Autor: Marek Piotrowski (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 2012-05-30 23:20
To jest trochę szersza sprawa. Są osoby, które są odpowiedzialne za karanie.
Ktoś, kogo obowiązkiem jest karać zło, musi to robić - takie jest jego powołanie. Nie ma to nic wspólnego z osobistym darowaniem win. Co byś powiedział o milicjancie nie wystawiającym mandatów bo "nie chowa urazy"?
Albo o sędzim wypuszczającym złodziei i morderców "bo jest chrześcijaninem i im przebacza"?
Władza sądownicza
================
Jezus nauczał "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni" (Mt 7,1).
Jak więc może istnieć w państwie władza sądownicza? Jakim prawem wymiar sprawiedliwości osądza człowieka, nierzadko osadzając go w więzieniu na długie lata?
Ano tak, że sędzia nie sądzi jako osoba (przysłowiowy Jan Kowalski), ale jako urząd (sędzia). Gdyby było inaczej, osoby pracujące w wymiarze sprawiedliwości narażałyby się na konsekwencje ewangeliczne:
"Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone" (Łk 6,37).
Władza państwowa
==============
Władcy pełnią więc władzę nad narodami przez to, iż Bóg udzielił im ze swojej władzy (stąd króla nazywano „pomazańcem Bożym” – pomazanie jest znakiem przekazania władzy. Warto tu zauważyć że w tym kontekście funkcja sprawowania władzy jest jak najbardziej urzędem duchownym).
Konstrukcja taka znana jest zresztą także w świecie świeckim: jeszcze 200 lat temu kapitanowie sprawowali władzę na statku w imieniu króla i sprzeciwienie się tej władzy oznaczało obrazę majestatu królewskiego, bo kapitan był zastępcą króla na pokładzie statku (dziś jest podobnie, tyle że nie ma już królów – kapitan sprawuje władzę w imieniu państwa, ma nawet uprawnienia np. urzędnika stanu cywilnego czy prawo aresztowania członka załogi do czasu przybicia do brzegu).
Czy to znaczy że zastępujący króla kapitan czyni coś w rodzaju zamachu stanu i „uzurpuje sobie prawo do zajęcia miejsca króla” (dziś: „uzurpuje sobie prawa” Parlamentu)? Nie, Prawda?
Skąd pochodzi władza?
=================
Pierwszą i najważniejszą rzeczą jaką należy na ten temat powiedzieć jest iż cała władza należy do Boga.
Myśl tę znajdujemy już w Starym Testamencie. Psalmista woła „władza królewska należy do Pana i On panuje nad narodami” (Ps 22,29). Jezus wyraził tę samą myśl słowami: „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi” (Mt 28,18b), przy czym Jezus utożsamia się całkowicie z Ojcem.
I rzeczywiście – nasz Pan okazywał tę władzę i chyba musiało to być widoczne, skoro słuchający „mówili między sobą: Cóż to za słowo? Z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, i wychodzą” (Łk 4,36).
Biblia mówi również, że Jezus – przebywając na Ziemi w postaci ludzkiej – mógł sprawować władzę Boga Ojca na mocy „delegacji” (przekazania) jej przez tego ostatniego: „Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym. Przekazał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym” (J 5, 26-27).
Jezus obdarowuje ludzi tym co jest Jego własnością [„Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi” (J 16,15)]. Ponieważ zaś władza jest własnością Boga, więc wszelka władza może być sprawowana jedynie na podstawie tego iż Bóg się nią „podzieli” w jakimś zakresie. Dlatego w kontekście władzy Pismo używa wyrażenia iż Jezus jej „udziela”. Na przykład:
„Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości” (Mt 10,1).
Właśnie to ukazuje nam sposób, w jaki Bóg dzieli się z ludźmi swoją władzą.
Wszelka możliwość działania jakiejkolwiek władzy opiera się na delegacji części uprawnień Boga, co Biblia kwituje znanym stwierdzeniem:
„Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga” (Rz 13,1). Człowiek sam z siebie nie ma żadnej władzy. Bóg jednak dzieli się z nami - jak wszystkim - władzą która należy do Niego. On udziela władzy na przykład:
- rodzicom nad dziećmi (Ef 6,1)
- władcom nad narodami (Ps 22,29)
- mężowi nad żoną (Ef 5,22)
Przy takim ujęciu nie ma nic dziwnego ani w tym, że wszelka władza sprawowana jest w imieniu Boga, a sprzeciw wobec niej bywa utożsamiany ze sprzeciwianiem się Bogu:
„Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie. Z tego samego też powodu płacicie podatki. Bo ci, którzy się tym zajmują, z woli Boga pełnią swój urząd” (Rz 13, 5-6)
Za każdym jednak razem, niezależnie od tego czy chodzi o Kościół, dzieci, żonę czy naród, zawsze zadanie jest jedno: władza ma służyć dobru tego, nad którym jest sprawowana.
|
|