logo
Czwartek, 02 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Uczuciowy inwalida. Na widok zakochanych pękam z zazdrości.
Autor: xxxxxxx (25 l.) (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-04-22 08:42

Cześć, od dawna czytam artykuły na katolik.pl Bardzo mi pomagają. Często dają mi motywację, odwagę i pokazują, że są jeszcze ludzie podobni do mnie. Może potrzebuje pomocy psychologa a może powinienem zacząć żyć jak moi rówieśnicy? Pewnie wszystkim ludziom, którzy spotykają mnie na ulicy wydaje mi się, że u mnie jest kolorowo ale to tylko pozory. Gdy rozmawiam z rodzicami, często słyszę od nich, że to są moje najlepsze lata. Jeżeli to prawda, to zapowiada się naprawdę ciężka przyszłość.
Na każdej swojej życiowej drodze spotykam się z rozczarowaniem i kłamstwem. Bo co możemy powiedzieć o dziecku, które zostało poczęte w samochodzie pod dyskoteką? Ile % młodych ludzi, którzy decydują się na małżeństwo, robią to z miłości? Jak wyglądają przygotowania do tego sakramentu? Młoda dziewczyna z brzuchem, której opowiadacie o czystości małżeńskiej?
A może to wszystko pisze z zazdrości? bo jestem frajerem i przyglądam się jak moje życie ucieka a inni potrafią z niego korzystać?
Jest mi przykro, że mam 25 lat a moje życie wygląda jak 14, jestem uczuciowym inwalidą, to aż trudno sobie wyobraźić, jak w czasach internetu można żyć jak ja? jestem taki samotny. Jak widzę o połowę młodszą od siebie parę zakochanych, to pękam z zazdrości i pytam się dlaczego ja tak nie mogę.
Ale jutro jest nowy dzień, może moje życie się zmieni, nie tracę wiary:)
pozdrawiam i lowciam was:)

 Re: Uczuciowy inwalida. Na widok zakochanych pękam z zazdrości.
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2013-04-27 12:25

Zazdrość o inne pary zakochanych możesz przekuć w większe wysiłki i starania o poszukiwanie twojej połówki. A nadto się starać im nie zazdrościć, tylko cieszyć się z ich szczęścia, bo może za niedługo i tobie się przytrafi. A przecież wszyscy jesteśmy stworzeni do miłości i w końcu każdego 'dopadnie' ta miłość w jakiejkolwiek formie, jeśli będziemy o to prosić Jezusa. Więc nie ma co zazdrościć. Chyba, że będzie to właśnie taka 'pozytywna' zazdrość, która będzie motorem napędowym do działania w stronę zdobywania i przybliżania się do Jezusa w modlitwie oraz poszukiwania miłości dookoła.
A nad życiem innych ludzi, kto gdzie, z kim ma dziecko, to się za bardzo nie zajmuj. Tylko świeć przykładem, a wtedy świat będzie lepszy.

 Re: Uczuciowy inwalida. Na widok zakochanych pękam z zazdrości.
Autor: tomaszp (---.opera-mini.net)
Data:   2013-04-27 14:40

Ale co robisz aby to zmienić?

 Re: Uczuciowy inwalida. Na widok zakochanych pękam z zazdrości.
Autor: Andrzej2 (83.238.194.---)
Data:   2013-04-27 21:13

A w ogóle szukasz drugiej połowy?
Czy tylko narzekasz i oskarżasz?
PS
Nie wszyscy co się obejmują się kochają - problem w tym że nie wszyscy to wiedzą. Zauroczenie przychodzi łatwo, ale to nie miłość. Nad prawdziwą miłością trzeba pracować, dorastać do niej - i wtedy taka miłość jest naprawdę piękna.

I jeszcze druga myśl, ważniejsza od pierwszej: jeśli ktokolwiek chce budować relacje, więzi z drugimi osobami - to koniecznie musi się dobrze przyjrzeć swojej relacji z Panem Bogiem. Tylko osoba, która ma szczerą, dobrą relację z Panem Bogiem, jest w stanie budować trwałe więzi z drugą osobą, z innymi osobami. Inaczej - gdy brak relacji z Panem Bogiem - relacje z ludźmi to fikcja.

 Re: Uczuciowy inwalida. Na widok zakochanych pękam z zazdrości.
Autor: Nell (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-04-28 09:51

Posłuchaj rekolekcji "Pachnidła" o. Adama Szustaka:
http://www.langustanapalmie.pl/pachnidla
Dotyczą między innymi problemu tęsknoty za miłością i poszukiwania drugiej połówki. Myślę, że te treści mogą Ci pomóc.

 Re: Uczuciowy inwalida. Na widok zakochanych pękam z zazdrości.
Autor: Mary (---.centertel.pl)
Data:   2013-04-28 22:33

Złe określenie. Drugą połówką człowieka jest tylko Bóg. Jak chodzi o ludzi to są tylko osoby w różnym stopniu nam bliskie. Bo jesli ktoś miał 7 żon w ciągu zycia, to która z nich bya drugą połówką? ;)

 Re: Uczuciowy inwalida. Na widok zakochanych pękam z zazdrości.
Autor: Wojtek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-05-01 15:51

Czy jesteś mężczyzną?
Co miałbyś do zaoferowania swojej przyszłej kobiecie?
Czy masz wszystkie te atrybuty, które przypisywane są mężczyznom?, tzn:
Czy jesteś silny i odważny?
Czy sam stanowisz o sobie?
Czy jesteś zaradny?
Czy masz hobby, ciekawe życie, którym mógłbyś zainteresować drugiego człowieka?

W związkach to facet, jest głową rodziny, tym kto sprawuje opiekę nad żoną, swoimi dziećmi. Ten który radzi sobie w życiu (cokolwiek to oznacza).

Osobiście uważam, że faceci, którzy nie potrafią znaleźć sobie dziewczyny/partnerki muszą zacząć pracę od siebie, od kształtowania swojego życia/wizerunku.

Jeśli będziesz męski, kobieta to wyczuje i za takim facetem pójdzie.

Zwróć uwagę, że w mediach: w filmach, serialach, książkach często prezentowany jest spaczony obraz mężczyzny. Życiowego niedorajdy/nieudacznika/mięczaka, kogoś kto nie potrafi zadbać o siebie, a co dopiero o partnerkę.

Mężczyzną człowiek staje się w kontaktach z innymi ludźmi, którzy kształtują i mają wpływ na jego charakter. To albo inny facet "nadaje Tobie imię" albo Bóg.

Módl się i walcz o to żeby być mężczyzną.

 Re: Uczuciowy inwalida. Na widok zakochanych pękam z zazdrości.
Autor: matterr (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-05-03 01:00

"Złe określenie. Drugą połówką człowieka jest tylko Bóg."
Cóż, to dopiero herezyjka.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: