Autor: Nell (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2013-01-18 22:39
Przede wszystkim, jeżeli chodzisz na terapię, to ją kontynuuj (a jeśli nie, to rozpocznij). Praca z psychoterapeutą jest bardzo ważna i nią również Pan Bóg się posługuje w procesie uzdrowienia. Natomiast co do strony duchowej, to ujmę to tak: nawracaj się, całym sercem szukaj Boga. Módl się dużo i bardzo szczerze, staraj się mówić Mu, co czujesz, do Niego, do siebie, do ludzi. Z czym się zmagasz, jak bardzo cierpisz. Staraj się być na modlitwie prawdziwa. Czytaj Słowo Boże i korzystaj z sakramentów. To brzmi banalnie, ale to są kanały łaski, za pomocą których Bóg przemienia serce, uzdrawia je. Poszukaj, jeśli to możliwe, stałego spowiednika. Wejdź do jakiejś wspólnoty. Staraj się porzucić to, co jest grzechem w Twoim sercu. Naprawdę, jeśli zaczniesz szukać Boga i podporządkowywać Mu swoje życie, On da Ci uzdrowienie. Kiedy jesteśmy blisko Niego, wszystko zaczyna być na swoim miejscu, stajemy się naprawdę zdrowi. Co do modlitwy wstawienniczej czy mszy z modlitwą o uzdrowienie - jeśli masz możliwość, to skorzystaj. Jednak taka modlitwa nie działa magicznie, automatycznie. Potrzebna jest Twoja współpraca z łaską Boga.
Z pewnością istotne jest też przebaczenie ojcu. Nie chodzi o to, żebyś nagle zaczęła czuć do niego sympatię. Przebaczenie jest decyzją woli, kiedy świadomie decydujesz, że nie chcesz zła dla niego, że rezygnujesz z zemsty. Proś Boga o tę łaskę.
Bardzo polecam Ci książki o. Augustyna Pelanowskiego, zwłaszcza "Wolnych od niemocy" i "Siódmy rozdział". Dotyczą właśnie wewnętrznego uzdrowienia.
Bądź cierpliwa - proces uzdrawiania trwa nieraz wiele lat.
|
|