logo
Wtorek, 07 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Kraków lub Wa-wa. Szukam sprawdzonego spowiednika.
Autor: Maggy (---.play-internet.pl)
Data:   2012-06-29 16:17

Szukam sprawdzonego spowiednika z Krakowa, albo z Warszawy, z którym jest też możliwość rozmowy. Bożego, mądrego i delikatnego człowieka. Wierzę, że w każdym spowiedniku działa Chrystus, ale jednak w tak ważnych, delikatnych sprawach, jak moja dusza, wolę nie tylko zdawać się na los tzw. przypadku, tym bardziej, że strasznie ostatnio źle wybierałam i zbieram owoce tego wszystkiego. Bardzo Was proszę o pomoc.

 Re: Kraków lub Wa-wa. Szukam sprawdzonego spowiednika.
Autor: trzykropek (---.play-internet.pl)
Data:   2012-06-29 22:33

W Krakowie u oo. Dominikanów: o. Jakub Kruczek i o. Gabriel Wilczyński. Obaj pracują z braćmi studentami, jeden jest ich Magistrem, drugi zastępcą. Można z nimi spokojnie porozmawiać, są delikatni i cierpliwi. Z doświadczenia wiem, że umówienie się na spowiedź/rozmowę poza godzinami ich dyżurów nie sprawia kłopotów. Powodzenia.

 Re: Kraków lub Wa-wa. Szukam sprawdzonego spowiednika.
Autor: Aqu!la (---.opera-mini.net)
Data:   2012-06-29 23:00

W tych miastach masz spory wybór. Polecam zakonników.
A tak dokładnie w Krakowie mogę polecić jezuitów posługujących w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Spowiadają w Kaplicy Klasztornej, czyli w starym kościele. O ile się orientuję to codziennie rano do godziny 10:00, później w czasie Koronki i bodajże Mszy św. o 17:00. To takie stałe godziny, a gdybyś chciała poza konfesjonałem, zawsze można poprosić.

 Re: Kraków lub Wa-wa. Szukam sprawdzonego spowiednika.
Autor: baranek (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2012-06-29 23:35

Każdy spowiednik jest w jakiś sposób sprawdzony. Każda dusza wymaga troski. Oczywiście są różni spowiednicy, ale jednemu odpowiada taki, innemu inny. To, co wybieram, co dla mnie jest idealne, dla innej osoby może być niemal nie do przyjęcia. Osoby chwiejne, słabe, mogą potrzebować silnej ręki, osoby poranione, kogoś delikatnego, mistycy, uczonego, wyjątkowo mądrego (aby nie dał się zwieść fałszywym wizjom) itp.
Jeśli wiec szukasz pomocy na forum, weź to wszystko pod uwagę. Bo nie da się zaspokoić Twoich pragnień, nie wiedząc nic o Tobie. Poobserwuj kapłanów, kiedy odprawiają Mszę św. Dużo wtedy można wyczytać o nich. Spróbuj porozmawiać z takim (jak odpowiada), umów się na dłuższą rozmowę. Jak nie, szukaj dalej. Najlepiej u dominikanów, kapucynów, karmelitów. Tam szybko znajdziesz.

 Re: Kraków lub Wa-wa. Szukam sprawdzonego spowiednika.
Autor: migrateur (---.icpnet.pl)
Data:   2012-06-30 13:16

o. Jakub Kruczek zdecydowanie. :)

 Re: Kraków lub Wa-wa. Szukam sprawdzonego spowiednika.
Autor: Monika (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-07-01 00:01

W Warszawie u Jezuitów, laskawa.pl

 Re: Kraków lub Wa-wa. Szukam sprawdzonego spowiednika.
Autor: Michaela (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-07-02 17:48

W samej Warszawie polecam OO. Dominikanów na Służewiu, albo duszpasterzy akademickich z parafii św. Anny na Starym Mieście - to jeśli szukasz u kapłana zrozumienia sytuacji osoby młodej, studenta.
OO. Franciszkanie na ul. Zakroczymskiej, OO. Kapucyni na ul. Miodowej, ks. Roman na pl. Narutowicza - jeśli szukasz doświadczenia w spowiednictwie i kierownictwie.
Znam też pojedynczych księży w stolicy, u których są szczególnie długie kolejki do spowiedzi, ale właśnie przez fakt ewentualnych trudności w dostaniu się do nich nie polecam. Jeśli zaś masz cierpliwość, możesz spróbować np. u ks. Andrzeja Grefkowicza w Magdalence, u ks. Tomka Mocha albo u ks. Jacka z parafii św. Rodziny na Ursusie.

Osobiście radzę zdać się na wolę Bożą i pomodlić się o dobrą spowiedź, o dobrego spowiednika i iść do najbliższej parafii. Tak właśnie miałam, w ten sposób odbyłam najbardziej "mocną" spowiedź swego życia.

 Re: Kraków lub Wa-wa. Szukam sprawdzonego spowiednika.
Autor: aa (---.wtvk.pl)
Data:   2012-07-02 20:34

Tak jak radzili poprzednicy - jeśli tylko możesz, idź do ojca Jakuba Kruczka u krakowskich dominikanów.

 Re: Kraków lub Wa-wa. Szukam sprawdzonego spowiednika.
Autor: Maurycy (---.unregistered.net.exatel.pl)
Data:   2012-07-03 18:52

Dopisując do odpowiedzi Michaeli polecam też Paulinów na Starym Mieście w Warszawie przy ul. Długiej 3, Pallotynów na Skaryszewskiej 12, ojców duchownych w Seminarium Warszawskim przy Krakowskim Przedmieściu 52. Powodzenia.

 Re: Kraków lub Wa-wa. Szukam sprawdzonego spowiednika.
Autor: Ewa (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-07-03 23:58

Co do pallotynów to się podpisuję obiema łapkami. W krakowskiej parafii prowadzonej przez nich (MBP na Bulwarowej 15) czuć powiew Ducha, a Nowa Huta miała być miastem bez Boga.

 Re: Kraków lub Wa-wa. Szukam sprawdzonego spowiednika.
Autor: Maggy (---.play-internet.pl)
Data:   2012-07-04 15:14

Bardzo, ale to bardzo Wam z serca dziękuję za konkretną pomoc, konkretne namiary, a Tobie Michaelo szczególnie. :) Z Panem Bogiem.

 Re: Kraków lub Wa-wa. Szukam sprawdzonego spowiednika.
Autor: Ewewelka (---.play-internet.pl)
Data:   2020-02-18 18:20

Witajcie.
Jeśli chodzi o Kraków to ja właśnie wracam od spowiedzi generalnej. Długo się zastanawiałam i zbierałam do tego. Tak długo, że coraz mniej o tym myślałam. Nie wiedziałam, czy mam się wcześniej umówić, ale nie wyobrażałam sobie, jak miałabym przyjść na umówione spotkanie i tak w oko w oko mówić z kimś o swoich grzechach. Ale wczoraj wieczorem postanowiłam, że dzisiaj rano pojadę do Łagiewnik i zdam się na Bożą pomoc. Przed wejściem przeczytałam, że spowiedź w dni powszednie jest od 8 do 18, a akurat jest wtorek 9 rano więc mam dużo czasu. Weszłam do środka i stanęłam w kolejce do spowiedzi. Nie wiedziałam, jak długo trwa taka spowiedź, nie chciałam, żeby ludzie czekali aż się wyspowiadam, ani żeby ksiądz odesłał mnie na koniec kolejki więc sama się ciągle tam odsyłałam przepuszajac kolejne osoby. Przepuściłam chyba z 20 osób, żeby być ostatnią osobą w kolejce. W pewnym momencie podszedł do mnie chłopak i powiedział, żebym się nie bała, bo jak Jezus mi nie pomoże to nikt mi nie pomoże. Odpowiedziałam, że się nie boję tylko nie chcę nikomu z czekających zabierać czasu, a On powiedział, że tutaj każdy ma dla nas czas i mój czas jest tak samo ważny, jak każdego innego. Poryczałam się i podziękowałam. Modliłam się wcześniej o dobrego spowiednika i by moje grzechy Go nie uraziły, nie skrzywdziły, żeby je udźwignął. W pewnym momencie spowiadała się już ostatnia osoba przede mną, a za mną nie było już nikogo. W międzyczasie do innego konfesjonału podszedł drugi ksiądz i w tym momencie też był już wolny. Stałam pomiędzy tymi dwoma konfesjonałami i nie wiedziałam którego spowiednka wybrać - tego, który zaraz będzie wolny i jest młody więc może bardziej mnie zrozumie, czy tego, który właśnie czeka i nie wiem nawet jak wygląda, może jest starszy i nie zrozumie mnie, albo będzie głośno mówił.... No kompletne bzdury po prostu. Ale w pewnej chwili uświadomiłam sobie, że nie będę spowiadać się przed księdzem tylko przed Jezusem i że to do Niego przyszłam i On tego księdza przysłał do mnie więc podeszłam do tego wolnego księdza skoro "na mnie czekał " i zaczęłam..... Powiedziałam, ile lat moje spowiedzi były świętokradzkie, bo wiele grzechów nie uznawałam za grzechy i się rozpłakałam. Po chwili milczenia ksiądz powiedział, że może to być spowiedź generalna i że będę musiała te grzechy nazwać, zrobiłam to,a potem ksiądz pytał mnie o każdy rodzaj grzechu, czy one pojawiały się w moim życiu, a ja odpowiadałam. Na koniec śmiałam i płakałam jednocześnie. Kiedy wyznawałam swoje grzechu, z których nigdy sie nie spowiadałam miałam zamknięte oczy więc myślę, że patrzeć księdzu w twarz podczas takiej spowiedzi byłoby mi trudno. Spowiednik był starszy, ale bardzo wyrozumiały, spokojny i pomocny. Myślę, że Jezus Go dla mnie wybrał. Nie zwlekajcie, idźcie i się nie zastanawiajcie, to jest trudne, ale bardzo oczyszczające i otwierające serce na Jezusa i na ludzi. Potem będziecie już tylko lepsi.
W Łagiewnikach chyba są przyzwyczajeni do długich spowiedzi. Mam wrażenie, że nikt ich nie odbębnia, bo wszyscy ludzie spowiadali się długo, a ja czytałam wcześniej fora i myślałam, zwyczajnie powinnam się umówić na taką spowiedź. Nie wiem, czy powinnam, ale wiem, że to, jak to zrobiłam było dobre, spowiednik mnie zapytał o każdy rodzaj grzechu, ale nie wypytywał o szczegóły, czy liczby, tylko, czy te grzechy popełniałam. Nawet poprosiłam, żeby się za mnie pomodlił, bo w moim życiu dawno temu wydarzyło się coś, co się trochę za mną "ciągnie" i ta spowiedź, chociaż w konfesjonale to była trochę taką rozmową. Nie czekajcie.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: