Autor: Alla (27 l.) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2013-01-11 20:49
Witam. Mam taki problem, jestem juz bardzo długo sama bez chopaka. Po wielu latach juz przestałam prosic Pana Boga o to by postawil na mojej drodze jakiegos młodzieńca bym mogła nareszcie zakochac sie wzajemnoscia, zdązyłam juz sie tak z tym pogodzic ze zaczelam rozwijac swoje pasje i talenty. i chyba dzieki temu dostalam niespdziewanie prace zwiazana z moim talentem jakim jest tworzenie rysunkow. Ale do sedna podobno Pan Bóg okazuje nam swoja milosc poprzez ludzi, jezeli to jest prawda to musze stwierdzic z bolem ze mnie na pewno nie kocha, tu nie chodzi o to by byc w wielu zwiazkach ale o jedna jedyna mozliwosc kochania z wzajemoscia Bardzo rzadko zakochuje sie i w obecnym momencie jeden chlopak z ktorym pracuje wywrocil moj swiat do gory nogami, po wielu latach marazmu uczuciowego. Jak tu sie ma fakt ze Pan Bóg okazuje swoja miłość poprzez innych jak ja kocham a ta druga osoba zupelnie mnie ignoruje. Nawet nie mam pojecia jak to jst kochac i byc kochana, moze to bardzo smutno zabrzmi ale taka jest prawda, nie jestem brzydka wrecz przeciwnie wedlug opinni znajomych. Mam wrazenie ze Pan Bog dobitnie chce mi pokazac ze taki luksus jak odwzajemnione uczucia sa nie dla mnie.
|
|