logo
Wtorek, 14 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Chrzestna skłamała przy spowiedzi. Czy chrzest jest ważny?
Autor: marcla (78.10.146.---)
Data:   2013-07-24 20:07

Zamartwiam sie czy Chrzest mojego dziecka jest wazny, nie daje mi to spokoju. Wzielismy Chrzestna ktora w krotkim czasie bierze slub Koscielny i mieszka z obecnym partnerem. Okazalo sie ze sklamala przy spowiedzi mowiac ze z przyszlym mezem nie mieszka po to aby dostac przede wszystkim karteczke z podpisem ksiedza. Dowiedzielismy sie o tym w dniu Chrztu. Wychodzi na to ze spowiedz jest nie wazna, ja dostawalam rozgrzeszenie nawet jak przed slubem z mezem mieszkalam gdyz czuwalismy nad czystoscia. Gdybym wiedziala ze tak wszystko sie potoczy wzielabym inna Chrzestna. Chrzest mimo wszystko sie odbyl, czuje sie z jednej strony zle, bo wiedzialam o tym co zrobila, ona tego bardzo pozniej zalowala i sama bala sie ze przez nia moze byc nie wazny. Wiem ze zle zrobilismy nie mowiac nic ksiedzu, ale czy w takim przypadku moglo nie byc blogoslawienstwa. Wiem tez ze z drugiej strony tylko sam Bog o tym wie, czy bylo, czy nie bylo blogoslawienstwa, ale martwie sie... Nie wiem czy mam sie z tego spowiadac jako wspoludzial w grzechu czy tez nie :/

 Re: Chrzestna skłamała przy spowiedzi. Czy chrzest jest ważny?
Autor: Śćondarzeb (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-07-24 21:38

Logicznie rozumując Chrzest dziecka jest ważny, bo dziecko nie zgrzeszyło, a chrztu się udziela dziecku. Chrzestna zataiła grzech i to jest jej problem, natomiast Pan/i o tym wiedział i tu zależy co można było z tym zrobić, raczej nie donosi się na czyjeś grzechy z jednej strony, ale z drugiej strony wiedziała Pan/i o całej sprawie i przyzwoliła na kolejny grzech. Tak czy owak to wasz problem nie dziecka.

 Re: Chrzestna skłamała przy spowiedzi. Czy chrzest jest ważny?
Autor: Trudka (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-07-24 22:15

Chrzest jest ważny. Jej spowiedź była nieważna świętokradzka i komunia, jeśli do niej przystąpiła. O jakie błogosławieństwo pytasz?

 Re: Chrzestna skłamała przy spowiedzi. Czy chrzest jest ważny?
Autor: Gośka1981 (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-25 00:03

Wszystko jest w porządku jeśli chodzi o chrzest. To chrzestna ma problem w postaci świętokradztwa, to nie Wasza wina. Bóg jest ponad tym wszystkim, a chrzest dziecka to łaska udzielona jemu, bez względu na to, czy chrzestna była ok, czy nie. A tak poza tym, to na dobrą sprawę mogła ona uzyskać podpis na karteczce nawet nie otrzymując rozgrzeszenia. Wiem co piszę. Tylko wtedy po prostu nie przystąpiłaby do Komunii. Na karteczce jest tylko i wyłącznie informacja, że dana osoba była u spowiedzi. Reszta objęta jest tajemnicą. Również to czy było rozgrzeszenie, czy nie. Wszystko zależałoby wtedy od księdza, który tę karteczkę mógł podpisać, gdyby uznał to za słuszne.

 Re: Chrzestna skłamała przy spowiedzi. Czy chrzest jest ważny?
Autor: marcla (78.10.146.---)
Data:   2013-07-25 12:08

Dowiedzialam sie o tym w dniu Chrztu, wszystko gotowe, goscie zaproszeni, ksiadz czeka wiec sama bylam w kropce i nie wiedzialam co zrobic. Z drugiej strony tez uwazam ze dziecko nie jest winne a Chrzest jest wazny, tym bardziej ze 1 dziecko chrzcilam i sama wyspowiadana nie bylam, gdyz nie mialam slubu koscielnego. Nie rozmyslalabym tak gdyby pewna osoba nie zaczela nam macic ze jest niewazny. Chrzestna sie troche podlamala z tego powodu i ja pocieszalam ze na pewno jest wazny, az w koncu sama zwatpilam :/ Z gory dziekuje za odpowiedzi. Pozdrawiam

 Re: Chrzestna skłamała przy spowiedzi. Czy chrzest jest ważny?
Autor: A-Mail (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-07-25 21:09

Inna sprawa, to nie chce mi się wierzyć, ze nie wiedziałaś że chrzestna mieszka z narzeczonym. Już to wg mnie dyskwalifikowało ją z grona kandydatek do tego zaszczytnego grona.

 Re: Chrzestna skłamała przy spowiedzi. Czy chrzest jest ważny?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-07-26 15:23

Jeśli dopełnione są podstawowe warunki, to nawet gdyby sakrament był przyjęty niegodnie, to jest ważny. Np. bierzmowanie czy ślub w stanie grzechu ciężkiego. Dziecko jednak nie mogło sakramentu przyjąć niegodnie. Jedynie co można powiedzieć, to chrzestna została nią niegodnie i to jest problem jej sumienia, jej przyszłej spowiedzi, jej grzechu. Przed ślubem będzie musiała o świętokradzkiej spowiedzi powiedzieć, żeby z kolei jej ślub też nie był niegodny, bo tak nie zaczyna się nowego życia.

Ty natomiast pytasz o swój współudział w grzechu.
Nawiązuję do wpisu A-mail "nie chce mi się wierzyć, ze nie wiedziałaś że chrzestna mieszka z narzeczonym". Ja z kolei odniosłam wrażenie, że o tym wiedziałaś, skoro się tłumaczysz: "ja dostawalam rozgrzeszenie nawet jak przed slubem z mezem mieszkalam gdyz czuwalismy nad czystoscia" - jakbyś stwierdzała, że ona przecież nie musiała żyć w grzechu, choć mieszkali razem. Ale już w związku z pierwszym nie rozumiem drugiego posta, gdzie piszesz: "a Chrzest jest wazny, tym bardziej ze 1 dziecko chrzcilam i sama wyspowiadana nie byłam, gdyż nie mialam slubu koscielnego". No to dostawałaś rozgrzeszenie, czy nie chodziłaś do spowiedzi? Od Twoich doświadczeń przecież także zależy czego się spodziewałaś po przyszłej chrzestnej - rozgrzeszenia, czy oszustwa. Nie rozpatruję tego w temacie ważności chrztu (przede wszystkim Ty byłaś matką, a nie chrzestną na chrzcie, więc brak łaski uświęcającej miał inne znaczenie), tylko Twojego pytania o współudział, o to czy masz się z tego spowiadać. Odnoszę wrażenie, że choć pytasz, to próbujesz to wszystko jakoś zamotać, nie czuję prawdziwej szczerości, dlatego tym razem bez próby odpowiedzi o grzech odeślę Cię koniecznie do konfesjonału. Tam będziesz całkiem szczera. Tak czy inaczej - źle się to zaczęło, szkoda, że dzieciątko w tak pięknym dniu zostało jakoś wmanipulowane w cudzy grzech. Tutaj już nic nie tłumacz, ale powiedz o wszystkim w konfesjonale, żeby ta dwuznaczność sytuacji nie ciągnęła się w waszym życiu. Przecież dobrze wiesz, że nie było dobrze. Nie ma znaczenia, czy grzech ważył 20 deko, czy był ciężki: po prostu to wszystko nie było dobre.

To nic nie zmienia w ważności chrztu, ale w Twoim życiu duchowym może dużo zmienić. Takie niepewne sytuacje oddalają nas od Boga czasem bardziej niż konkretny grzech. Nie kombinuj. Powiedz księdzu jak było. Skąd to nagłe zdziwienie w dniu chrztu. Czy naprawdę mogło to być zaskoczenie, czy może ta "niespodzianka" raczej polegała na tym, że dziewczyna wam się przyznała do tego? Do tego, czego się spodziewaliście, wiedzieliście, tylko wygodnie było nie myśleć. Sztaudynger kiedyś wymyślił taki zwrot: "ot, spodziewana niespodzianka".
A-Mail napisała: "Już to wg mnie dyskwalifikowało ją z grona kandydatek do tego zaszczytnego grona." Coś w tym jest. Tym bardziej, że sama wiedziałaś jak to jest: (kiedyś) "sama wyspowiadana nie byłam, gdyż nie mialam slubu koscielnego".

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: