logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy to lenistwo czy zajęcie nie dla mnie?
Autor: Nula22 (---.19.165.86.osk.enformatic.pl)
Data:   2012-03-27 19:28

Zastanawiam się czy mój brak entuzjazmu w stosunku do studiów jakie podjęłam wynika
A - z lenistwa i trudu przy pokonywaniu trudności
czy
B- z niezgodności z jakimś tam moim powołaniem.

Niedawno obroniłam pracę inżynierską i z marszu wybrałam się na magisterkę. Pomimo, iż na pierwszym roku studiów byłam zafascynowana moim kierunkiem, obecnie nie jestem przekonana do tego co robię. Studia wymagające bardzo dużo czasu, własnej twórczości i pracy przy komputerze bardzo często mnie męczą i denerwują i wysysają z energii.
Bardzo dużym kosztem, ale szczęśliwie i uczciwie pozaliczałam semestr po semestrze.
Obecnie coraz bliżej mi do mety i jestem rozdarta pomiędzy dwiema racjami. Z jednej strony wierzę, że nasz dobry Bóg każdemu człowiekowi dał pasje, aby je rozwijał, czerpał z nich radość, satysfakcję i dodatkowo uszczęśliwiał nimi innych; z drugiej strony realia życia bywają brutalne, trzeba cieszyć się że w ogóle ma się jakąś tam pracę i zarabiać, aby utrzymać siebie i rodzinę.
Do moich studiów raczej nie mam szczególnego talentu i nie są one moją wielką życiową pasją, jednak są dosyć przyszłościowe i nie nudne. A swoich talentów ciągle szukam angażując się w masę pozauczelnianych zajęć, ale jakoś bardzo nie mogę się określić.
Hm, jak to jest z tymi talentami i pracą?
Czy macie jakieś przemyślenia na ten temat, a jeszcze lepiej - podobne doświadczenia, byłabym za nie ogromnie wdzięczna.

 Re: Czy to lenistwo czy zajęcie nie dla mnie?
Autor: Margola (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-03-27 20:25

Krzysztof Zanussi zanim stał się jednym z najwybitniejszych polskich reżyserów, najpierw 4 lata studiował fizykę, potem 3 lata filozofię, a dopiero potem odnalazł reżyserię, która okazała się pasją życia. Ale, o ile pamiętam, w wywiadzie przyznał, że nie żałuje, że to nie był zmarnowany czas, i że te poprzednie kierunki nie były pomyłką (pomimo, że zdaje się nawet ich nie skończył) i z tej wiedzy czerpie.
Angażuj się, rozwijaj pasje, może kiedyś jedna z tych pasji przerodzi się w coś, co będzie przynosić dochody. "przyszłościowe i nie nudne": marudzisz babo. ;)

 Re: Czy to lenistwo czy zajęcie nie dla mnie?
Autor: Samson (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-03-28 00:10

Napiszę jako bezrobotny i w ogóle mający mega problemy ze znalezieniem pracy. Jeśli po Twoim kierunku można znaleźć dobrą pracę, kończ go, a talentów w to nie mieszaj. Jest wiele osób utalentowanych np: ładnie śpiewają, rysują etc, a pracy nie znajdą nigdy. A co do Zanussiego trudno, żeby nie był sławnym reżyserem, skoro na reżyserię osób chętnych 400 - miejsc 8. Tam każdy kto to skończy już jest "sławny".

 Re: Czy to lenistwo czy zajęcie nie dla mnie?
Autor: Michał (---.range86-151.btcentralplus.com)
Data:   2012-03-28 01:40

Wiesz, z pracą zarobkową jest tak jak z małżeństwem. Można być albo teoretykiem, albo praktykiem. Obie pozycje są dobre, ale pierwsza jest wygodniejsza. Natomiast trudno jest przekazać wiedzę praktyczną wyłącznie teoretykom.

 Re: Czy to lenistwo czy zajęcie nie dla mnie?
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-03-28 09:19

"nasz dobry Bóg" - Czy na pewno masz właściwy obraz Boga? Czy nie mylisz Go z dobrotliwym dziadkiem, który rozpieszcza swoje wnuki? Zastanów się nad tym.

 Re: Czy to lenistwo czy zajęcie nie dla mnie?
Autor: i. (---.10.11.univie.teleweb.at)
Data:   2012-03-28 11:31

Praca przede wszystkim jest służbą, a nie samorealizacją. Jest wielkim szczęściem, jeśli czasami uda się to połączyć.

 Re: Czy to lenistwo czy zajęcie nie dla mnie?
Autor: Alina (82.43.21.---)
Data:   2012-03-28 14:28

Nula, skończ studia i fajnie, że je masz. Co do pracy - dobrze jest myslec, co chciałabyś robić, ale nie ma co zbyt szczegółowo planować, bo na poczatku i tak będziesz ograniczona do tego, jaką pracę dostaniesz. Potem stopniowo możesz iść w jakim chcesz kierunku, ale z pierwszą pracą się nie wybrzydza. ;) Dobrze, że ten twój kierunek jest praktyczny. Moim zdaniem wszystko jest dobrze, nie przejmuj się. :)) Powodzenia z finiszem i z szukaniem pracy.

 Re: Czy to lenistwo czy zajęcie nie dla mnie?
Autor: Monika (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-03-29 14:52

Myślę, że brak entuzjazmu, to wcale nie lenistwo. Po prostu szukasz swojego miejsca w pracy zawodowej. Chyba każdy przechodzi taki etap. Może to potrwać krótko, albo kilka lat.

 Re: Czy to lenistwo czy zajęcie nie dla mnie?
Autor: orelka (---.merinet.pl)
Data:   2012-04-03 13:15

Kiedy rozpoczęłam studia byłam pełna fascynacji swoim kierunkiem (fizyka).
Kiedy pisałam pracę magisterską, byłam o krok od depresji, przekonana, że studiowanie fizyki było największą pomyłką mojego życia.
Kiedy zaczęłam studia doktoranckie byłam przekonana, że jestem na nich tylko dlatego, że nie miałam lepszego pomysłu na życie.
Kiedy podjęłam pierwszą pracę - w ogóle nie mogłam dogadać się z szefową i znaleźć w tej pracy sensu.

Obecnie pracuję w szkole (uczę właśnie fizyki) kończę doktorat (który nawet zaczyna sprawiać trochę frajdy, bo wreszcie coś zaczynam rozumieć) i jestem absolutnie przekonana, że droga, którą obrałam była słuszna, a Pan Bóg pomógł mi znaleźć pracę, którą uwielbiam, w miejscu, do którego przychodzę z przyjemnością.

Moja rada: jak się coś zaczęło i całkiem sporo zrobiło, warto skończyć. A z narzekaniem poczekać jakiś czas. Bo być może za jakiś czas wszystko będzie wyglądać zupełnie inaczej.

 Re: Czy to lenistwo czy zajęcie nie dla mnie?
Autor: Esterka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-04-06 22:59

Może jesteś zmęczona przez tę masę pozauczelnianych zajęć, a nie przez studia?

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: