Autor: AsiaBB (---.146.145.148.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2013-05-11 19:19
Obrona nie jest grzechem, grzechem jest odpłacanie pięknym za nadobne. Jak ktoś cię popchnie, to nie możesz w ramach obrony kopnąć go dwie godziny później w kostkę, kiedy je obiad Ale kiedy zostaniesz popchnięty, możesz sam odepchnąć agresora - nie po to, żeby "poczuł mocniej" ale dlatego, żeby nie dopuścić do tego, aby popychał ciebie. Co robić w sytuacjach, kiedy osoby spotykane na co dzień dopuszczają się wobec ciebie przemocy? Zależy, co to za osoby. Im mniej zażyła łączy was relacja (bo inna jest ze znajomymi, a inna z rodziną) tym łatwiej zerwać kontakt, tym bardziej, że chodzi o przemoc. Na pewno w każdym przypadku reagować, nie wdając się dyskusję - wystarczy stanowcze "nie życzę sobie, żebyś mnie oczerniał(a)" i pójście w swoją stronę. Jest takie powiedzenie: "nie rusz g... nie będzie śmierdziało".
|
|