Autor: ewa x (---.cdma.centertel.pl)
Data: 2012-04-22 17:34
Ja też nie wiem, co to chrześcijaństwo bezwyznaniowe, ale... "Google mój przyjaciel":
"W dzisiejszej Polsce coraz częściej można spotkać się ze zjawiskiem tzw. bezwyznaniowego chrześcijaństwa. Na ulicach naszych miast można zauważyć ludzi, którzy wystając z otwartą Biblią w ręku na rogach alejek czy przejść podziemnych, wygłaszają przemówienia dla przechodniów czy jak kto woli – kazania. W Warszawie, gdzie mieszkam, zjawisko to jest dosyć częste. Ludzie ci nie są bierni. Wystarczy choćby na chwilę zatrzymać się przy nich, a są w stanie przerwać swe przemówienie i podejść do słuchacza, próbując często nawiązać rozmowę. Niniejszy tekst jest zapisem moich doświadczeń i przemyśleń wyniesionych z takich rozmów z bezwyznaniowymi chrześcijanami, jakich spotykałem na ulicach. W dyskusjach lubią oni podkreślać swą gorliwość dla Jezusa i Ewangelii, a także brak przynależności do jakiegokolwiek Kościoła, co jak twierdzą, wynika z samej Biblii. Według moich obserwacji przeróżnych zachowań tych ludzi ich poświęcenie dla Ewangelii i oddanie Jezusowi jest rzeczywiście imponujące i gdyby takie stało się udziałem każdego katolika w Polsce, mielibyśmy niewątpliwie piękny obraz polskiego katolicyzmu. Jednak jak to zawsze bywa w życiu, istnieje też druga strona medalu. Ludzie ci, choć niewątpliwie gorliwi, swym kaznodziejskim zapale nie ograniczają jedynie do umiłowania Ewangelii. Gorliwość tę przekładają także na negowanie sensu istnienia jakichkolwiek zinstytucjonalizowanych form chrześcijaństwa" (...)
www.apologetyka.katolik.pl/dyskusje-z-chrzescijanskimi-pogladami/protestantyzm/175/693-chrzecijastwo-bezwyznaniowe
i wiele innych :)
|
|