logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mam wrażenie że jestem obserwowana.
Autor: Marta (---.gl.digi.pl)
Data:   2013-01-16 21:39

Szczęść Boże,
Jestem osobą po rozwodzie sama wychowuję córkę ale nie czuję się z tym dobrze w kościele a konkretnie w mojej parafii. W parafii posługuje 3 kapłanów i mam wrazenie że jestem obserwowana. Przyjęłam kolędę ale ksiądz nawet nie bardzo chciał ze mna rozmawiać, krótka chwila poczytał coś w kartotece i nawet sie nie pożegnał tzn. nie podał ręki i sobie poszedł. Jestem często na mszach, przyjmuję eucharystie i zyję samotnie. Jest mi przykro i czuję niedosyt. Nie wiem co o tym sadzić.

 Re: Mam wrażenie że jestem obserwowana.
Autor: Joanna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-17 08:26

Marto, a z jakiego powodu ktoś miałby obserwować Cię bardziej niz innych? Z jakiego powodu również ksiądz na kolędzie miałby traktować Cię inaczej niż innych? Z całym szacunkiem, ale większość z nas chyba czuje niedosyt po tych "wizytach duszpasterskich" w biegu. Bo mimo, że z Twojego listu to lekko wybrzmiewa, to mam nadzieję, ze nie oczekujesz, że ksiądz będzie wychwalał Cię, że po rozwodzie jesteś sama. Aczkolwiek to trudna dla Ciebie sytuacja i wsparcie na pewno by Ci się przydało. Tyle, ze niekoniecznie na kolędzie. Pomyśl więc o kierowniku duchowym, może jakimś zaprzyjaźnionym klasztorze, gdzie mogłabyś pojechać, pobyć, porozmawiać, albo o jakiejś bliskiej cierpliwej przyjaciółce. Zawsze też mozesz chodzic do kościoła w innej parafii, gdzie będziesz anonimowa, jeśli źle czujesz się u siebie.
Z Panem Bogiem.

 Re: Mam wrażenie że jestem obserwowana.
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-17 09:07

Wydaje mi sie, ze czujesz sie zraniona i interpretujesz sytuacje przez pryzmat tego zranienia. Ksieza tez czasami bywaja gburowaci, tak jak gburowaci bywają lekarze, policjanci, urzędnicy itd., bo swiecenia kaplanskie nie konwertują ludzi w aniołów. I nie stoi za tym zadna chec okazania czegokolwiek - ot, wrodzony brak wrażliwości. My z mezem jak kilka lat temu przyjelismy nowego proboszcza po koledzie to tez poczulismy sie potraktowani lekcewazaco, bo mowil tylko o remoncie kosciola (o ktorym wiemy wszystko, bo to samo mowi na ogloszeniach parafialnych) i kompletnie nie próbował się zorientować co do sytuacji rodziny - w papierach wszystko w porzadku, to o czym tu gadac. Coz, bywa. Bylo nam bardzo przykro, bo pieniadze na remonty dajemy i on ma to odnotowane (pod nazwiskiem u nas sie to robi), a dom nie palac, bogaci nie jestesmy ani na takich nie wygladamy, wiec wiecej naprawde dac nie mozemy. Proboszczowi wybaczylismy, bo miły nie jest, ale w 2 lata zrobil wiecej niz poprzedni w 20. Tamten zostawił parafię zadłużoną w gazowni i elektrowni na jakies kosmiczne kwoty, a na strychu domu parafialnego stało kilkanascie wiader zbierających wodę lejącą się przez nieszczelnosci. Nowy wyremontowal dach, odnowil kosciol wewnatrz, ocieplil i pomalowal kosciol i gigantyczny dom parafialny oraz polozyl kostke (to tylko z tych wiekszych inwestycji). Ma głowę do pisania wniosków o dofinansowania różnego rodzaju. Kazdy ksiadz jakis talent ma, chocby do cwiczenia parafian w cierpliwosci i pokorze :-)

Jesli taka koleda powtorzy sie takze za rok, to zapytaj ksiedza, czy ma Ci cos konkretnego do zarzucenia, bo czujesz sie potraktowana jak parafianka drugiej kategorii i chcialabys wyjasnic sprawe. Moze powie, ze po prostu leci z nóg, bo chodzi szóstą godzinę. I wiesz co? To może byc prawda, wiec nie doszukuj sie ukrytych zlych intencji. A jak nie bedziesz w stanie zyc z tym przez rok, to idz juz teraz do kancelarii parafialnej i zapytaj.

A jeszcze dodam, ze niektorzy ksieza (i mezczyzni w ogole) boja sie kobiet jako takich. Mogl sie rowniez bac, ze rozryczysz mu sie w rekaw i bedzie sie czul niezrecznie albo ze nie zdazy wyrobic normy. Do tego jeszcze ministranci juz zapowiedzieli ksiedza sasiadom i kolejni ludzie stoją w oknie. Powodow moze byc milion i naprawde napietnowania spodziewalabym sie jako ostatniego.

 Re: Mam wrażenie że jestem obserwowana.
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-01-17 10:03

Czy ktokolwiek z Pani bliskich potwierdzi ten fakt? Kto miałby Panią obserwować i dlaczego?
To, że ksiądz "załatwił" kolędę "na odczepnego", to nie jest nic nowego (niestety). Dlaczego tak jest? To temat na osobną rozmowę. A swoją drogą: jak wiele osób zaprasza do siebie swojego proboszcza lub wikarych, poza czasem tradycyjnej "kolędy"? Ot tak, aby posiedzieć i porozmawiać.

Nie chcę bawić się w domorosłego psychologa ale wydaje mi się, że jedno słowo jest szczególnie zastanawiające w tej opowieści. Jest nim słowo "samotnie".

 Re: Mam wrażenie że jestem obserwowana.
Autor: Ewa (89.204.155.---)
Data:   2013-01-17 10:48

Marto, też skłonna jestem pomyśleć, że ksiądz po prostu ma taki zwyczaj zachowywania się, że widocznie brak mu wyczucia, albo nie miał tego dnia humoru. Nie koniecznie zrobił to z myślą, żeby Ciebie lekceważyć. Może niepotrzebnie odebrałaś to tak negatywnie. U nas w tym roku wizyta duszpasterska też przebiegła bardzo rutynowo i krótko. Księdza w ogóle nie obchodziła nasza rodzina. Ale mamy kilku zaprzyjaźnionych księży z poza parafii, z którymi utrzymujemy dobry kontakt i naprawdę nas nie rusza, że nowy wikariusz w naszej parafii nie ma ochoty nas poznawać. Uwierz, nie wszyscy są otwarci i towarzyscy dla wszystkich, ale to nie musi oznaczać, że są do nas jakoś negatywnie nastawieni.

 Re: Mam wrażenie że jestem obserwowana.
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-01-17 14:22

"W parafii posługuje 3 kapłanów i mam wrazenie że jestem obserwowana" - Czy trzech kapłanów cię obserwuje? Trudno mi zgadnąć z jakiego powodu to robią, ale mam pewne sugestie: np. chcą ci pomóc duchowo lub materialnie, bo w parafiach przeważnie są organizacje charytatywne, wspólnoty religijne, itd. Może chcą cię zaprosić na spotkania dla osób samotnych z parafii?
"nie podał ręki i sobie poszedł" - Nie można spodziewać się za wiele od księdza, który ma odwiedzić mnóstwo domów w stosunkowo krótkim czasie. Księża raczej nie podają ręki parafianom, a szczególnie już samotnym kobietom. Radziłabym ci też - niezależnie od wszystkiego - włączyć się w jakąś działalność w parafii, na miarę swoich możliwości czasowych. Dzięki temu nie będziesz "żyła samotnie".

 Re: Mam wrażenie że jestem obserwowana.
Autor: Karola (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2013-01-17 17:04

Dziewczyno weź się w garść bo Ty nie jedna i nie ostatnia w takiej sytuacji. Ludzie są ludźmi. Znajdź sobie jakieś hobby albo grupę dobrych znajomych lub też grupę modlitewną przy jakimś kościele aby nie czuć samotności i rozgoryczenia. Te uczucia należy zaakceptować mimo wszystko, spróbuj porozmawiać z dobrą przyjaciółką albo kimś z rodziny o swoich problemach. To co Cię spotkało zostaw za sobą. Pozdrawiam

 Re: Mam wrażenie że jestem obserwowana.
Autor: Marta (---.gl.digi.pl)
Data:   2013-01-17 20:33

Bardzo serdecznie wszystkim dziękuję za spostrzeżenia, cenne uwagi i opinie. Nie spodziewałam się że dostanę tyle listów, wszystkim dziękuję i pozdrawiam.

 Re: Mam wrażenie że jestem obserwowana.
Autor: Monika (---.19.199.109.static.rdi.pl)
Data:   2013-01-18 14:10

Marto,
nasze spoleczenstwo nie jest tolerancyjne jesli chodzi o osoby po rozwodzie, wiec wierze ze jest Ci czasem ciezko.
Najwazniejsze ze mozesz przyjmowac Sakramenty, rób to często a Pan Bóg Cie wzmocni.
Ksiadz na kolędzie pewnie sie spieszył, tym sie nie przejmuj. Moze troche jestes teraz przewrażliwiona, dlatego odebralas w ten sposob jego gesty. Powinnas byc dumna ze sama dajesz rade wychowywac dziecko, w oczach Boga na pewno jesteś wielka.
Z czasem do wszystkiego sie przyzwyczaisz a od ludzi nie stronilabym tylko wychodzila im na przeciw pewna siebie.
Pozdrawiam

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: