logo
Sobota, 27 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 J 14, 1-3. Własne mieszkanie w niebie?
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2013-05-16 12:27

Czy w związku z poniższym fragmentem ewangelii, oznacza, że każdy będzie miał swój dom, mieszkanie w niebie? Czy może to bardziej przenośnia i chodzi o mieszkanie w sercu Boga. Czy konsekwencją naszych czynów na ziemi będzie odpowiednio zasłużone mieszkanie w niebie? Bo w chmurki, czy jakiś pustostan nie wierzę. To pytanie to raczej takie gdybanie. Ale może ktoś 'prześwietlał' ten fragment i wyjaśni odrobinę.

Do domu Ojca (J 14, 1-3)

1 Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie!
2 W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce.
3 A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem.

 Re: J 14, 1-3. Własne mieszkanie w niebie?
Autor: Teresa (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-05-16 13:43

Z komentarza do Ewangelii wg św. Jana - Biblia Poznańska.

14, 1–4. Zdaniem Ojców i pisarzy greckich smutek i niepokój apostołów wywołała zapowiedź zaparcia się Piotra; apostołowie lękali się, że wbrew swej woli zaprą się Mistrza, skoro Piotr tak postąpi. Widząc tę zrozumiałą reakcję, Jezus ich pociesza. Gr. pisteuete (= wierzycie) można też przetłumaczyć: wierzcie. Prawdopodobniejszy jest jednak tryb orzekający: Jak w Boga wierzycie i w Nim pokładacie ufność, tak i we Mnie wierzcie, Mnie zaufajcie, że was nie opuszczę, choć będę nieobecny. Wiara apostołów w Chrystusa ma być tak samo silna, jak ich wiara w Boga. Wezwanie to zakłada, że Jezus jest Bogiem.

2. Świątynia jerozolimska była tylko figurą prawdziwego domu Ojca, za który uchodziły niebiosa. W niebie, w prawdziwym domu Ojca, jest wiele, tzn. tyle mieszkań, ilu będzie zbawionych ludzi. Zdanie: W domu Ojca mego jest mieszkań wiele mówi nie tylko o wielości, ale i rozmaitości „mieszkań”. Nacisk jednak spoczywa na ilości, a nie na różnych stopniach chwały niebieskiej. W niektórych rękopisach brak partykuły bo (gr. hoti), ale jest ich mało i mniejsze mają znaczenie. Nie można więc przyjąć ich lekcji. Hoti ma znaczenie przyczynowe. W tym ujęciu odejście Jezusa dowodzi istnienia miejsc dla apostołów.

3. Odejście Jezusa nie jest rozłąką ostateczną, bo Jezus wróci i zabierze apostołów do siebie. Czy to nastąpi na końcu świata, czy też w godzinie śmierci każdego z apostołów, nie można ustalić na podstawie tekstu. Odniesienie tekstu do paruzji zdaje się zacieśniać szeroki zakres ogólnego wyrażenia Ewangelisty. Bliskość tego przyjścia i krótkotrwałość rozłąki przemawia na korzyść przyjścia w godzinie śmierci. Niektórzy łączą przyjście Chrystusa w godzinie śmierci z paruzją, sądząc, że przyjście w godzinie śmierci zyska dopełnienie i uwieńczenie w czasie paruzji. Jednorazowość tego przyjścia wyklucza przyjście mistyczne do duszy przez łaskę. Jezus przyjdzie, aby zabrać apostołów do siebie. Przestawanie z Nim jest identyczne z życiem wiecznym.

Z komentarza praktycznego do Ewangelii wg św. Jana - tamże

1. W atmosferę przygnębienia i smutku padają utwierdzające słowa Jezusa: Jego odejście ma charakter tymczasowy, a powtórne przybycie będzie oznaczało już trwałe przebywanie ze swoimi. Nawet jeżeli uczniowie nie rozumieją dobrze znaczenia wydarzeń, które nadejdą, powinni je przezwyciężyć w duchu wiary. Zapewnia ona pełne uczestnictwo w niezmienności Bożej i jest niezbędnym warunkiem wytrwania (por. też Mt 8,26; Mk 5,36). Jeżeli jako wierni synowie przymierza wybranego ludu z Bogiem posiadają wiarę w Boga, to jako uczniowie Jezusa zobowiązani są do wiary w Niego, który jest jedyną, autentyczną drogą ku Ojcu (10,30; 12,44 nn).

2. W planach Bożego zbawienia nie ma miejsca na gorączkowy pośpiech. Wszystko odbywa się tam według ustalonego porządku, w perspektywie wieczności i niezmienności Bożej. Toteż ofiarowana przez Piotra (13,37) chęć natychmiastowego pójścia za Jezusem nie jest uzasadniona: tak on, jak wszyscy inni mają zapewniony pobyt z Jezusem u Ojca. Przedstawiony obrazowo cel odejścia Jezusa i rozłąki z uczniami jest następujący: jeżeli rozumieć królestwo Ojca w sensie wspaniałego dworu z niezliczonymi komnatami (Łk 16,9!), przygotowanymi dla wybranych dzieci, które uwierzyły w Jezusa, to właśnie On udaje się tam, by przygotować te pomieszczenia na ich przyjęcie. Będzie to miejsce chwały w przeciwieństwie do tymczasowego pobytu na świecie (Hbr 13,14); Jezus Chrystus odbędzie jako pierwszy drogę ku niemu (Hbr 2,10), zmartwychwstając jako pierwociny spośród tych, co pomarli (1 Kor 15,20). ST z początku nie znał ani specjalnego miejsca nagrody dla sprawiedliwych, ani miejsca kary dla występnych; wiedział tylko o jakimś neutralnym miejscu pobytu cieniów, miejscu zapomnienia i bezczynności – o Szeolu. Idea szczęśliwego pobytu z Bogiem zaczyna pojawiać się dopiero u progu nowego okresu zbawienia; w pełni objawił ją Jezus Chrystus. Właściwym „miejscem” pobytu chrześcijanina jest niebo, przedstawione z konieczności za pomocą wyobrażeń ludzkich (por. także Ap 21,2 nn). W podobnym sensie mówi Jezus o domu Ojca (w. 2a – por. 8,35).

3. Powtórne przyjście Jezusa ma niewątpliwie sens eschatologiczny (nie chodzi zaś o chrystofanie po zmartwychwstaniu, które nie oznaczają zabrania uczniów do siebie); bliskie oczekiwanie powtórnego przyjścia Jezusa było powszechne we wspólnotach chrześcijańskich pierwszej i drugiej generacji. Ze słów Ewangelisty nie wynika jednak, czy chodzi o paruzję (wzmianki o niej są o wiele mniej wyraźne w czwartej Ewangelii niż u Synoptyków i w listach Pawłowych), czy też o połączenie się uczniów przez śmierć z Jezusem. Może oba te aspekty nie stanowiły dla Jana dwóch punktów różnych? Na ogół rozumie się ten wiersz dziś dwustopniowo: w znaczeniu śmierci jako definitywnego połączenia się z uwielbionym Jezusem i powtórnego przyjścia Jezusa jako Syna Człowieczego celem dokonania sądu eschatologicznego. Nie wolno też zapominać, że z chwilą nastania godziny Jezusa okres chwały został już zainaugurowany: decydującym czynnikiem jest nie określony czas, lecz zjednoczenie przez wiarę z pełnym chwały Jezusem. Jego przejście do chwały Ojca oznacza chwałę dla chrześcijan; etapy jej realizacji sugerują również drogę analogiczną do drogi Mistrza. Dokonane zmartwychwstanie i obecność wśród uczniów – samego Jezusa i posłanego przez Niego Parakleta – będą stanowiły pełną gwarancję tej chwały.
Ostatnie słowa tego wiersza podkreślają raz jeszcze świadomość zjednoczenia Jezusa z Ojcem. Nie otrzyma On chwały i nie wejdzie do domu Ojca w tym sensie, jakby dopiero dążył do tych dóbr jako celu do osiągnięcia; Jezus jest u Ojca, posiada chwałę, która rozbłyśnie na nowo w pełnym blasku w dziele odkupienia. W ten sposób zapewni On swoim udział w swej chwale, która jest chwałą Ojca.

 Re: J 14, 1-3. Własne mieszkanie w niebie?
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2013-05-19 14:12

Dzięki za wyjaśnienie całego fragmentu.

 Re: J 14, 1-3. Własne mieszkanie w niebie?
Autor: Teresa (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-05-19 18:28

Bardzo proszę :), chociaż to nie ja jestem autorem wyjaśnienia. Posłużyłam się odpowiednim gotowcem. :)

 Re: J 14, 1-3. Własne mieszkanie w niebie?
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2013-05-19 20:24

Ale z 'gotowca' bardziej wiarygodne niż gdybanie :)

 Re: J 14, 1-3. Własne mieszkanie w niebie?
Autor: Teresa (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-05-19 22:27

:)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: