logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Dylemat materialno-moralny.
Autor: Syrena 21l. (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2013-03-25 08:19

Od dłuższego czasu chodzi za mną myśl na temat moich i mamy działań finansowych.

Otóż od lat pobieramy dopłaty do czynszu od MOPSu (mama na rencie, ojciec bezrobotny). Ale od ok. 3 lat mama ma stałą prace; sprząta biura, więc najniższa stawka. Ojciec w dalszym ciągu nie zamierza pracować, ma inne (%) "zajęcie".
Szkopuł w tym że MOPS o tym nie o pracy mamy. Gdyby wiedział zabrałby dopłatę, mama musiałaby płacić pełny czynsz+rachunki. Prosta kalkulacja i wychodzi, że przychody są niższe od rozchodów bądź ledwo nad kreskę. Czyli nie da się utrzymać mieszkania w pojedynkę.

W sumie chodzi też za mną myśl, iż nasz opiekun socjalny domyśla się ze mama coś ma... Nie jest przecież naiwny, pracuje w MOPSie tyle lat... Ale może przymyka oko..?

Dzięki nie deklarowaniu pełnych dochodów mama od 3 lat odkłada na konto.
BARDZO mi i mamie zależy na oszczędnościach; nie znajdę po studiach w POlsce dobrze płatnej pracy, nie mam znajomości, myślę więc o swojej działalności.

Ale boję się, że nie wyjdzie mi gdyż pieniądze pozyskane na ewentualne otwarcie firmy nie są w zasadzie legalne...
_Boję się, że nie ważne w co obróciłybyśmy te pieniądze nie da nam to szczęścia bo nie są one uczciwe_

Nie wiem co mam myśleć, co robić, czy w ogóle coś robić z tym, nie wiem jak poważne wykroczenie to jest w oczach Boga..

 Re: Dylemat materialno-moralny.
Autor: Joanna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-03-28 13:48

Witaj,
Nikt Ci nie powie, co Bóg na ten temat myśli. Możemy kierować sie tylko prawem, jakie nam dał, a co ono mówi, wiesz doskonale. To bardzo trudna sytuacja, tzn moralnie oczywista i dobrze ją czujesz, ale finansowo decyzja bardzo trudna w Waszej sytuacji. Możliwe, ze wasz opiekun toleruje tę sytuację, wiedząc, ze dobrze zagospodarujecie pieniądze. Aczkolwiek pewnie są też jakieś konsekwencje zeznawania nieprawdy w dokumentach i należy sie z nimi też liczyć.
Najsensowniejsze rozwiazanie, zeby uspokoić sumienie, to spowiedź i poradzenie się spowiednika. Ale jeśli każe Wam powiedzieć prawdę w MOPS-ie, to czy jestes na to gotowa?

 Re: Dylemat materialno-moralny.
Autor: greenball (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-03-28 16:37

Dobrze, że chodzi po głowie, oby intensywnie i skutecznie. Czuję złość czytając o odkładaniu na konto zapomogi.

 Re: Dylemat materialno-moralny.
Autor: Esterka (---.165.kosman.pl)
Data:   2013-03-28 17:50

Idź do pracy. Da się nawet na studiach dziennych. Dla mnie to co robicie niczym się nie różni od kradzieży.

 Re: Dylemat materialno-moralny.
Autor: Piotr (---.echostar.pl)
Data:   2013-03-29 14:14

Wiesz Syreno, tu nie chodzi o to, żeby mieć co do złotówki na czynsz i jakies jedzenie. Bo jak będzie trzeba kupic leki albo coś innego potrzebnego to co? Twoja mama ma pracę, to super. Ale przy najniższej krajowej to naprawde marne pieniądze i bez pomocy MOPS możecie mimi wszystko nie dac rady. Pracownik może przymyka na to oko bo widzi, że sie staracie i nie przepijacie tego jak to niestety wiele rodzin robi. Teoretycznie biorąc tę zapomoge niezgodnie z prawem okradacie Państwo. A Państwo to my. Ja jak część tego Państwa nie mam Ci za złe i ze swojej części traktuje to jako pomoc dla Twojej rodziny.
A jeśli chcecie legalnie z pomocy korzystać mimo wszystko, to zrezygnujcie z MOPS i pójdźcie do Caritas. W Caritas też pomagaja np. dopłacając do czynszu czy rachunków.

 Re: Dylemat materialno-moralny.
Autor: lola (92.58.92.---)
Data:   2013-03-29 15:18

Podobno, żeby być bogatym pierwszy milion trzeba ukraść :) A tak poważnie, to państwo ma obowiązek wspomagać obywateli, Kościół zapewniać formację duchową. Jeśli te pieniądze wykorzystasz dobrze, nie na np: używki, imprezy, itp. myślę, że zakładając swoją działalność wspomożesz państwo (chociażby płacąc wysokie podatki) i też możesz jak już się wzbogacisz pomóc biednym. Myślę, że pieniądze MOPS-u są taką inwestycją w Ciebie (którą sama zaprojektowałaś ukrywając dane o zarobkach mamy). Niemniej jednak wszystkim chyba wyjdzie to na dobre :) Trzeba myśleć o przyszłości, a że jest ona niepewna warto się zabezpieczyć.

 Re: Dylemat materialno-moralny.
Autor: Maria (---.pl)
Data:   2013-03-29 15:20

Nienależnie pobrane świadczenia trzeba będzie zwrócić. Najprawdopodobniej nie obejdzie się bez sprawy sądowej (grzywna? wyrok pozbawienia wolności? w zawieszeniu czy do odsiadki?). Wystarczy, że "życzliwy" sąsiad doniesie do urzędu skarbowego, na policję czy do kierownika MOPS-u. Nie ma tajemnicy która nie może zostać odkryta. Niemożliwe że nikomu nie zwierzałyście się że bierzecie dopłaty do czynszu. Żyjecie jak na kraterze czynnego wulkanu. Natychmiast trzeba to przerwać. Pracownik przymyka na to oko? Niemożliwe. On jest niepewny co jest. Gdyby wiedział i tolerował straciłby pracę. Gdy upewni się zaraz to powie przełożonemu, a ten każe mu napisać notatkę służbową w celu wszczęcia postępowania.
Współczuję ubóstwa ale gdy mama będzie w rejestrze karnym jako skazana, w ogóle może nie dostać pracy.

 Re: Dylemat materialno-moralny.
Autor: Syrena 21l. (---.ostnet.pl)
Data:   2013-03-29 15:31

Dziękuję Piotrze, widzę, że mnie rozumiesz.
Gdy byliśmy uczciwi to prawie nas eksmitowano - wydatki były ciągle wyższe od poborów. Byłam mała, ale pamiętam to piekło.
Nie wiedziałam, są inne instytucje pomagające w utrzymaniu mieszkania, Caritas kojarzyła mi się tylko z paczkami na święta.
Dziękuję wiec raz jeszcze.

 Re: Dylemat materialno-moralny.
Autor: Esterka (---.146.129.172.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-03-29 16:23

Pieniądze w MOPS-ie nie biorą się znikąd. A w tym przypadku są wydawane m. in. na alkoholika, któremu się nie chce pracować... Stanowczo wolałabym podwyżkę, mogłabym o końcu zacząć odkładać coś na konto.

 Re: Dylemat materialno-moralny.
Autor: greenball (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-03-31 13:54

Syrena, a inni Cię nie rozumieją? Zwracanie uwagi na nieuczciwość to niezrozumienie?

Piszesz:
nie znajdę po studiach w POlsce dobrze płatnej pracy, nie mam znajomości, myślę więc o swojej działalności.

---
Prawdopodobnie jak większość młodych Polaków, którzy mają trudności w znalezieniu pracy. Wszystkim dopłacać z MOPS-u?

I jeszcze:
Ale boję się, że nie wyjdzie mi gdyż pieniądze pozyskane na ewentualne otwarcie firmy nie są w zasadzie legalne...
_Boję się, że nie ważne w co obróciłybyśmy te pieniądze nie da nam to szczęścia bo nie są one uczciwe_

---
Nie wiem, czy jesteś wierząca, ale to myślenie jakieś magiczne. Bóg czy los da Ci nauczkę za nieuczciwość, karą będzie porażka? Weź odpowiedzialność za swoje życie, chyba jesteś pełnoletnia.
Po drugie, sama piszesz, że nielegalne i nieuczciwe, a nas jeszcze o co pytasz?

Gdy mój tata był bezrobotny, rodzicie nie płacili czynszu przez rok, żeby sześcioosobowa rodzina miała co jeść, żeby przeżyć z pensji mamy. Dostawaliśmy pomoc żywnościową. Później gdy tata dostał pracę, czynsz został zwrócony, tylko mama napisała podanie o anulowanie odsetek.

Teraz zarabiam tyle, że ZUS mi wylicza hipotetyczną emeryturę 300 zł. Wiadomo, że za to się nikt nie utrzyma. I co, mam zacząć szachraić na niepewną przyszłość?
Nie osądzam i nie potępiam Ciebie, zeby było jasne.

 Re: Dylemat materialno-moralny.
Autor: Syrena 21l. (---.ostnet.pl)
Data:   2013-03-31 20:03

Zmobilizowałam się i odbyłam rozmowę z mamą. Wnikliwiej wszystko analizując doszłam do wniosku, że to czy mama deklaruje, że ma pracę czy nie robi tego - nie ma znaczenia bo zarabia tak mało że i tak dostałybyśmy owy dodatek.

Czyli niepotrzebnie się martwiłam (i Wam denerwowałam, że coś mi fundujecie) a na dodatek mamy sprawę z niezadeklarowaną pracą.

Mam nadzieje, że uda mi się dojść do porozumienia z mamą z którą ledwo się dogaduję, a która drży o każdy grosz i uda mi się przekonać ją do załatwienia tego...
Nie dziwcie się mi proszę, tym bardziej jej, bo z piekłem w domu na co dzień nie mogę normalnie żyć; planować, rozmawiać i rozwiązywać problemy, czuję, że na siebie samą jestem zdana i za wszystkich mam myśleć, żeby było dobrze.

Wdzięczna jestem mimo wszystko każdemu.

 Re: Dylemat materialno-moralny.
Autor: greenball (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-03-31 22:35

Cieszę się, Syreno.
A co do piekła w domu to osobny temat, ciężki. Ale może kiedyś znajdziesz siłę, by się wziąć z nim za bary.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: