Autor: Maggy (---.play-internet.pl)
Data: 2013-04-09 10:28
Jeśli Cię ktoś rani to masz nie tyle prawo co i w jakimś sensie obowiązek w trosce o siebie uciekać ( o ile żadne upomnienia nie działają) od takiej osoby. To po pierwsze. A po drugie przebaczenie to łaska, którą sam z siebie nie możesz sobie utworzyć. Na drodze do przebaczenia w pewnym momencie człowiek dochodzi do miejsca gdzie już nie ma dalszej drogi. Wtedy musi Pan Bóg wyciągnąć Swoją dłoń i dać Ci tę łaskę. Ale Ty tą drogą musisz chcieć iść. Tak sobię myślę, że w drodze do przebaczenia może pomóc myśl o tym naszym krzywdzicielu, że to człowiek taki sam jak ja czy inni, że to człowiek marny, słaby i nieszczęśliwy skoro robi źle. Im mniej Boga w nas tzn. im mniej miłości tym mniej pokoju w sercu, mniej szczęścia. Pomyśl też o sobie, cofnij się w czasie i przypomnij sobie chwile w których krzywdziłeś ale dopiero po czasie dotarło do Ciebie, że źle robisz, że nie tędy droga. Ja tak mam. I aż się dziwię Bogu, że mi na to pozwalał. Nie raz w swoim egoiźmie, niedojrzałości naprawdę mało widzimy. Dopiero z czasem jakimś cudem Bożym ludzie co raz więcej widzą. Może też być i tak w wypadku tej osoby, która Cię rani. Gdyby tak naprawdę widziała co robi, gdyby Boga słyszała nie robiłaby tego. Autentycznie. Taka osoba jest ślepa duchowo. Stąd słowa Jezusa " Ojcze, przebacz im bo nie wiedzą co czynią ." Ale możesz powiedzieć, że aż tak nie krzywdziłeś innych jak ten Twój krzywdziciel Ciebie. No Ok, ale przecież ktoś może też powiedzieć, że jego złe wybory to nic w porówaniu z Twoimi. Zawsze może być gorzej i lepiej, patrząc okiem ludzkim więc nie ma co porównywać ciężaru krzywd. Jak ktoś cierpi przez nas albo my cierpimy przez kogoś to już jest źle i potrzeba pomocy, potrzeba uleczenia. Tak więc moja rada, którą powtórzę tj. popatrz na tę osobę, która Cię rani jak na biednego człowieka, jak na miernotę za przeproszeniem, i pomyśl, że Bóg tak samo kocha ją jak i Ciebie, że Bóg tak samo jest cierpliwy wobec tej osoby jak wobec Ciebie, że daje tyle samo wolności wyboru ile Tobie, że jest łagodny i miłosierny wobec tej osoby jak wobec Ciebie, że Bóg cierpi z Tobą tak samo jak cierpi z tamtą osobą, która Cię rani, a która pewnie też nie raz była raniona przez innych. Módl się żebyś umiał spojrzeć na tego krzywdziciela oczami Boga, żebyś umiał spojrzeć jak na człowieka prawdziwego czyli marnego, biednego. Jeśli będziesz chciał tej łaski przebaczenia to Bóg Ci ją da w swoim czasie na pewno. A jak ją otrzymasz to będziesz wiedział, że to już. Nie zapomnisz ale będziesz miał pokój w sercu, nie będziesz tej osobie źle życzył, nie będziesz odwracał głowy na ulicy gdy ją kiedyś gdzieś tam zobaczysz. Ale pamiętaj, że przebaczyć to nie zawsze znaczy pojednać się z tym kimś. Nie musisz krzywdziecielowi rzucać się na szyję, o nie. Bo przecież nie raz krzywdzicielowi wisi czy mu przebaczylimśy czy nie, może nas chciec ranić do końca więc nie ma tu mowy o pojednanie bo niby jak ? Ale zawsze jest mowa o przebaczeniu bo to bez względu na okoliczności zewnętrzne jest potrzebne i możliwe z Bożą pomocą. Módl się, a w swoim czasie Bóg wysłucha. Z Bogiem.
|
|