logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mam do siebe żal, jak wybaczyć sobie?
Autor: mała Mi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-10 12:47

Na wiosnę, niespełna rok temu zmarł przyjaciel rodziny - człowiek w wieku zbliżonym do moich dziadków, więc nie miałam z nim bliższych osobistych stosunków, niemniej jednak był obecny moim życiu "od zawsze" i zawsze ciepło o nim myślałam. Pewnego dnia zaniemógł i trafił do szpitala. Chciałam go odwiedzić, ale obawiałam się, że nie będziemy mieli o czym rozmawiać, bo przez kilka ostatnich lat nasz kontakt był znikomy. W końcu wyperswadowałam sobie, że byłoby mu miło gdybym przyszła, nawet gdy to była sama obecność. On na pewno by przyszedł gdybym to ja podupadła na zdrowiu. Nie miał już rodziny, więc czułam się dodatkowo zobligowana. Odkładałam to w czasie i nim się zebrałam trafił na OIOM. Tam nie mogłam już go odwiedzić. Przytomności niestety nie odzyskał. Mam ogromny żal do siebie, że go nie odwiedziłam i równie wielki do mojej rodziny - w głowie mi się nie mieści, jak mogli nie przyjechać na jego pogrzeb. Codziennie przejeżdżam koło jego mieszkania i myślę o tym. Zawsze odruchowo spoglądam w jego okno i nie mogę sobie tego wybaczyć... Pisząc ten post poleciały mi łzy. Jak zapomnieć? Jak sobie wybaczyć?

 Re: Mam do siebe żal, jak wybaczyć sobie?
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-14 10:20

Jeśli Pan Jezus Miłosierny wybaczył ci, to też powinnaś sobie wybaczyć. Sakrament pokuty i pojednania jest właściwym rozwiązaniem tego problemu. Żałujesz za to, a to już jest wiele. Teraz trzeba tylko powiedzieć o tym spowiednikowi. Pozostaje też modlitwa za duszę tego zmarłego. Można za nią zamówić Mszę świętą, jak również modlić się samej na różańcu, Koronką do Miłosierdzia Bożego albo inną modlitwą. Modlitwa za zmarłego jest ważniejsza od obecności na pogrzebie.

 Re: Mam do siebe żal, jak wybaczyć sobie?
Autor: Marta (---.197.184.247.threembb.co.uk)
Data:   2013-01-14 14:21

Zapomnieć się chyba nie da. Zresztą, czułabyś się lepiej jakbyś mogła go wymazać z pamięci? Chyba nie. Tak to już jest, że zrobiliśmy w życiu trochę rzeczy, których się wstydzimy, które bolą. Z czasem bolą mniej i mniej i da się z tym żyć. Nie ma co starać się zapomnieć, trzeba wyciągnąć z tego lekcje na przyszłość, żeby taka sytuacja już się nie powtórzyła. Wnioskuję, że jesteś jeszcze młodą osobą, będziesz miała jeszcze wiele okazji odwiedzać znajomych w szpitalach.
Módl się za tego pana. Możesz odwiedzić jego grób na cmentarzu, zamówić Mszę itd.

 Re: Mam do siebe żal, jak wybaczyć sobie?
Autor: Michaela (---.xdsl.centertel.pl)
Data:   2013-01-14 17:48

Jeśli ciepło o nim myślałaś, znaczy że był to dobry człowiek. W takim razie czy on chciałby, abyś się tak zamartwiała i cierpiała? Jestem pewna, że nie. Niech to Ci dopomoże w wybaczeniu sobie.
Jeśli jego dusza znajduje się teraz w czyśćcu, to z pewnością pragnie modlitwy i duchowego wsparcia. Więc lepiej tak bądź blisko niego.

 Re: Mam do siebe żal, jak wybaczyć sobie?
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2013-01-14 19:13

Liczy się intencja i twoja dobra wola i to, że chciałaś go odwiedzić. Możesz teraz przełożyć na modlitwę za zmarłego.

 Re: Mam do siebe żal, jak wybaczyć sobie?
Autor: Ata (---.146.164.249.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-01-14 19:25

Może dobrze byłoby żebyś poszła na grób i powiedziała mu to co potrzebujesz by "dokończyć" tę relację. Możesz tez napisać list, zanieść na grób i tam przeczytać. To nie czary mary tylko pewne symboliczne pomoce, bo człowiek tak już jest skonstruowany,że potrzebuje konkretu. Potem powiedz mu Do Zobaczenia i odejdź.

W ramach zadośćuczynienia za zaniedbanie możesz coś zrobić dla kogoś, pomóc, odwiedzić kogoś kto naprawdę potrzebuje...

A w modlitwie naprawdę jesteśmy w łączności z naszymi bliskimi.
Pozdrawiam.

 Re: Mam do siebe żal, jak wybaczyć sobie?
Autor: mała Mi (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-01-15 01:00

Dziękuję za dobre słowo.

 Re: Mam do siebe żal, jak wybaczyć sobie?
Autor: m (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-01-15 10:18

Ten człowiek już osiągnął spokój duszy. Ty możesz już tylko zadośćuczynić. Widzę to tak, że (oczywiście poza modlitwą w intencji tego pana) wyciągasz wnioski i na drugi raz tak nie postąpisz. Jeśli Ci trudno, to ofiaruj swe zaangażowanie, choćby jednorazowo dla innej osoby, która potrzebuje odwiedzin. Może samotny sąsiad lub sąsiadka? Również w domach spokojnej starości lub w domach opieki są ludzie (nieraz w całkiem dobrym stanie, których rodzina traktuje jak zbędny mebel), którzy potrzebują pogadać - może to Cię uspokoi.

Pamiętam, gdy odwiedzałam moją ś.p. babcię w takim domu (była leżąca, najczęściej bez kontaktu itd.), a inni ludzie w tym domu siedzieli niby razem w takim saloniku, przy TV, całkiem "na chodzie". Gdy wchodziłam, to pytali "a pani może do mnie przyszła? Bo mnie tu nie odwiedzają - czasu nie mają, bo pracują". Serce ściskał żal...

Ja też miałam taki kilkuletni wyrzut sumienia trochę z innego powodu. Odmówiłam kobiecie zakupu chleba, w drzwiach piekarni (byłam wtedy głupią nastolatką). Sprawa nie dawała mi spokoju do czasu, gdy miałam okazję kupić posiłek chłopakowi, który grzebał po śmietnikach. Dlatego polecam Ci zadośćuczynienie.

Gdy przejeżdżasz obok domu tego pana, podziękuj Bogu, że taki wzór dobroci postawił na twej drodze, abyś się mogła doskonalić.

A rodzinie przebacz, nie miej żalu, nie złość się. "Ach, żałuję za me złości jedynie dla Twej miłości. Bądź miłościw mnie grzesznemu, dla Ciebie odpuszczam bliźniemu".

 Re: Mam do siebe żal, jak wybaczyć sobie?
Autor: AsiaBB (79.139.65.---)
Data:   2013-01-15 18:57

No to odwiedź go teraz, lepiej późno jak wcale. Jedź na cmentarz, poświęć trochę czasu na modlitwę, zapalenie świeczek, opowiedzenie mu, dlaczego przyszłaś, zamów za niego Mszę. Na pewno będzie ci wdzięczny za modlitwę - życie po śmierci się zmienia, ale się nie kończy, więc jak nie zdążyłaś odwiedzić zmarłego za życia to po śmierci też możesz, on nie przestał istnieć. Nie może jedynie już ci odpowiedzieć, nie ma go fizycznie między nami. I potraktuj to zdarzenie jako lekcję na przyszłość, bądź wdzięczna za tę lekcję - już nigdy nie odłożysz podobnych odwiedzin na później.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: