Olej to najlepiej oliwa z oliwek, a sól zwykła, kuchenna.
Oliwę przechowuję w jej firmowym opakowaniu, a dla pamięci nalepiłam na butelce plakietkę: "Olej egzorcyzmowany". Natomiast sól częściowo wsypałam do pojemnika, który używam podczas gotowania, a część przechowuję w szklanym słoiczku z odpowiednią nalepką w domowej apteczce :-)