logo
Czwartek, 02 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy musze się spowiadać ze zgody na rozwód?
Autor: ewa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-09-22 16:40

Mam pytanie-czy z tego, że jestem rozwódką, że zgodziłam się na rozwód muszę się wyspowiadać? Mąż wystąpił o rozwód, zgodziłam się. Było to trzy lata temu. Jestem wierna mężowi. Żyję sama, nie zamierzam wiązać się z kimkolwiek. W pełni korzystam z sakramentów. Czy błędem jest to, że nie wyspowiadałam się z 'rozwodu? Czy sam rozwód jest grzechem, czy tylko nasze poczynania porozwodowe?

 Re: Czy musze się spowiadać ze zgody na rozwód?
Autor: Jacek (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-09-25 19:47

Szczęść Boże,

Szanowna Pani
proszę przeczytać teksty ze strony duszpasterstwa Wspólnoty Trudnych Małżeństw SYCHAR - tam też proszę szukać pomocy i wsparcia na dalszą drogę życia.
"Czy wolno katolikowi zgodzić się na rozwód?"
https://sites.google.com/site/sycharorg/czywolnokatolikowizgodzicsienarozwod
http://sychar.org/w-skrajnych-sytuacjach-dlaczego-separacja-a-nie-rozwod/
http://sychar-ojacek.blogspot.com/2011/07/czy-wolno-katolikowi-zgodzic-sie-na.html
Z Bogiem

 Re: Czy musze się spowiadać ze zgody na rozwód?
Autor: Nell (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-09-25 20:06

Myślę, że najlepiej zapytać spowiednika w czasie spowiedzi.

 Re: Czy musze się spowiadać ze zgody na rozwód?
Autor: Franciszka (---.warszawa.vectranet.pl)
Data:   2012-09-25 21:42

Porozmawiaj z księdzem. Może to być w czasie spowiedzi, jeśli sumienie cię niepokoi. Ale możesz też poprosić o rozmowę poza spowiedzią.

 Re: Czy musze się spowiadać ze zgody na rozwód?
Autor: A-Mail (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-09-25 22:37

Skoro Cię to niepokoi to powinnaś powiedzieć o tym spowiednikowi.

 Re: Czy musze się spowiadać ze zgody na rozwód?
Autor: B. (---.pl)
Data:   2012-09-25 23:40

Wg Kościoła rozwód jest grzechem. Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego formułuje to następująco (akapit 347): "Jakie są najcięższe grzechy godzące w sakrament małżeństwa? Są to: cudzołóstwo; poligamia, ponieważ jest przeciwna równej godności i miłości małżeńskiej, która jest jedyna i wyłączna; odrzucenie płodności, które pozbawia życie małżeńskie dziecka, najwspanialszego daru małżeństwa; ROZWÓD, który sprzeciwia się nierozerwalności."

 Re: Czy musze się spowiadać ze zgody na rozwód?
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2012-09-26 10:54

Pytanie tego typu nie może być stawiane publicznie, także na forum internetowym. Podpisuję się pod wszystkim radami kierującymi Panią do konfesjonału. Tam sobie Pani to najlepiej wyjaśni. Skoro nie może Pani wyjaśnić sobie tego w swoim sumieniu

Rozwód rozwodowi nie jest równy. Katechizm Kościoła Katolickiego nie zajmuje się poszczególnym, indywidualnym grzechem konkretnego człowieka, popełnionym w konkretnych okolicznościach. Lektura KKK nie zwalnia nas od rozważania sprawy, danego czynu w głębi własnego sumienia. Nie zwalnia nas z możliwości korzystania z drogi sakramentalnej.

Jeszcze jedno: Jeden, Święty, Apostolski i Powszechny Kościół jest Kościołem grzeszników, także cudzołożników, poligamistów, stosujących antykoncepcję, rozwodników, tak jak złodziei, kłamców, bałwochwalców, leni, pijaków i tak dalej.

 Re: Czy musze się spowiadać ze zgody na rozwód?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-09-26 13:00

To prawda, że w KKK pośród grzechów jest zapisany także rozwód. Ale grzech jest wtedy, gdy to JA chcę rozwodu, właśnie jak to ujęła autorka pytania: grzechem są nasze "poczynania rozwodowe". Żądanie, namawianie, planowanie itd. Zgoda na rozwód, którego żąda współmałżonek, wynika często z bezradności, strachu, chęci zabezpieczenia finansowego dla dziecka, czyli z krzywdy, a nie ze złej woli. Nie zawsze można otrzymać separację, bo "gdy jeden z małżonków żąda orzeczenia separacji, a drugi orzeczenia rozwodu i żądanie orzeczenia rozwodu jest uzasadnione, to stosownie do art. 612 § 1 Kodeksu rodzinnego sąd orzeka rozwód". Wiedząc, że małżonek i tak wniesie o rozwód, a teraz posługuje się szantażem i niezgoda staje się wojną z dużymi krzywdami, można się na rozwód zgodzić. Takie decyzje najlepiej podejmować w konfesjonale, bo samemu łatwo się usprawiedliwiać. Znam sytuację (nie chcę jej opisywać), kiedy żona aż cztery razy pytała o to w konfesjonale, bo chciała mieć pewność, że nie popełni grzechu, zgadzając się na rozwód.
Nie można więc powiedzieć, że zgoda na rozwód jest grzechem, a najwyżej, że zgoda na rozwód MOŻE być grzechem, jeśli WYKORZYSTUJE się tylko decyzję wzpółmałżonka (albo wręcz prowokuje do takiej decyzji), bez rozsądnej walki i przetrwanie małżeństwa.

Jeśli więc możemy mówić o "błędzie" to bardziej polega on na tym, że PRZED rozwodem nie rozmawiałaś na ten temat w konfesjonale, żeby siebie samą upewnić, czy jest to jedyne wyjście, a nie "spowiedź z rozwodu", jeśli zgoda była tylko ucieczką przez wojną, przemocą, lub ochroną praw dziecka lub zwyczajnie brakiem sił na podjęcie dalszych prób bycia razem.

 Re: Czy musze się spowiadać ze zgody na rozwód?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-09-26 13:59

Jan Paweł II w adhortacji Familiaris consortio, nr 84: "Zachodzi różnica pomiędzy tymi, którzy szczerze usiłowali ocalić pierwsze małżeństwo i zostali całkiem niesprawiedliwie porzuceni, a tymi, którzy z własnej, ciężkiej winy zniszczyli ważne kanonicznie małżeństwo."

 Re: Czy musze się spowiadać ze zgody na rozwód?
Autor: Tomasz (---.play-internet.pl)
Data:   2012-10-08 16:44

Radze podobnie jak wilu mmoich poprzednikow zebys zmierzyla sie z tym pytaniem kleczac przy kratkach konfesjonalu. Wczesniej jednak wypadaloby cos tam przepracowac, przemodlic w sobie. Pytaj siebie dlaczego sie zgodzilas, co cie sklonilo, co chcialas osiagnac, czego chcialas unikanac, oszczedzic sobie i innym, co rozwod wg ciebie rozwiazal a czego nie mogl rozwiazac... Warto tez spojrzec szerzej, poza wlasna perspektywe tzn probowac dostrzec jakie znaczenie, jaka wymowe ma twoja decyzja dla ludzi ktorzy was znaja, dla mlodych walzonkow z waszej rodziny ktorzy byc moze zmagaja sie z pierwszym swoim kryzysem, jakie to jest swiadectwo np dla twojego meza, Grzech, zlo zwykle uderza szerzej niz zdajemy sobie sprawe i dlatego w naszym rozeznawaniu tez warto spojrzec szerzej.
Trudno mi sie zgodzic z wieloma bardzo kategorycznymi ocenami jakie otrzymalas w odpowiedzi na swoje pytanie. Jednak to forum to kiepskie miejsce na dyskusje. Dodam zatem chyba jedna tylko uwage - poszukaj dobrego, madrego, bozego spowiednika no i zerknij do Katechizmu Kosciola, takze na punkt 2383.
Pokoj Tobie
Tomek

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: