszcze raz powtarzam: proszę postawić na Forum Dyskusji stosowne Pytanie, wyjaśnię, podyskutujemy, może Pani zrozumie?
W wątku "gadugadania" powiedziałem co miałem do powiedzenia i koniec. Ile można to ciągnąć?

Czy komuś kto moderuje Forum Pytań i Pomocy jest tak trudno odróżnić je od Forum Dyskusji?

 Re: Przez GG namawia mnie na seks. Czy poznać go?
Autor: Bogna/p.o. moderatora (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-01-12 14:31

No tak, no tak. I to jest... jedyny słuszny merytoryczny argument. Tak trzymać.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: