Autor: xxxxxxx (25 l.) (---.adsl.inetia.pl)
Data: 2013-04-22 08:42
Cześć, od dawna czytam artykuły na katolik.pl Bardzo mi pomagają. Często dają mi motywację, odwagę i pokazują, że są jeszcze ludzie podobni do mnie. Może potrzebuje pomocy psychologa a może powinienem zacząć żyć jak moi rówieśnicy? Pewnie wszystkim ludziom, którzy spotykają mnie na ulicy wydaje mi się, że u mnie jest kolorowo ale to tylko pozory. Gdy rozmawiam z rodzicami, często słyszę od nich, że to są moje najlepsze lata. Jeżeli to prawda, to zapowiada się naprawdę ciężka przyszłość.
Na każdej swojej życiowej drodze spotykam się z rozczarowaniem i kłamstwem. Bo co możemy powiedzieć o dziecku, które zostało poczęte w samochodzie pod dyskoteką? Ile % młodych ludzi, którzy decydują się na małżeństwo, robią to z miłości? Jak wyglądają przygotowania do tego sakramentu? Młoda dziewczyna z brzuchem, której opowiadacie o czystości małżeńskiej?
A może to wszystko pisze z zazdrości? bo jestem frajerem i przyglądam się jak moje życie ucieka a inni potrafią z niego korzystać?
Jest mi przykro, że mam 25 lat a moje życie wygląda jak 14, jestem uczuciowym inwalidą, to aż trudno sobie wyobraźić, jak w czasach internetu można żyć jak ja? jestem taki samotny. Jak widzę o połowę młodszą od siebie parę zakochanych, to pękam z zazdrości i pytam się dlaczego ja tak nie mogę.
Ale jutro jest nowy dzień, może moje życie się zmieni, nie tracę wiary:)
pozdrawiam i lowciam was:)
|
|