logo
Czwartek, 16 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie potrafie się modlić.
Autor: Karolina (212.106.11.---)
Data:   2013-03-30 23:25

Witam wszystkich. Wczoraj był wielki Piatek, adoracja Pana Jezusa w grobie.. naszły mnie refleksje nad samą sobą. Gdy udałam się do kośicoła na modlitwę, uklęknełam przed Najśw. Sakramentem, doszłam od wniosku, że nie potrafie sie modlić. Zadne modlitwy typu "Ojcze Nasz", koronka, różaniec, litanie nie przemawiały do mnie. poczułam, ze to tylko "odklepywanie" jakiegos wierszyka, po prostu nic nie czulam odmawiając te modlitwy. próbowałam się skupic i myslach zaczełam opowiaac Bogu, co czuję, po prostu opowiadalam Mu wszystko własnymi słowami mając oczy zwrócone prosto w strone monstrancji. nie potrafiłam przyjąc do swiadomosci, ze przede mna byl Bóg. W myslach Go prosiłam o to, aby mnie zmienił, abym nauczyla sie modlic. Spoglądalam na ludzi, którzy klęczeli obok mnie i byli zatopieni w modlitwie, większosc z rózancem w ręku. Nie rozumiałam, nie potrafilam tego pojąc jak oni mogą modlic się do Boga poprzez rózaniec, czy litanie - ja po prostu czytając cos z książeczki nie czuję kompletnie nic, wydaje mi sie, że czytam jakiś wierszyk, ktory znam prawie na pamieć. Za to lepiej mi jest, gdy w myślach zastanawiam się nad swoim zyciem, jak juz wczesniej wspomniałam, opowiadam wszystko Pau Boga jakie mam problemy, moje plany, ze wiem, jak bardzo musiał za nas cierpiec. moze i takie skupianie się to modlitwa, a moze to się Bogu nie podoba. Chociaz skłaniam się bardziej do tej drugie opcji. Nie wiem co robić, czuje ze oddalam się od Jezusa. Nic dla mnie nie znaczy msza święta, przychodze tylko po to, zeby "ludzie nie gadali", chociaz dobrze mogłabym wcale nie uczeszczac na nabozenstwa, jednak w srodku mnie cos pcha do kosciola. Niedlugo przyjme sakrament bierzmowania, co równiez nie robi na mnie zadnego wrazenia - nie zdaje sobie sprawy jakie to ma znaczenie. Bardzo chciałabym się zmenic, chciałabym umiec sie modlic, potrafic sie skupic na modlitwach jakie nam Bóg dał, ale nie potrafię. Inaczej swojego problemu nie jestem w stanie ując. Nie wiem, czy robię dobrze rozmawiając z Bogiem w myslach, czy zle. Tylko wtedy czuje z nim jakąś więź, a obawiam się, ze trace przez to, bo przeciez nie bez powodu istnieje koronka, litanie, rozaniec. Proszę, zrozumcie mnie, nie umiem inaczej tego w słowach ująć, jestem jeszcze dosc młodą, zagubiona osobą i nie chce tracic kontaktu z Bogiem

 Re: Nie potrafie się modlić.
Autor: Ziuta (---.home1.cgocable.net)
Data:   2013-03-31 06:59

Posłuchaj konferencji ze strony www.dno-serca.pl Wiele z nich jest dla młodych ludzi. Ciezko pomoc ci przez internet, dobrze by było żebyś znalazła kogoś z kim będziesz mogła porozmawiać na żywo. Czy próbowałas rozmawiać z tymi którzy cię przygotowują do bierzmowania? Rodzicami? Księżmi w parafii?

 Re: Nie potrafie się modlić.
Autor: Karolina (212.106.11.---)
Data:   2013-03-31 13:06

Z rodzicami nie chcę o tym rozmawiac. A czuje, że rozmowa z księdzem (mamy jednego proboszcza, to mała parafia) nic nie da. Nie pasuje mi to zbytnio, nie mogłabym z nim o tym porozmawiać, bo to i mój katecheta i nawet dobrze się znamy, więc miałabym jakies opory ku temu, bo wole rozmawiac o tego typu rzeczach z osobami, których nie znam. Trudno by mi było po tej rozmowie spojrzeć m uw oczy, bo on mnie uważa za osobe mocno wierzącą. Dlatego zwrócilam sie tu na forum.

 Re: Nie potrafie się modlić.
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2013-03-31 14:28

To, że już przyszłaś i byłaś przy Jezusie w Wielki Piątek - to już jest modlitwa. Nie musisz na siłę modlić się np. różańcem. Na początek możesz omówić tylko jedną dziesiątkę, a z czasem będzie lepiej.

ps. na pocieszenie - modlę się 'modlitwami wierszykowymi' na codzień. Ale gdy Pan Jezus był w ciemnicy, tylko milczałam, i czasem przewinęły mi się w myślach jakieś moje sprawy, ale podobała mi się modlitwa szeptana (Ojcze Nasz, Zdrowaś Mario) przez panią i dzięki temu chociaż słyszałam jej słowa.

 Re: Nie potrafie się modlić.
Autor: Margola (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-03-31 15:55

W adoracji ważne jest bardziej BYC niż modlić się.
Co do modlitwy, módl się tak jak podpowiada Ci serce.
A różaniec i koronka to po prostu rozważanie życia Jezusa i Jego Męki. Te modlitwy nie polegają na odmawianiu zdrowasiek ale rozmyślaniu. To proste a zarazem trudne. Trzeba by odmawiając zdrowaśki myśli uciekały nie do twoich radości czy problemów ale do życia i śmierci Jezusa.

 Re: Nie potrafie się modlić.
Autor: O. Jan, omi (---.dsl.bell.ca)
Data:   2013-03-31 19:01

W młodości uważałem za dowcip pewną historyjkę o ośmiolatce, która w sobotni wieczór na zakończenie modlitwy powiedziała: "Panie Boże, jutro w kościele spójrz na mnie. Będę w nowych butach". W tym roku podczas homilii pochwaliłem tę dziewczynkę, że do Pana Boga powiedziała coś od siebie, z serca. Będzie starsza, to podziękuje i Rodzicom, i Panu Bogu, że Rodzice jej te buty kupili, że Rodzice mają pracę... Przecież można (a czasem trzeba) mówić Panu Bogu o naszych sprawach codziennych. Może także o tym, że "nie umiem się modlić, a chcę", "Mam roztargnienia, Boże, bo wciąż myślę o sobie, o mojej nieudolności... Co chcesz, abym Ci mówiła..."

Szczęść Boże

 Re: Nie potrafie się modlić.
Autor: wojtek (---.psgaz.pl)
Data:   2013-04-02 15:08

Modlitwa to inaczej nawiązywanie relacji z Bogiem. Jak to w życiu relacje można nawiązywać na wiele sposobów. Najczęstszym sposobem nawiązywania przyjaźni z kimś jest rozmowa. Przy czym do Boga można zwracać się zarówno na głos jak i myślami. Często ta druga forma jest bardziej preferowana. Wyobraź sobie co by było gdyby każdy podczas adoracji zaczął modlić się na głos. Wyszedł by z tego jeden wielki hałas a w takich warunkach trudno o skupienie. O czym rozmawiać z Bogiem? O wszystkim. O swoich uczuciach, pragnieniach, planach, sukcesach i porażkach. Bóg chce być naszym przyjacielem. Chce wiedzieć o nas wszystko. Co prawda wie o nas wszystko ale pragnie usłyszeć to od nas osobiście. Najlepiej używać własnych słów, ale należy mówić z szacunkiem jak do przyjaciela i nie przesadzać ze słowotokiem. Bóg nie przepada za gadulstwem. Oczywiście nie należy całkowicie rezygnować z modlitw typu koronka do miłosierdzia czy różaniec. Modlitwy te mają w sobie olbrzymią siłę. Jezus i Maryja w objawieniach polecali je odmawiać. Lepszej rekomendacji nie otrzymasz. Ponadto modlitwy te mają ważną zaletę. Pomagają uzyskać skupienie. Uspokoić galopujące jak pijana małpa myśli. Warto więc spróbować rozpoczynać modlitwę np. odmawiając dziesiątkę różańca rozważając przy tym jedną z tajemnic a następnie modlić się swoimi słowami. Jeśli wydaje ci się nudne odklepywanie modlitw możesz próbować formy śpiewanej (na głos lub myślami). Śpiew wzmacnia modlitwę. I tutaj przechodzimy do innych sposobów nawiązywania relacji takich jak śpiew czy taniec. Nawet na dyskotece można się modlić ofiarowując taniec i swoją radość Bogu. Sposób i forma modlitwy jest praktycznie nieograniczona. Najważniejsze jest nawiązanie przyjacielskiej relacji z Bogiem. Bóg nas kocha bezgraniczną miłością i pragnie żebyśmy odwzajemnili tą miłość. Gdy masz trudności z modlitwą wyobraź sobie jak byś się czuła gdyby twoja najlepsza przyjaciółka przestała się do ciebie odzywać.
Temat modlitwy to temat rzeka. Na zakończenie dodam jeszcze tylko, że w modlitwie należy nie tylko mówić, ale również starać się słuchać i rozeznawać wolę Boga.
PS.
Owocem ciszy jest modlitwa. Owocem modlitwy jest wiara. Owocem wiary jest miłość. Owocem miłości jest służba. Owocem służby jest pokój.
Matka Teresa z Kalkuty

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: