Autor: Stokrotka (195.150.233.---)
Data: 2013-05-15 19:13
witam,
mam bardzo duży problem ze spowiedzią. Widzę u siebie objawy nerwicy natręctw typu natrętne myśli, narzucające się negatywne uczucia itd. Część z nich dotyczy spraw religii, miałam nawet epizod, że bałam się, że wszelkie białe okruszki, które widziałam na kościelnych ławkach czy posadzkach są fragmentami hostii i wyrzuty sumienia w związku z tym, że starałam się lekceważyć te obawy i "domniemane partykuły". Mam ogromny problem z rachunkiem sumienia. Z odróżnieniem co jest grzechem, co nie i skłonność do skupiania się na rzeczach mało ważnych, coś w rodzaju "przecedzania komara i połykania wielbłąda". Nie wiem czy można to nazwać skrupułami bo do spowiedzi chodzę baaaardzo rzadko. Ze strachu i wstydu, żeby "nie wyjść na wariatkę" unikam jej jak mogę do tego stopnia, że jeszcze nie byłam u spowiedzi "wielkanocnej" w tym roku. Czy możecie polecić jakiegoś dobrego, mądrego spowiednika w Krakowie albo okolicach?
|
|