Autor: Karolcia (---.revdns.metroplay.pl)
Data: 2013-07-28 09:24
Witam
Jestem osobą wierzącą i dopiero od niedawna praktykującą.
Mam do Was pytanie bo nie wiem jak to odczytać, zrozumieć tym bardziej że Boga dopiero poznaję.
Byłam tydzień temu u spowiedzi. Przypadkowy kościół, przypadkowy Ksiądz (Spowiedź nie przypadkowa). Po wyznaniu grzechów, ksiądz w ogóle nie ustosunkował się do moich grzechów. Zaczął mówić takie rzeczy, po których nie mogłam powstrzymać łez. Mianowicie: Mam dobrego męża, fajne dzieci i codziennie boję się, że Bóg mi to wszystko zabierze. Myślę o śmierci najbliższych co dziennie.
Ten że ksiądz powiedział: "Nie bój się, Jezus nie zabierze Tobie męża i dzieci" i jeszcze jedno zdanie żebym chodziła wspólnie z rodziną na Mszę Świętą. Do tej pory ja chodziłam na "swoją" Mszę Św. a mąż z dziećmi na swoją.
Minął tydzień ja cały czas o tych słowach myślę. Szczególnie wtedy gdy mam wizję jakiegoś wypadku, nieszczęścia itp.
Nie wiem co o ty sądzić? Jak to rozeznać?
|
|