Autor: B. (---.pl)
Data: 2013-05-13 03:07
Monika, odniosę się do kilku Twoich zdań :)
"się boję ... tego czy za 2 lata zdam maturę ... uczyć mi się nie chcę (ale też się uczę...)" - Jakie masz oceny? Z jakich przedmiotów będziesz zdawać maturę? Matura jest potrzebna do tego, żeby potem dostać pracę, gdzie wymagana jest matura, albo żeby móc złożyć papiery na studia. Czy teraz jest możliwość uzyskania tylko świadectwa ukończenia szkoły średniej, bez matury? Jeżeli jest to może to wystarczy, ale wtedy już na starcie zamykasz sobie szereg drzwi (ewentualne studia, ewentualna praca gdzie matura jest wymagana). Dwa lata to krótki czas, warto go zakończyć zdobyciem matury.
Nie musisz ze wszystkich przedmiotów mieć najwyższej oceny, strategicznie najważniejsze są przedmioty maturalne. Michał napisał "świat w jakim żyjemy stanowi umowną fikcję, zaprojektowaną za paru biurkami i czas najwyższy, żeby potrząsnąć tym towarzystwem i stworzyć kontrpropozycję." Zgadzam się, z tym że w skład tej fikcji (dla nas rzeczywistości w której żyjemy) wchodzi kradzież czegoś, co jest nie do odzyskania - naszego czasu, który zużyty np. na komputerowe "gry strzelanki" nigdy nie posłuży do zdobywania wiedzy i/albo rozwoju duchowego człowieka. Są to godziny straconego bezpowrotnie czasu, przeliczanego na tygodnie, miesiące, a nawet lata. Michał dobrze pisze, Moniko, czytaj książki, ale klasyczne. Dziś jest mnóstwo książek, które też służą zagospodarowaniu ludzkiego czasu, a dodatkowo wręcz służą zwekslowaniu życia na ślepe tory. Na takie książki też szkoda czasu. Czas to dobro równo dane każdemu, choć treść jego wypełnienia jest różna u ludzi. Np. św. Faustyna Kowalska dobrze wypełniała czas mimo że wtedy była "tylko" służącą. A człowiek bogaty, który ma służbę i teoretycznie odciążony jest od prac prostych, może marnować czas na pijackie imprezowanie. "uczyć mi się nie chcę (ale też się uczę...)" - dobrze że się uczysz :) Te progi (matura, licencjat, magisterka) to coś, co możesz kiedyś wykorzystać praktycznie (np. mając magistra możesz starać się o prace, gdzie w wymogach wymienione jest wykształcenie wyższe). Na to, czy zdołasz to w życiu wykorzystać będzie miało wpływ szereg czynników - np. bywa, że ludzie z tytułem magistra (lub nawet wyższym) pracują na farmie za granicą z powodu bezrobocia. Ale mając magistra są czujni, i gdy jakaś furtka się otworzy, mogą przez nią wejść i MOGĄ podjąć pracę zgodną z kwalifikacjami. Gdyby tytułu nie mieli nie mogliby w ogóle przez tę furtkę wejść nigdy. Wniosek z tego - matura rzecz ważna :) Zależnie od szkoły i programu, nauka może wpływać też i na rozwój integralny człowieka. Dlatego warto wybierać szkoły wyższe, gdzie czasu studentów nie zmarnują, w tym katolickie (np. Łomianki, KUL, WSKSiM, UKSW).
Kobieta, gdy będzie miała szczęście poślubić człowieka, który zdoła ją utrzymać, może wartościowo przeżyć życie pełniąc rolę pani domu, żony i matki. Tragedia dzisiejszych nastolatków polega na tym, że pozbawieni opieki i czujnego oka matki mogą w pustych mieszkaniach realizować program "róbta co chceta". Matka pociesza się, że zna swoje dziecko i ufa mu, zarabia w pracy, a potem zaskoczenie. Jakkolwiek Ci się życie ułoży, matura jest potrzebna, choćby po to, żeby kiedyś móc dzieciom pomóc w lekcjach :)
" mam myśli samobójcze" - Monika, chodzisz do spowiedzi, wierzysz w Boga wiesz, że dał Przykazanie "nie zabijaj". Takie myśli "na wejściu" więc eliminuj jako niezgodne z Prawem Bożym.
"Należę do wspólnoty. Ale już nie potrafię tam się odzywać. Tam tylko słucham" - no i w porządku. Człowiek ma w życiu okresy mówienia i okresy słuchania. Słuchanie jest dobre.
"Bóg to już chyba w ogóle ma mnie gdzieś" - Monika, to jest arogancja, Bóg jest godzin wszelkiej Chwały, upadania przed Nim na kolana. Jesteś mądra dziewczyna, więc myślę że w sposób oczywisty już tego żałujesz i że może już rozliczyłaś się z tego na spowiedzi.
"mój "kochany tatuś", którego nienawidzę", "Dla innych jestem arogancka, nie potrafię się dogadać z rodzicami." - dobrze że to widzisz. Uczysz się życia, szukasz "jak żyć". Arogancja wobec kogokolwiek jest zła. Do drugiego człowieka odnosimy się z szacunkiem. Czasem oczywiście trudno na szybko opanować się gdy ktoś sprowokuje. Wtedy zamiast gwałtownie i szybko reagować może lepiej np. zamilknąć?
Co do kłopotów z arogancją (arogancja chyba trochę wiąże się z pychą?) Jakie cechy są dobre? Jakie postępowanie jest dobre?
Odpowiedź dają Dekalog i inne biblijne rady, np.: "16 Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. 17 Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. 18 Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa.
19 Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, 20 uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, 21 zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą.
22 Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23 łagodność, opanowanie. (...)" Ga 5,16-23
"tatuś", którego nienawidzę",
"jestem arogancka, nie potrafię się dogadać z rodzicami". Monika, niech nie będzie mowy o czymś takim, jak pyskowanie rodzicom. Zawsze grzecznie, miło, z szacunkiem. To, że człowiekowi jest w życiu źle wynika ze zlekceważenia Bożej obietnicy: " (12) Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie." Wj 20,12
"16 Czcij swego ojca i swoją matkę, jak ci nakazał Pan, Bóg twój, abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój." Pwt 5,16
Zauważ, że te obietnice są już w początkowych księgach Biblii.
Dam Ci jeszcze trochę cytatów z Pisma Świętego na temat stosunku dzieci do rodziców (i rodziców do dzieci :), może któreś z nich szczególnie przemówią do Ciebie i pomogą rozeznać lub umocnić w tym co jest dobre i Bogu miłe.
Serdecznie pozdrawiam :)
* * *
"Noe był rolnikiem i on to pierwszy zasadził winnicę. Gdy potem napił się wina, odurzył się [nim] i leżał nagi w swym namiocie. Cham, ojciec Kanaana, ujrzawszy nagość swego ojca, powiedział o tym dwu swym braciom, którzy byli poza namiotem. Wtedy Sem i Jafet wzięli płaszcz i trzymając go na ramionach weszli tyłem do namiotu i przykryli nagość swego ojca; twarzy zaś swych nie odwracali, aby nie widzieć nagości swego ojca." Rdz 9,20-23 (było to po potopie)
"Kto by uderzył swego ojca albo matkę, winien być ukarany śmiercią." Wj 21:15
[takie prawo otrzymali Żydzi od Mojżesza, patrz też Mt15:4 oraz Mk7:10]
"Każdy z was będzie szanował matkę i ojca i będzie zachowywał moje szabaty. Ja jestem Pan, Bóg wasz!" Kpł19:3
"Czcij swego ojca i swoją matkę, jak ci nakazał Pan, Bóg twój, abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój." (Pwt 5:16)
"Przeklęty, kto gardzi swoim ojcem lub matką. (...)" (Pwt 27:16)
"I zawołał swego syna Tobiasza, który przyszedł do niego. I rzekł mu: Spraw mi piękny pogrzeb! Szanuj swoją matkę i nie zapomnij o niej przez wszystkie dni jej życia! Czyń to, co jej się będzie podobać, i nie zasmucaj jej duszy żadnym twoim uczynkiem!" (Tb4:3)
Ty mnie zaiste wydobyłeś z matczynego łona; Ty mnie czyniłeś bezpiecznym u piersi mej matki. (Ps22:10)
Jak się lituje ojciec nad synami, tak Pan się lituje nad tymi, co się Go boją (Ps 103:13)
Synu mój, słuchaj napomnień ojca i nie odrzucaj nauk swej matki, (Prz1:8)
Słuchajcie, synowie, rad ojca, by poznać mądrość, zważajcie! (Prz 4:1)
Strzeż, synu, nakazów ojca, nie gardź nauką matki, (Prz 6:20)
Przysłowia Salomona. Mądry syn radością ojca, strapieniem matki syn głupi. (Prz 10:1)
Głupi pogardza napomnieniem ojca, kto rad przestrzega - mądrzeje. (Prz 15:5)
Mądry syn radością ojca, a matką gardzi syn głupi. (Prz 15:20)
Kto zrodził głupca, wiele ma zmartwień, nie cieszy się ojciec nicponia. (Prz 17:21)
Zmartwieniem ojca syn niemądry, goryczą - swej rodzicielki. (Prz 17:25)
Strapieniem dla ojca - syn głupi, a rynną wciąż cieknącą - kłótliwa kobieta. (Prz 19:13)
Kto ojca znieważa, a matkę wypędza, jest synem bezecnym, zhańbionym. (Prz19:26)
Temu, kto ojcu i matce złorzeczy, w noc ciemną lampa zagaśnie. (Prz 20:20)
Słuchaj ojca, który cię zrodził, i nie gardź twą matką, staruszką! (Prz 23:22)
Raduje się ojciec prawego, kto zrodził mądrego, się cieszy; (Prz 23:24)
niech się weselą twój ojciec i matka, twa rodzicielka niech będzie szczęśliwa. (Prz 23:25)
Kto Prawa się trzyma, ten mądrym jest synem, przyjaciel rozwiązłych hańbi swego ojca. (Prz 28:7)
Rózga i karcenie udziela mądrości; chłopiec pozostawiony sobie jest wstydem dla matki. (Prz 29:15)
Jest plemię, co ojcu złorzeczy i matce nie chce błogosławić. (Prz 30:11)
Oko, co ojca wyśmiewa, gardzi posłuchem dla matki - niech kruki nad rzeką wydziobią lub niech je zjedzą orlęta! (Prz 30:17)
Albowiem Pan uczcił ojca przez dzieci, a prawa matki nad synami utwierdził. (Syr3,2)
Kto czci ojca, zyskuje odpuszczenie grzechów, a kto szanuje matkę, jakby skarby gromadził. (Syr3,3-4)
Kto czci ojca, radość mieć będzie z dzieci, a w czasie modlitwy swej będzie wysłuchany. (Syr3,5)
Kto szanuje ojca, długo żyć będzie, a kto posłuszny jest Panu, da wytchnienie swej matce: jak panom służy tym, co go zrodzili. (Syr3,6-7)
Czynem i słowem czcij ojca swego, aby spoczęło na tobie jego błogosławieństwo. (Syr3,8)
Albowiem błogosławieństwo ojca podpiera domy dzieci, a przekleństwo matki wywraca fundamenty. (Syr 3,9)
Nie przechwalaj się niesławą ojca, albowiem hańba ojca nie jest dla ciebie chwałą. (Syr 3:10)
Chwała dla każdego człowieka płynie ze czci ojca, a matka w niesławie jest ujmą dla dzieci. (Syr 3:11)
Synu, wspomagaj swego ojca w starości, nie zasmucaj go w jego życiu. a jeśliby nawet rozum stracił, miej wyrozumiałość, nie pogardzaj nim, choć jesteś w pełni sił. (Syr 3:12-13)
Miłosierdzie względem ojca nie pójdzie w zapomnienie, w miejsce grzechów zamieszka u ciebie. W dzień utrapienia wspomni się o tobie, jak szron w piękną pogodę, tak rozpłyną się twoje grzechy. (Syr 3:14-15)
Kto porzuca ojca swego, jest jak bluźnierca, a przeklęty przez Pana, kto pobudza do gniewu swą matkę. (Syr 3:16)
Z całego serca czcij swego ojca, a boleści rodzicielki nie zapominaj! (Syr 7:27)
Hańba dla ojca, jeśli ma syna źle wychowanego, a jeśli córkę, to wstyd mu ona przyniesie. Córka roztropna jest bogactwem dla swego męża, a córka, która wstyd przynosi, zgryzotą dla swego ojca. Nieobyczajna córka zawstydza ojca i męża i przez obydwóch będzie wzgardzona. (Syr 22:3-5)
Córka dla ojca to skryte czuwanie nocne, a troska o nią oddala sen: w młodości, aby przypadkiem nie przekwitła [jako niezamężna], a gdy wyjdzie za mąż, by przypadkiem nie została znienawidzona, gdy jest dziewicą, by nie była zbezczeszczona, stając się w domu ojcowskim brzemienną - będąc z mężem, aby przypadkiem nie wykroczyła [niewiernością] i zamieszkawszy z nim, nie była niepłodna. (Syr 42:9-10)
Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. (Mt10:37)
Bóg przecież powiedział: Czcij ojca i matkę oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmierć poniesie. (Mt 15:4)
I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. (Mt19:5)
czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego, jak siebie samego! (Mt 19:19)
I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy. (Mt 19:29) (tzn, dla Jezusa)
Mojżesz tak powiedział: Czcij ojca swego i matkę swoją oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmiercią zginie. (Mk 7:10)
Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę. (Mk 10:19)
Potem [Jezus, dop. B.] poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. (Łk 2:51) (
Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. (Ef 5:31)
Dzieci, bądźcie posłuszne w Panu waszym rodzicom, bo to jest sprawiedliwe. Czcij ojca twego i matkę - jest to pierwsze przykazanie z obietnicą - aby ci było dobrze i abyś był długowieczny na ziemi. (Ef 6:1-3)
Czcij ojca twego i matkę - jest to pierwsze przykazanie z obietnicą - (Ef 6:2)
A [wy], ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je stosując karcenie i napominanie Pańskie! (Ef 6:4)
Ojcowie, nie rozdrażniajcie waszych dzieci, aby nie traciły ducha. (Kol 3:21)
Starszego wiekiem nie strofuj, lecz nakłaniaj prośbą jak ojca, młodszych - jak braci, (1Tm 5:1)
Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił? (Hbr 12:7
|
|