logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie poradzę sobie bez jego miłości.
Autor: Madi (---.connected.pl)
Data:   2013-07-27 13:18

Módlcie się za mnie, proszę... Popełniłam błędy, przez które prawdopodobnie teraz jestem karana, potem chłopak po prostu przestał mnie kochać, bardzo mocno skrzywdził przez "lekką" zdradę i zostawił. Jednak ja czuję głęboko, że to ten jedyny, tak bardzo, bardzo za nim tęsknię... Kocham go i kochać będę, ale proszę, Panie, niech on do mnie wróci, bo nie wiem czy przeżyje to rozstanie. Niech mnie pokocha, niech zatęskni, błagam! Nie poradzę sobie bez jego miłości. Wszystko się zmieni, ale Panie, dopomóż. Niech to będzie Twoją wolą, błagam...

 Re: Nie poradzę sobie bez jego miłości.
Autor: lola (---.182.221.87.dynamic.jazztel.es)
Data:   2013-07-30 12:04

Bog dal Ci laske, odciagnal od Ciebie, to co nie jest dla Ciebie dobre..... Co to "lekka zdrada"? Dziekuj Bogu, ze sie rozstaliscie teraz, a nie jak byscie mieli slub koscielny i trojke dzieci. Teraz otworz oczy i czekaj na tego jedynego, bo ten mial byc tylko lekcja, z ktorej powinnas wyciagnac wnioski.

 Re: Nie poradzę sobie bez jego miłości.
Autor: Ziuta (---.hsnet.ca)
Data:   2013-07-30 16:26

Przeczytaj ten wątek: http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=328303&t=328303

 Re: Nie poradzę sobie bez jego miłości.
Autor: kasata (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-07-30 16:47

Nie poradzisz sobie bez Jego miłości.

 Re: Nie poradzę sobie bez jego miłości.
Autor: m (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-30 21:04

Poradzisz sobie. Nie módl się o powrót chłopaka, który Cię skrzywdził, a raczej by poznać kogoś, kto Cię pokocha naprawdę, i byś Ty kochała tą osobę, która Cię pokocha i traktowała ją jak najlepiej. Jeśli mowa o byłym chłopaku - czy można przestać kochać tak nagle? Widocznie to nie była miłość - ona nigdy nie ustaje.

 Re: Nie poradzę sobie bez jego miłości.
Autor: Dorota (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-07-31 08:34

Jest jedno lekarstwo skuteczne, ale trzeba trochę poczekać na jego efekty. To prozaicznie: czas. Przypuszczam, że jesteś bardzo młodziutką osobą i dlatego odczuwasz to zakochania tak intensywnie i burzliwie. A zakochanie, to piękne uczucie można porównać do grypy. Jak Cię dopadnie, to musisz swoje odchorować, ale zawsze przechodzi - tylko potrzeba czasu :) Chyba, że grunt jest podatny i zakochanie przekształci się w Miłość. A miłość prawdziwa - miłość wzajemna to coś znacznie piękniejszego, trwalszego i owocniejszego niż zakochanie.

 Re: Nie poradzę sobie bez jego miłości.
Autor: Franciszka (---.warszawa.vectranet.pl)
Data:   2013-07-31 21:41

Co wiesz o miłości? "Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna". (J 15, 9-11).

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: