Autor: moderator (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2013-04-23 16:55
ze strony www.spowiedz.pl/sumienie005.htm :
Przyznam, ze trudno mi sobie wyobrazic sytuacje, iz popelnia sie grzech ciezki, czyli swiadomie i dobrowolnie mowi sie Bogu "nie" w waznej sprawie, a potem sie o tym zapomina. Cos mi tu nie gra. Poza tym zachecam do wiekszej prostoty i kierowania sie normalnym, zdrowym rozsadkiem. Bycie w Kosciele naprawde nie musi byc az tak bardzo skomplikowane. Warunki spowiedzi sa dosc jasno sformulowane w kazdym katechizmie. Oczywiste jest tez, ze jesli czegos nie pamietamy, to o tym nie mowimy. A jak pamietamy o grzechu ciezkim (bo jak tu nie pamietac), to powinnismy go wyznac. Spowiedz jest niewazna, jesli swiadomie zatajamy grzech ciezki. Sytuacja, ze przypominam sobie grzech ciezki i mam zamiar go wyznac, ale potem zapominam, i tak w kolko, jest dosc dziwna (poza przypadkiem sklerozy). W kazdym razie moze warto jakims szyfrem pisac sobie na karteczce owe grzechy ciezkie, aby podczas spowiedzi pamiec nie zawodzila. Co do pokuty, to trzeba ja wypelnic. A jesli sie nie wypelnilo, to trzeba na spowiedzi powiedziec, ze sie nie wypelnilo i dlaczego. Zachecam do dobrego przygotowania do spowiedzi (z olowkiem w reku). Przypomnij sobie wszystkie swoje niewyznane matactwa i wyspowiadaj sie. Moze warto pomyslec o spowiedzi generalnej, czyli z calego zycia. Do takiej spowiedzi trzeba sie jednak wczesniej indywidualnie umowic z ksiedzem. Z modlitwa. Dariusz Kowalczyk SI.
|
|