logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Kpł 15, 20-23. O co chodzi?
Autor: Beata (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-10 22:04

Kpł 15, 20-23
"20 Wszystko, na czym ona [kobieta mająca krwawienie miesięczne] się położy podczas swojej nieczystości, będzie nieczyste. Wszystko, na czym ona usiądzie, będzie nieczyste. 21 Każdy, kto dotknie jej łóżka, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. 22 Każdy, kto dotknie jakiegokolwiek przedmiotu, na którym ona siedziała, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. 23 Jeżeli kto dotknie się czegoś, co leżało na jej łóżku albo na przedmiocie, na którym ona siedziała, będzie nieczysty aż do wieczora."
O co w tym chodzi?

 Re: Kpł 15, 20-23. O co chodzi?
Autor: Tomek (---.play-internet.pl)
Data:   2013-02-10 23:40

Chodzi o wstrzemięźliwość seksualną. Że nawet w małżeństwie zbawienne są okresy wstrzemięźliwości.

 Re: Kpł 15, 20-23. O co chodzi?
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-11 09:01

Może jestem przyziemna, ale wtedy: nie było majtek, tamponów ani podpasek; nie było bieżącej wody (w ogole bylo malo wody i trzeba ja bylo oszczedzac); było przyspieszone (wysoka temperaturą) namnażanie się bakterii. Wiadomo przecież, jak jest z ludźmi. Gdyby było napisane tylko "nie współżyj z żoną podczas miesiączki", to zaraz by się zaczęli zastanawiać: a stosunek przerywany? a petting? a masturbacja? To samo po porodzie: 42 dni nieczystosci po rozwiązaniu to idealnie 6 tygodni określanych dzisiaj jako połóg - okres koniecznej regeneracji, podczas której i dzisiaj odradza się współżycie. Pan Bóg powiedział po prostu: "jeśli żona krwawi, masz się do niej nie dobierać" w tak dosadny sposób, żeby nikt z tym nie dyskutował i nie kombinował, jak to obejść. Wprawdzie nie było do tego oczywistego dzisiaj uzasadnienia "bo dostanie zakażenia i niedrożności jajowodów, co grozi niepłodnością lub ciążą pozamaciczną, a że ginekologa brak, to w konsekwencji śmiercią", ale przynajmniej dla mnie jest to oczywiste.
Część Prawa Mojżeszowego to - w świetle dzisiejszego stanu wiedzy przyrodniczej - bardzo rozsądne przepisy sanitarne i epidemiologiczne (mięso z krwią psuje się o wiele szybciej, trąd jest chorobą zakaźną, więc chorych trzeba izolować). Gdyby ich nie było, ta garsteczka ludzi wymarłaby z brudu.

 Re: Kpł 15, 20-23. O co chodzi?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-11 09:31

Oprócz wstrzemięźliwości seksualnej (dać kobiecie spokój w takie dni) chodziło też o zwykłą higienę. W tamtych czasach ani nie było takich możliwości dbania o czystość jak teraz, ale też nie przykładano do tego wagi. Wiele "przepisów" starotestamentalnych zwyczajnie uczy ludzi jak powinni się zachowywać, aby żyć w zdrowiu. Chroniły przed zakażeniem, zarażeniem innych.
Przecież podobne teksty dotyczyły nie tylko kobiety z miesiączką, ale także kobiety chorej, mężczyzny chorego "seksualnie", ale także trądu, grzybicy, wrzodów. Kapłani wskazywali sytuacje, kiedy człowiek stawał się "nieczysty", chorobę często badali kapłani i oni decydowali czy schorzenie czyni człowieka nieczystym. Ta "nietykalność" była swoistą kwarantanną, która nie tylko chroniła innych przed "chorym", ale także dawała wytchnienie samym chorym.
Na zwykłą higienę wskazują na przykład teksty o byciu nieczystym przez dotknięcie padliny. Bo o czym mówi cytat: "Jeżeli które z tych zwierząt nieżywe upadnie na coś, to ta rzecz będzie nieczysta, niezależnie od tego, czy to będzie naczynie drewniane, czy ubranie, czy skóra, czy worek, czy jakiekolwiek narzędzie pracy. Obmyją je wodą i pozostanie nieczyste aż do wieczora, potem będzie czyste" (Kpł 11,32)? Po prostu, że trzeba to umyć. Ale jak padlina znajdzie się w garnku, to go lepiej rozbić. Przepisy są mądre. Np. nie trzeba wyrzucać ziarna przeznaczonego do siewu (w ziemi pewnie zarazki przepadną): "Jeżeli taka padlina upadnie na ziarno przeznaczone do siewu, to ziarno pozostanie czyste, ale jeżeli ziarno jest mokre i taka padlina upadnie na nie, to jest ono dla was nieczyste". (Kpł 11,37). Są też przepisy chroniące przed chorobami pokarmowymi. Czyli instrukcje co wolno jeść, a czego nie.
Po zakończeniu okresu "nieczystości", który wyznaczyli kapłani należało złożyć ofiarę, co w pewnym stopniu było informacją dla reszty, że "już można". Że kobieta (mężczyzna też) jest gotowa na współżycie, chory wyzdrowiał, brudny się obmył.
Mądre zasady higieny, które stawały się ważniejsze, skoro Bóg tego wymagał. Inaczej pewnie trudno byłoby kapłanom nad tym zapanować.

 Re: Kpł 15, 20-23. O co chodzi?
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-11 10:57

"Obmyją je wodą i pozostanie nieczyste aż do wieczora"

Tych slow nie rozumialam, dopoki nie dowiedzialam sie, ze slonce dezynfekuje dzieki promieniowaniu UV, stosowanemu obecnie np. do dezynfekcji duzych powierzchni w szpitalach i laboratoriach. Połączenie wody i promieniowania słonecznego jest stosowane do dzisiaj do fizycznej dezynfekcji wody metodą Sodis (fakt, butelek wowczas nie bylo, ale i przedmioty codziennego uzytku nie musialy byc zupełnie sterylne). Mądrość Boża po prostu rzuca na kolana.

 Re: Kpł 15, 20-23. O co chodzi?
Autor: Tamiza (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-02-12 20:04

Izo, czy tekst biblijny mówi o wystawianiu na słońce czy coś sobie dośpiewałaś?

Z komentarza do Kpł 15 ks. prof. Antoniego Troniny, s. 231:
"Podobnie jak inne przepisy rytualne, również "tora upławu" miała oddzielać Izraela od innych narodów sąsiadujących z "narodem świętym". Wierność tym nakazom chroniła Izraela zwłaszcza przed zawieraniem małżeństw mieszanych z córkami Kananejczyków. Przepisy Kpł zabezpieczały synów Izraela przed obrzędami płodności i nierządu sakralnego. Podobnie jak inne prawa obrzędowe, zmieniły one swój wydźwięk w NT".

Co do porodu (Kpł 12) to najpierw następowało 7/14 (urodzenie syna/córki) dni nieczystości jak przy miesiączce, potem jeszcze 33/66, ale to wyłączało jedynie z uczestnictwa w kulcie, nie powodowało nieczystości innych osób. 7+33=40, a nie 42. Tak dla uściślenia.

 Re: Kpł 15, 20-23. O co chodzi?
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-12 20:33

Nie mowi o wystawianiu na slonce, ale czy ktokolwiek rozsadny zanosi mokre tkaniny i inne graty do namiotu? Jak swiat swiatem kobiety po praniu rozwieszaja ubrania, pościel, skóry, worki i inne tkaniny na sznurach, rozkladaja na skalach etc. Wydawalo mi sie, ze suszenie prania to wiedza powszechna. Publikacji naukowych dowodzących, że pranie się suszy, niestety nie posiadam. To "nieczyste do wieczora" rozumiem jako "nie zabieraj od razu jak tylko wyschnie (a wyschnie szybko, bo klimat goracy), niech polezy sobie na sloncu do jego zachodu".

 Re: Kpł 15, 20-23. O co chodzi?
Autor: Tamiza (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-02-13 00:00

Izo, zatem nie chodzi o UV. To jest dla mnie jasne jak słońce.
Nie rozwijam tematu suszenia, skoro pranie obejmuje u Ciebie narzędzia drewniane. Ani pory roku (sucha/deszczowa) czy pory dnia (jeśli stanie się nieczyste o 18). Autor biblijny nie zajmował się takimi rozważaniami w tym miejscu, a Bóg objawił nam to, co jest konieczne do zbawienia (tym tematem nie jest dezynfekcja za pomocą UV). Pisałaś kiedyś, że nie wypowiadasz się na tematy Ci nieznane.

Zwróć też uwagę na cytowane zdanie: "Podobnie jak inne prawa obrzędowe, zmieniły one swój wydźwięk w NT". Gdyby więc chodziło tylko o higienę, czy wraz z przyjściem Jezusa nastąpił jakościowy skok pod tym względem? Zbyt wiele sprowadzasz do wyjaśnień nauk przyrodniczych (bo na tym się znasz), bez uwzględnienia kontekstu kulturowego i religijnego tamtych ludzi i czasów. A Biblia nie uczy jak idą nieba, ale jak się idzie do nieba. [Który to ojciec Kościoła pisał? Augustyn? nie umiem znaleźć.]

 Re: Kpł 15, 20-23. O co chodzi?
Autor: B. (---.pl)
Data:   2013-02-13 00:28

Stary Testament zawiera także szereg wskazówek praktycznych. Np. "21 Jeżeli to mięso było gotowane w naczyniu glinianym, naczynie owo będzie rozbite, jeżeli zaś było gotowane w naczyniu miedzianym, będzie ono wyszorowane i wypłukane wodą." Kpł 6,21 (naczynie gliniane jest porowate, nie sposób go dokładnie umyć i stałoby się siedliskiem i bazą do rozwoju bakterii, których wówczas ludzie nie znali).
Albo inna praktyczna wskazówka w jakże niby prozaicznej sprawie:
"13 Będziesz miał miejsce poza obozem i tam poza obóz będziesz wychodził. 14 Zaopatrzysz się w kołek, a gdy wyjdziesz na zewnątrz, wydrążysz nim dołek, a wracając przykryjesz to, czegoś się pozbył, 15 gdyż Pan, Bóg twój, przechadza się po twoim obozie, aby chronić ciebie, a wrogów na łup twój wydać. Stąd obóz twój musi być święty. Pan nie może w nim ujrzeć nic odrażającego, aby się nie odwrócił od ciebie." Pwt 23,13-15

---
Komentarz do Biblii Poznańskiej (Kpł 6,21):

Naczynia gliniane, w owych czasach nie polewane, były bardzo porowate i nasiąkały silnie potrawą, którą w nich gotowano. Aby więc resztki potrawy, które wsiąkły w ściany garnka, ochronić przed znieważeniem, Prawodawca nakazuje zniszczyć to naczynie.

z-ca moderatora

 Re: Kpł 15, 20-23. O co chodzi?
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-02-13 10:24

Tamizo, moze i mam skrzywienie zawodowe, ale widzac w niektorych zakazach Prawa dodatkowe uzasadnienie biologiczne, widze tym samym troskę Pana Boga nie tylko o zbawienie duszy, ale także o pomyślność ziemską (zdrowie ciała, dostatek). Drugim przykładem mądrości dwupłaszczyznowej są księgi mądrościowe. Dziwnym zbiegiem okoliczności, porady sprzed ok. 2500 lat - w innym brzmieniu, lecz tym samym sensie - sa na przykład zasadami prowadzenia calkiem swieckiej mediacji (kodeks etyki mediatora). Poza radami odnoszącymi się do zbawienia, w księgach mądrościowych można znaleźć bardzo dużo mądrości także czysto ziemskiej, wartościowej takze np. dla niewierzących. Porady typu: jak wybrać dobrą żonę, jak być dobrym przyjacielem, jak żyć w zgodzie i szacunku z innymi ludźmi, jak troszczyć się o dostatek bez krzywdzenia innych ii siebie (np. nie zadłużaj się, nie uzależniaj finansowo od nikogo, nie rób interesów z cwaniakami i znacznie bogatszymi ludzmi itp.). Człowiek jest jednością fizyczno-duchową. W nauczaniu oraz zachowaniu Jezusa znajdziemy potwierdzenie, że Bóg troszczy się nie tylko o zbawienie duszy, ale także o ciało. Nie zawsze robi to za pomocą cudów, głównie poprzez wprowadzanie zasad i zalecenie ich przestrzegania: "Strzeż Jego praw i nakazów, które ja dziś polecam tobie pełnić; by dobrze ci się wiodło i twym synom po tobie; byś przedłużył swe dni na ziemi, którą na zawsze daje ci Pan, Bóg twój." (Pwt 4,40) Pan Bog nie msci sie za nieposluszenstwo. Po prostu Jego nakazy i zakazy sa tak madre, ze rezygnujac z nich, czlowiek sam prosi sie o klopoty. Tak wiec nawet jesli kwestia suszenia na sloncu przedmiotow to Twoim zdaniem moja nadinterpretacja, to w zaden sposob nie jest ona sprzeczna z Biblia.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: