Autor: marta (---.derkomnet.pl)
Data: 2012-09-12 10:48
Ludzie kochani autorka postu ma 38 lat, spokojnie może mieć jeszcze własną rodzinę. Jak czytam posty o powołaniu do życia w samotności skierowane do osób 30- kilku letnich to mi się słabo robi. Halo! Niektóre kobiety wychodzą za mąż w wieku 40 lat i rodzą dzieci jak mają 41, 42 cz nawet 45 lat. Nie mówię, że to jest super ekstra zdrowe i wskazane, ale babcia mojej koleżanki urodziła jej mamę jak miała 44 lata. Mama mojej koleżanki jest piękną, zdrową i mądrą kobietą i późnym dzieckiem :) Nie odbierajcie komuś szansy na szczęście, tylko dlatego,że przez kilkanaście lat nie zdołał sobie ułożyć życia. Mary, ja bym się zastanowiła co poszło nie tak, gdzie był błąd, powierz to Bogu i działaj.
Przykład 1- pewna kobieta przez 10 lat pracowała dla jednego wydawnictwa, praca była absorbująca,niestandardowa,wymagała maksimum poświęcenia i koncentracji uwagi i czasu, tak więc nasza bohaterka nie miała innego życia, tylko wydawnictwo. Kobieta praktycznie całe dnie od rana do nocy spędzała w pracy, poza wykonywaniem swoich obowiązków, sprawowała w redakcji jeszcze kilka innych funkcji, z przepisywaniem tekstów, marketingiem i niańczeniem połowy składu i organizacją całego przedsięwzięcia włącznie.Po jakimś czasie, dość długim zresztą dotarło do niej,że czas ucieka,że ma już 30 kilka lat i przy obecnym trybie życia nie ma szans na poznanie kogoś, kto mógłby zostać jej mężem. Pismo i środowisko były specyficzne. Przestraszyła się, nie o takim życiu marzyła. Złożyła rezygnację, wyjechała do Anglii i w ciągu roku wyszła za mąż za angielskiego lorda. (tak wiem,że ta historia brzmi jak powiastka dla dzieci, ale to się zdarzyło naprawdę).
Da się zmienić swoje życie? Da się. To od nas zależy gdzie zajdziemy, nie ma czegoś takiego jak "życie układa się, nie układa".
Przykład 2 - inna kobieta w młodości prowadziła imprezowy styl życia, była duszą towarzystwa, ale wszystko co dobre kiedyś się kończy i tak nastał okres kończenia studiów. Kobiecie oświadczył się zakochany w niej kolega, kończący właśnie medycynę. Odmówiła. Bawiła się dalej, a czas płynął. W wieku 30 kilku lat przyszła kolejna propozycja małżeństwa, ale i tym razem kobieta odmówiła, kandydat jakoś wydał jej się niespecjalnie ciekawy, nie był lekarzem z widokami, tylko zwykłym nauczycielem. Z żalem wspominała swojego pierwszego adoratora. Mijały lata, kobieta cieszyła się coraz mniejszym zainteresowaniem, znajomi mieli własne rodziny. Kobieta stawała się coraz bardziej samotna, zgorzkniała i nieprzyjemna dla napotkanych ludzi. W wieku 45 lat była już tylko cieniem tej rozrywkowej i hałaśliwej panny z młodości.
Mary to nasze decyzje wpływają na kształt naszego życia. Zawsze i bezwzględnie lepiej jest przejść z Bogiem, ale to od nas zależy decyzja. Bóg nie przeżyje życia za ciebie. To twoje życie. Ty decydujesz.
|
|