logo
Niedziela, 12 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak zinterpretować Mt 5, 47?
Autor: Mar (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2012-09-07 10:27

I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią (Mt 5, 47). Mam problem z tym fragmentem. O co w nim chodzi. Proszę o pomoc.

 Re: Jak zinterpretować Mt 5, 47?
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-09-07 12:52

Proponuję przeczytać cały Rozdział 5: Kazanie na Górze. Takie ograniczenie, że "tylko swych braci", jak pisze o. Wojciech Jędrzejewski OP, "to jest wyłącznie słabość, to jest niezdolność, to jest ograniczenie mojego serca, moich emocji. Wyłącznie słabość i ograniczenie. I nie stwarzajmy żadnych pozorów, że to jest jakiś rozsądny wybór, bo nie ma w tym krztyny rozsądku". Więcej: http://mateusz.pl/czytania/wj/188.asp

 Re: Jak zinterpretować Mt 5, 47?
Autor: polk (---.kielce.hypnet.pl)
Data:   2012-09-07 13:13

Przeczytaj cały fragment, to nie będziesz miał problemu :P

Chrystus zachęca nas, abyśmy kochali także swoich nieprzyjaciół. Bo czy trudno jest "pozdrawiać swych braci"? Nie. To normalne. Ale o ile trudniej kochać kogoś, kto nie jest CI przychylny... A to doskonała miłość, do której prowadzi nas Jezus.

 Re: Jak zinterpretować Mt 5, 47?
Autor: Michaela (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-09-07 14:28

Mówisz "cześć" albo "dzień dobry" jak spotkasz kogoś znajomego? Na pewno. Ludzie niewierzący w Boga też tak postępują, bo te zachowanie wynika nie z wiary, a z zasad życia społecznego. Cóż jest więc w tym szczególnego? Czy można to nazwać dobrym uczynkiem? ;-)

 Re: Jak zinterpretować Mt 5, 47?
Autor: Radek (---.play-internet.pl)
Data:   2012-09-08 12:12

To prawda co napisałaś - absolutnie nic w tym szczególnego. Myślę, że ważniejsze jest, by nie tylko pozdrowić kogoś kogo "się nie trawi", ale jeszcze spojrzeć na tę osobę jak na kogoś kto został powołany do życia przez Boga i bez względu jaka ta osoba jest - TO BLIŹNI.

 Re: Jak zinterpretować Mt 5, 47?
Autor: Michał (---.range86-162.btcentralplus.com)
Data:   2012-09-09 17:35

Tytułowe: pobożnie

 Re: Jak zinterpretować Mt 5, 47?
Autor: Dan (---.play-internet.pl)
Data:   2012-09-13 21:25

Poganie i wierzący wiele czynią wspólnego.
Przykładowo: jeżeli jakiś sąsiad "zajdzie Ci za skórę", to z pewnością nie będziesz go serdecznie pozdrawiał (jeżeli w ogóle go będziesz pozdrawiał). I tu nas Jezus poucza, że należy go nadal serdecznie pozdrawiać. Czasami jest to trudne "do przełknięcia", ale na tym polega przebaczenie. To nas m.in. wyróżnia spośród pogan. Nie powinniśmy takich sytuacji traktować jak "oko za oko"; bądź "ząb za ząb". Tak postępują poganie.
Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego - poucza nas Jezus.
W Ewangelii Św. Marka czytamy:
"Nie masz nic na zewnątrz poza człowiekiem, co by wchodząc w niego, mogło go skalać, lecz to, co wychodzi z człowieka, to kala człowieka" (Mk (7,15).
To co wychodzi z naszego serca, a więc: wszelka złość, chowanie doznanych krzywd i urazów, zawiść, żądza zemsty, itd, itd - to nas kala. Nic nadzwyczajnego nie czynimy, kiedy uśmiechamy się radośnie tylko i wyłącznie do swoich przyjaciół. "(...) Czyż i poganie tego nie czynią?" (Mt 5,47) Tak właśnie czynią. Nie bądźmy więc tacy sami, jak oni; lecz wsłuchajmy się w słowa, którymi Bóg do nas przemawia:
" Nade wszystko miejcie gorliwą miłość jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów" (1 P 4,8)

"(...) wszyscy zaś przyobleczcie się w szatę pokory względem siebie, gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje." (1 P 5,5)

" W cierpliwości zaznacza się roztropność człowieka, a chlubą jego jest, gdy zapomina o krzywdach." (Przyp. 19,11)

" (...) kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi," (1 J 4,20)

Jeżeli więc chcesz miłować Boga, to pozdrawiaj swoich nieprzyjaciół.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: