Autor: Kacper (---.play-internet.pl)
Data: 2013-07-10 01:49
Witam wszystkich,
mam na imię Kacper i wchodzę w dorosłe życie, za mną jeden rok studiów. Od pewnego czasu zadaję sobie wiele pytań dotyczących Boga, postanowiłem zadać je też tutaj.
Wiem, że Bóg jest miłosierny i sprawiedliwy, ale mimo to, boję się trafić po śmierci do piekła. Dlaczego tak się dzieje? Zawsze starałem się żyć dobrze, łatwo wybaczam, nigdy nie brałem udziału w przemocy, nie biorę używek, często pomagam innym. Wpadłem w masturbację, wiele razy próbowałem przestać (były dłuższe i krótsze przerwy), teraz także jestem w trakcie "serii bez". Po tej chwilowej przyjemności zawsze miałem wyrzuty sumienia. Do kościoła kiedyś chodziłem regularnie (jeszcze gdy żyła moja babcia), teraz chodzę, jeśli czuję taką potrzebę. Wiem, że to niedobrze. Miałem już przerwę nawet kilkuletnią od kościoła i spowiedzi, ale pewnego dnia nie mogłem wytrzymać, więc poszedłem, wyspowiadałem się. Potem znów była przerwa i znów spowiedź.
W dzisiejszym świecie jest mnóstwo pokus, ja nie jestem idealny, źle się czułem z wieloma rzeczami. Wydaje mi się jednak, że nie jestem "tym najgorszym", wierzę w miłosierdzie Boga, ale mimo to odczuwam dziwny strach, że coś robię nie tak, że jestem za mało dobry i że przez to po śmierci mogę iść do piekła. Jak się mogę tego pozbyć? Mówiłem sobie, że Bóg jest miłosierny, że ja wiem i On wie, że popełniam strasznych zbrodni przeciw Niemu, ja wiem i On wie, że po zrobieniu czegoś złego i chwilowej słabości żałuję tego. Mimo to, ten strach we mnie siedzi.
Pozdrawiam
|
|