logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Oskar (14 l.) (82.160.207.---)
Data:   2013-03-24 19:08

Mam pytanie bo bylem dzis u spowiedzi i spowiadalem sie takze z grzechow z przeszlosci i mialem w glowie jeden zeby powiedziec a jednak go nie wyznalem teraz mam pytanie czy przez to cala spowiedz byla swietokradzka :( ??

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Maria (---.pl)
Data:   2013-03-24 19:57

Żeby mieć pokój w duszy jutro klęknij przy konfesjonale i powiedz to co tu napisałeś.

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: xyz (78.9.120.---)
Data:   2013-03-25 10:37

Najlepiej zrobisz jak powtórzysz sobie rachunek sumienia. I jeszcze raz pójdziesz do spowiedzi wyznając to co tu napisałeś. Z wytłumaczeniem, dlaczego wtedy zataiłeś jeden grzech.

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Paweł (---.e-wro.net.pl)
Data:   2013-03-25 21:51

Oskar, czy zdarza Ci się myśleć że coś jest grzechem, a jednocześnie wiesz że nie jest? Jeśli tak, koniecznie porozmawiaj o tym z kapłanem. Bo może to być początek poważnego problemu z sumieniem. Zaniedbanie tego kroku jest grzechem przeciw:
piątemu przykazaniu (szkodzenie zdrowiu psychicznemu)
i pierwszemu przykazaniu (trwanie przy fałszywym obrazie Boga
i ryzykowanie że w pewnym momencie nie wytrzymasz i się poddasz).
Więc idź.

Jeśli odpowiedź na moje pytanie brzmi nie to i tak lepiej idź i porozmawiaj z księdzem.

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Tomek (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-03-25 22:32

Przez internet nie da się obiektywnie ocenić takich spraw. Tak jak przedmówcy proponuję powtórzyć spowiedź dla pewności, chyba że ksiądz w konfesjonale powie inaczej.

Poza tematem wątku znajdź stałego spowiednika/kierownika duchowego. Widzę że niedawno zacząłeś traktować wiarę na poważnie. Chwała Panu za nawróconą owieczkę. Ale owieczka może się bardzo łatwo zgubić bez pasterza. Poszukaj pasterza, który pomógł by Ci przejść przez ten początek. I nie wstydź się poprosić o rozmowę. Jestem przekonany że dużo forumowiczów (w tym ja) korzystało z kierownictwa duchowego lub stałego spowiednictwa i nie jest to nic dziwnego.

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Oskar (82.160.207.---)
Data:   2013-03-26 16:19

Nie wiem czemu tego nie wyznalem spowiadalem sie takze z grania w pirackie gry , sciaganie muzyki i takze z erotycznych filmikow ale nie wiem dlaczego akurat tego nie powiedzialem , czy nie wystarczy sie pomodlic przeprosic Boga ( Przepraszalem go raczej juz w ten sam dzien spowiedzi ) Naprawde zaluje to bylo dawno i bylem wtedy nie dojrzaly w wierze na jednym forum gdy zadalem to i inne pytania uzytkownik odpowiedzial mi tym linkiem :
http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/articles/52/n/54

Nwm przeciez grzech ciezki to zerwanie milosci z Bogiem i odwrocenie sie od niego a ja nadal kocham Boga i nie chce takich uchybien nie wiem czemu tak zrobilem jesli napiszecie mi ze modlitwa wystarczy to juz raczej nie bede sie tym zadreczal
PROSZE O SZYBKA ODPOWIEDZ I DODANIE TEGO POSTU PRZEZ MODERATORA

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Paweł (---.e-wro.net.pl)
Data:   2013-03-26 16:54

Ten link moim zdaniem odnosi się nie do tej konkretnej sytuacji, która polecam wyjaśnić w konfesjonale, ale do problemów z sumieniem o którym pisałem w moim poprzednim poście. Umów się z księdzem i nie kombinuj. Też kiedyś przez to przechodziłem więc wiem co piszę. Rozmowa z księdzem dużo pomoże.

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Maria (---.pl)
Data:   2013-03-26 17:26

Poprzednie odpowiedzi nie pasują CI? Chciałbyś dostać odpowiedź po Twojej myśli? :)

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Oskar (82.160.207.---)
Data:   2013-03-26 19:10

No nie wiem naprawde :( Spowiedz ostatnia jest w kosciele daleko od mojego domu i mama mowila jak jej powiedzialem ze nie wyznalem grzechu mimo ze mialem go w glowie to powiedziala ze to nic czy cos takiego i nie wiem wielkanoc sie zbliza a ja nie mam pewnosci co ze soba zrobic naprawde teraz bede sie staral sumiennie spowiadac zawsze a ten jedyny raz chcialbym to zalatwic modlitwa. Czy spowiedz to naprawde jedyne wyjscie wiem ze zapewne powiece tak ale rozwazcie sobie moja sytuacje. Moim zdaniem jestem mlody i moze sie cos takiego przydarzyc chce poszerzac swoja wiedze chrzescijanska pisze tu i czytam itp i ona robi sie moim zdaniem wieksza ale nie chce sie zamartwiac bo kocham Boga.

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Oskar (82.160.207.---)
Data:   2013-03-26 19:28

No nie wiem bo ostatnia spowiedz jest w kosciele daleko od mojego domu i wogole jak powiedzialem mamie ze spowiadalem sie i nie powiedzialem grzechu chociaz mialem to w glowie i nie wyznalem a mama powiedziala ze to nie wazne cos tam a ja nie wiem naprawde zaluje a wielkanoc sie zbliza i czy nie mozna tego raz rozwiazac modlitwa teraz bede sie spowiadal sumiennie ale ten jeden raz naprawde czy spowiedz to jedyne wyjscie ??

Mod DODAJ

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Oskar (82.160.207.---)
Data:   2013-03-26 20:00

No nie wiem mama mowila ze to raczej nie wazne czy cos takiego a kosciol od mojego domu jest daleko to znaczy kosciol w ktorym jest ostatnia spowiedz w moim miescie czy nie mozna tego raz zalatwic modlitwa przeprosic Boga. Wielkanoc sie zbliza i nie wiem co robic teraz bede sie sumienniej spowiadac napewno ale prosze odpowiedziec czy spowiedz w tym momencie jest ostatnia deska ratunku czy raz wystarczy modlitwa ??

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Oskar (82.160.207.---)
Data:   2013-03-26 20:41

Nie wiem co robic czy tym razem nie wystarczy tylko modlitwa i szczery zal bo kosciol w ktorym sa ostatnie spowiedzi jest daleko od mojego domu , mama jak jej powiedzialem ze bylem u spowiedzi i ze mialem to w glowie i nie wyznalem to powiedziala ze to nic czy cos takiego i nie wiem teraz bede bardziej sumienny w spowiedziach i wgl ale prosze czy nie mozna tego raz modlitwa rozwiazac bo sie zbliza wielkanoc :('

Moderator prosze dodaj.

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Oskar (82.160.207.---)
Data:   2013-03-26 21:24

Nie wiem co robic czy tym razem nie wystarczy tylko modlitwa i szczery zal bo kosciol w ktorym sa ostatnie spowiedzi jest daleko od mojego domu , mama jak jej powiedzialem ze bylem u spowiedzi i ze mialem to w glowie i nie wyznalem to powiedziala ze to nic czy cos takiego i nie wiem teraz bede bardziej sumienny w spowiedziach i wgl ale prosze czy nie mozna tego raz modlitwa rozwiazac bo sie zbliza wielkanoc :('

Moderator prosze dodaj.

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Paweł (---.e-wro.net.pl)
Data:   2013-03-27 11:22

Zatajenie grzechu powoduje jej nieważność. Jeśli zapomnisz albo myślałeś że nie musisz mówić a spełnione są pozostałe warunki dobrej spowiedzi to ok, ale ty piszesz że pamiętałeś. Jeśli myślałeś że musisz powiedzieć a nie musiałeś to moim zdaniem też jest to zatajenie i musisz powtórzyć spowiedź.

"Spowiedz ostatnia jest w kosciele daleko od mojego domu"
"bede sie staral sumiennie spowiadac zawsze a ten jedyny raz chcialbym to zalatwic modlitwa."
Sprawa jest wyjaśniona w Katechiźmie Kościoła Katolickiego:
"Ten, kto ma świadomość popełnienia grzechu śmiertelnego, nie powinien przyjmować Komunii świętej, nawet jeśli przeżywa wielką skruchę, bez uzyskania wcześniej rozgrzeszenia sakramentalnego" (KKK 1457)
Komunię można przyjąć bez spowiedzi jedynie w przypadku tzw. żalu doskonałego(KKK 1452) połączonego z mocnym postanowieniem możliwie najszybszego skorzystania z sakramentu pokuty i jeśli "ma ważny motyw przyjęcia Komunii" (KKK 1457).

"Mod DODAJ"
Nie przesadzaj z takim wysyłaniem kilku postów, bo skończysz jak susa. Wpisz w google "susa katolik.pl" i poczytaj
Podobnie jak ze słowem "zamek"

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Nell (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-03-27 12:12

Zrozum, że takich wątpliwości jak Twoje NIE da się rozwiązać w internecie. Podobnie jak nie da się leczyć przez internet - trzeba przecież iść do lekarza i dać mu się zbadać, żeby wiedzieć czy i jaka choroba dolega. Nikt z nas nie weźmie odpowiedzialności za Twoje sumienie, nikt z nas nie ma prawa tego zrobić.
Generalnie najlepiej w przypadku takich wątpliwości zadawać pytania księdzu w trakcie spowiedzi. Proponowałam Ci jakiś czas temu, żebyś porozmawiał o swoich wątpliwościach i trudnościach z ocenianiem grzechów z księdzem poza spowiedzią (skoro tak bardzo się boisz spowiedzi, że jesteś wtedy zablokowany na rozmowę). Gdybyś to zrobił prawdopodobnie miałbyś teraz jasność, jak oceniać te "grzechy z przeszłości", z którymi się tak bardzo męczysz. Umiałbyś ocenić, czy grzech, którego nie wyznałeś był lekki czy ciężki, czy miałeś w ogóle obowiązek go wyznać i czy w związku z tym Twoja spowiedź jest ważna czy nie. Tego się musisz nauczyć (nie sam, tylko przy pomocy kompetentnej osoby), bo inaczej ciągle będziesz miał wątpliwości i się zadręczysz.
Teraz zostaje Ci tylko jedno - iść do spowiedzi jeszcze raz, powiedzieć grzech, którego nie wyznałeś i wyjaśnić, dlaczego nie wyznałeś.

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-03-27 15:11

Najważniejsze: czy to był grzech ciężki? Bo tylko grzech ciężki miałeś obowiązek powiedzieć. Jeśli to był grzech lekki to spokojnie możesz iść do komunii.

Dwa: skoro to stary grzech, to czy WTEDY gdy go robiłeś, wiedziałeś że to grzech ciężki? Bo liczy się chwila grzechu, a nie zmądrzenie po paru latach. Może ułatwi Ci tę odpowiedź takie pytanie: dlaczego wcześniej nie wyspowiadałeś się z tego? Bo nie wiedziałeś że to grzech, czy nie chciałeś? Jeśli wtedy nie wiedziałeś, że to grzech ciężki, to nie było grzechu ciężkiego, więc jak wyżej.

Trzy: w czasie spowiedzi pomyślałeś sobie "a jednak nie powiem tego", czy po prostu Cię przymuliło i zapomniałeś? Czasem tak jest, że pamiętasz go prawie cały czas, a potem zamienisz dwa słowa z księdzem na poprzedni temat, odpowiesz na pytanie i nagle masz pustkę - nie pamiętasz nic, i kończysz spowiedź. Jak zapomniałeś - jest wszystko w porządku i możesz iść do komunii (nawet, jeśli sobie przypomniałeś tuż po odejściu z konfesjonału). Jeśli jednak chciałeś przemilczeć, a jest to grzech ciężki - musisz iść do spowiedzi.

Cztery: nie słuchaj, susą się nie zajmuj. Ale pamiętaj (nie Tobie to pisałam kiedyś?) że moderator nie siedzi przy komputerze non stop. Nie wysyłaj tylu postów, bo to bez sensu. Skoro post nie idzie, to znaczy że moderator jest zajęty czym innym. Albo post nie wprowadza do wątku nic nowego.

Pięć: to że kochasz Boga nie upoważnia do chodzenia do komunii bez spowiedzi. Cały problem polega na tym, że kochamy Boga, a potem dajemy Mu kopa, co jest dowodem braku miłości. Potem żałujemy, bo faktycznie kochamy Boga. To nie jest wyjątkową rzeczą, każdy z nas tak ma. Gdybyśmy po grzechu stwierdzili, że Boga mamy gdzieś, to byśmy już nie chcieli iść do komunii. A chcemy. To jest dowód miłości, ale jeśli to był grzech ciężki to najpierw trzeba pojednać się z Bogiem w konfesjonale, przeprosić. Gdy to był grzech lekki - można dalej iść do komunii.

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Oskar (82.160.207.---)
Data:   2013-03-27 15:58

Powiem tak w chwili popelnienia grzechu nie wiedzialem raczej ze to grzech ale nwm czy mozna tu mowic o nieswiadomosci bo w przeszlosci mialem trudny okres mialem wtedy okolo 12-13 lat i mialem trudny okres w wierze ale gdy dowiedzialem sie ze np: Granie w gry piracko jest grzEchem to tego nie robilem.
A wiec tak powiem niby bylem nieswiadomy tego ale tez nie probowalem poszerzac wiary ale jesli to nie problem to mozna powiedziec ze bylem nieswiadomy.
A gdy wrocilem i postanowilem wyznac te grzechy typu kradzieze itp to pomyslalem ze granie w gry pirackie to robilem nie swiadomie i nie wyznawalem tego i teraz pomyslalem wlasnie o tej nieswiadomosci a nie poszerzaniu wiary.
Wiec co o tym myslicie moge przyjac komunie ??
Bo w przeszlosci tez nie podawalem ilosci grzechu i wogole podczas spowiedzi ale tez jak spowiadam sie z przeszlosci to przeciez nie wiem dokladnie ale wiem ze trzeba tak robic wiec teraz bede podawal ilosc i wgl.

A Wiec Teraz najwazniejsze po rozwazeniu tego co napisalem uznajecie ze moge isc do komunii. Mama mowi ze jak byla w moim wieku tez sie tak zamartwiala i ze mam sie wkoncu usmiechnac i w ogole.

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Oskar (82.160.207.---)
Data:   2013-03-27 17:25

Powiem tak w chwili popelnienia grzechu nie wiedzialem raczej ze to grzech ale nwm czy mozna tu mowic o nieswiadomosci bo w przeszlosci mialem trudny okres mialem wtedy okolo 12-13 lat i mialem trudny okres w wierze ale gdy dowiedzialem sie ze np: Granie w gry piracko jest grzEchem to tego nie robilem.
A wiec tak powiem niby bylem nieswiadomy tego ale tez nie probowalem poszerzac wiary ale jesli to nie problem to mozna powiedziec ze bylem nieswiadomy.
A gdy wrocilem i postanowilem wyznac te grzechy typu kradzieze itp to pomyslalem ze granie w gry pirackie to robilem nie swiadomie i nie wyznawalem tego i teraz pomyslalem wlasnie o tej nieswiadomosci a nie poszerzaniu wiary.
Wiec co o tym myslicie moge przyjac komunie ??
Bo w przeszlosci tez nie podawalem ilosci grzechu i wogole podczas spowiedzi ale tez jak spowiadam sie z przeszlosci to przeciez nie wiem dokladnie ale wiem ze trzeba tak robic wiec teraz bede podawal ilosc i wgl.

A Wiec Teraz najwazniejsze po rozwazeniu tego co napisalem uznajecie ze moge isc do komunii. Mama mowi ze jak byla w moim wieku tez sie tak zamartwiala i ze mam sie wkoncu usmiechnac i wogole.

Czy grzechem jest granie w gre w ktorej jest przedmiot okultystyczne cos tam nie kupuje tego oczywiscie i nie uzywam, to jest dla mnie tylko gra i nie interesuje sie tym w prawdziwym zyciu jakas magia czy czyms ...

 Re: Mialem w glowie, ale nie wyznałem.
Autor: Oskar (82.160.207.---)
Data:   2013-03-29 20:21

PROSZE O ODPOWIEDZ !

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: