logo
Wtorek, 14 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Potrzebuję przyjaźni z s. zakonną. Czy to normalne?
Autor: Ann (16 l.) (---.multimo.pl)
Data:   2013-07-25 08:34

Chodze do szkoly katolickiej, do liceum. Mamy wiele kochanych i zyczliwych siostr.
Co prawda - jestem osoba o niskiej samoocenie i niedowartosciowana i wszystkim sie przejmuje, ale...czy to nie jest dziwne, ze tak mi zalezy na tym, zeby sie z jakas siostra zakonna przyjaznic? Zeby jej powiedziec o problemach swoich itd...
Mielismy przez 3 lata taka siostre ktora chodzila zawsze po korytarzu i ze wszystkimi gadala. Ale traktowala to powierzchownie. Rozmawialam z nia duuzo przez 1-szy rok a kolejny rok w ogole ze mna nie rozmawiala tylko rozmawiala BARDZO czesto z dwoma dziewczynami i w ogole zaczepiala innych a mnie tak jakby nie znala. Ja przez to w domu plakalam czesto, bo czulam samotnosc ("samotnosc w tlumie") a zarazem bylam na nia strasznie zla i w szkole udawalam, ze mnie to nie obchodzi, ale zawsze staralam sie zeby zwrocila na mnie uwage... :(((

Czy to bardzo dziwne, i z czego to wynika? Co mam robic? Prosze pomozcie, glupie pytanie i temat, ale tylko tutaj moge sie o to kogos spytac...

 Re: Potrzebuję przyjaźni z s. zakonną. Czy to normalne?
Autor: Piotr (---.opera-mini.net)
Data:   2013-07-28 14:45

Sadze, ze Twoja potrzeba wynika z niesmialosci i niedowartosciowania, checi bycia zauwazona i doceniona.

Szukasz kogos, dzieki komu poczujesz sie akceptowana, rozumiana, zyczliwie przyjeta, od kogo 'dostaniesz' to czego Ci brak. Trafilo na siostre zakonna, bo chodzisz do katolickiej szkoly, a zapewne przed taka osoba latwiej sie otworzyc.

Nie znam skali zaangazowania sie Twojego (mysle, ze bylo dosc znaczne). Nie sadze by siostra chciala Cie zranic.
Albo po prostu tak wyszlo, ze tamte dziewczyny sa bardziej smiale i latwiej nawiazywaly kontakt, a Ty zraniona tym bardziej sie wycofywalas. Albo moze siostra obawiala sie Twojego zaangazowania i specjalnie sie odsunela by nie tworzyla sie niezdrowa relacja.

Zasadniczo pewnie nie bedzie to dla Ciebie latwe, ale zachecam do szukania znajomosci wsrod rowiesnikow (uwazaj tylko, by nie oczarowac sie kims i wpasc w zle towarzystwo).

A do znajomosci z siostra sproboj podejsc z usmiechem nie posadzajac jej o zle intencje, z pewnym dystansem, gdyz nie bedzie to raczej trwala znajomosc, wiec zbytnie angazowanie sie emocjonalne raczej nie jest wskazane. Moze siostra jest w stanie Cie wesprzec, doradzic, usmiechnac sie cieplo, ale przede wszystkim ma obowiazki zakonne.
Kazda z was ma swoj swiat i swoje odrebne zycie.
Powodzenia.

 Re: Potrzebuję przyjaźni z s. zakonną. Czy to normalne?
Autor: Ann (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-29 23:49

Byc moze dlatego ze kilka lat bylam za granica...

 Re: Potrzebuję przyjaźni z s. zakonną. Czy to normalne?
Autor: Ewa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-07-30 18:18

To nic dziwnego, że chcesz rozmawiać z siostrą i być wysłuchana. Dobrze jest czasem porozmawiać z jakąś starszą i mądrą osobą, zostać wysłuchanym, zaakceptowanym, móc się poradzić. Ta siostra, o której piszesz, może nie wie, że tak bardzo zależy Ci na tych rozmowach, może gdybyś jej to powiedziała bezpośrednio, to chętnie by rozmawiała. Jeśli nie wyjdzie Ci rozmowa z nią, to może spróbuj rozmawiać z inną siostrą.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: