logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Ana (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-28 15:53

Witajcie,

Mam straszny dylemat. W mojej rodzinie raczej nie było żywej wiary... religia w szkole, komunia, bierzmowanie (raczej żadnego dobrego przykładu praktykowania)- katolickie minimum... Do tego raczej miałam okazję oglądać raczej głównie złe rzeczy zw. z byciem katolikiem i patrząc na to uznałam, że nie chce taka być... bo to fałsz i zakłamanie. Starałam się trzymać więc z dala od Kościoła uznając, że nie chce udawać, że nie widzę i nie słyszę co się w Kościele dzieje (większość ks. z parafii dawała raczej antyprzykład) i nie chce mieć z nim zbytnio dużo do czynienia.

Studia, później praca i jakoś Bóg całkiem zszedł na plan dalszy... Przeprowadziliśmy się z chłopakiem do dużego miasta... Zakładałam, że nigdy nie wezmę żadnego ślubu (złe doświadczenia z domu)...

ok 1,5 roku temu - przypomniało mi się o Bogu, a może bardziej Bóg się upomniał... Od tego czasu trochę mi się w głowie "poprzekładało" i problem... mieszkam z chłopakiem... tak ułożyliśmy życie, żeby dać sobie radę w obcym mieście... Żeby wrócić do Boga, musiałabym to wszystko rozwalić..., a nie ufam na tyle Bogu, żeby zaryzykować... i nie wiem co zrobić...

Nie umiem dać sobie spokoju z wiarą, ale nie umiem zaryzykować, bo wydaje i się to nierozsądne i głupie od strony finansowej i praktyczności (nie byłoby nas raczej stać na 2 kawalerki, więc musielibyśmy mieszkać z obcymi ludźmi, już to przerabialiśmy i to nic "fajnego"). Zaczęliśmy myśleć o ślubie i..... już sama nie wiem... narzeczony mówi ok... ale ja sama nie wiem... staram się modlić, żeby mnie natchnęło, jak to rozwiązać... Poszliśmy nawet na nauki przedmałżeńskie, żeby się dowiedzieć, jaki sens ma ten sakrament.

Jak zaczynam o tym myśleć, formalnościach, kombinowaniu, ściąganiu rodziny z daleka, papierach (ślub poza naszymi parafiami, ok 500 km od rodzinnych stron, w domu zbytnio nie miałby kto pomóc przy załatwianiu formalności, mini przyjęcia)... i do tego, nie jestem pewna czy chce być katolikiem na serio, nie tylko takim symbolicznym... Jeśli nie chce... to ślub nie ma chyba sensu... Uznaliśmy, że moglibyśmy wziąć ślub z obiadem dla rodziny i tyle, tylko ze względu na sakrament..., ale im dłużej o tym myślę... to coraz bardziej mnie odrzuca i widzę coraz więcej problemów. Jaki sens brać ślub kościelny, jeśli możemy nie dać rady życ według zasad, albo nie będziemy chcieli tak żyć.... Chyba nie umiem się zgodzić na siebie jako - radykalnego katolika... a niedzielnym być to nie ma dla mnie sensu... Nie mam pojęcia, co mam zrobić... :( w żadną stronę pójść nie umiem....

Może ktoś z Was miał podobną sytuację i mógłby coś doradzić?

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-07-28 21:46

Tak. Doradzam nawrócenie.

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Iwona (---.30.113.175.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-07-28 21:57

To dobrze, że poszukujesz swojej drogi. Miałaś wokół siebie złe przykłady i to Cię zniechęca. Ale Bóg, jak sama napisałaś, upomniał się o Ciebie. Musisz Mu zaufać, powierzyć Mu to wszystko i prosić, aby pokierował Twoim, a raczej już Waszym życiem. Myślę, że trochę Cię przeraża bycie katolikiem, bo to niesie ze sobą pewne zobowiązania i boisz się, czy temu podołasz. Nikt nie jest doskonały, upadamy bardzo często, ale Bóg właśnie takich nas kocha, ludzi grzesznych, słabych, bo nieważne ile razy upadniemy, ważne ile razy podniesiemy się z upadku. Nie wiesz, czy będziesz chciała tak żyć, a Pan Bóg chce Ciebie, razem z Twoimi wątpliwościami. Jest w tobie takie rozdarcie, boisz się zaryzykować. Jeśli nie ufasz Bogu, to komu? Bardziej ufasz ludziom? Spróbuj, razem mieszkacie, warto by było to "zalegalizować", zwłaszcza, ze Twój chłopak się zgadza. Nie trzeba zaraz wszystkiego rozwalać, żeby wrócić do Boga, osobne mieszkania niepotrzebne, tylko trzeba powstrzymać się od współżycia do ślubu, a mieszkać można pod jednym dachem. Trudne? A co w życiu jest łatwe? A przez formalności trzeba przejść i już.
Wiem, że życie bez Boga wydaje się łatwiejsze, bez wielu wyrzeczeń, zobowiązań, ale co dalej? Co, kiedy nasze życie się skończy i Pan Bóg wtedy upomni się o każdą chwilę, jaką nam tu dał do przeżycia?
"Kto szuka Boga, już Go znalazł" I tego Wam życzę.

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Andrzej2 (83.238.194.---)
Data:   2013-07-28 23:01

Ślub to nie jest radykalny katolicyzm. Ślub to normalny katolicyzm. Bez ślubu współżycie to grzech, po ślubie to błogosławieństwo. Ślub to uroczystość w kościele, wzajemne przyrzeczenie. Nie musi być ani zabawy, ani nawet obiadu. Jak od rodziny do Was jest daleko, to zróbcie ślub tam gdzie mieszka rodzina. Kamerzysta, orkiestra, itp - w sensie ważności sakramentu - na ścisłość zupełnie zbędne.
Skoro o tym myślisz, to naprawdę wprowadź w życie... Pan Bóg każdemu dał sumienie, trzeba go słuchać.

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Mala (---.gl.digi.pl)
Data:   2013-07-29 08:52

Rozumiem, że znałaś same złe przykłady katolików, ALE nie pomyślałaś nigdy, aby samej być dla innych dobrym przykładem? Dla kogoś takiego, jak Ty, gdy byłaś dużo młodsza? Widać, że boisz się zmian w swoim życiu i to jest normalne. To jest zwykły mechanizm obronny człowieka. Do tego tutaj występuje mechanizm obronny przed wiarą, który jest dużo mocniejszy, bo szatan wkłada w to więcej swojej siły.
Powiedz mi, czego się boisz w "radykalizmie katolickim"? Co to w ogóle dla Ciebie jest? Bo nie brzmi dobrze.
Oczywiście, że życie może być dużo łatwiejsze bez wiary i bez Boga. Ale czy lepsze? Czy bardziej wartościowe? Sama musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie. Bo sam fakt, że szukasz i że "coś" Cię tchnęło oznacza, że czujesz braki w swoim życiu.
Mogę Ci na dzień dzisiejszy poradzić rozważanie Pisma Świętego i modlitwę (na razie w samotności, z czasem razem z chłopakiem). Poznasz Boga i wtedy Twój lęk będzie mniejszy. Poszukaj rekolekcji (internetowych jak i takich "na żywo", chociażby ks. Pawlukiewicza), oraz dobrej książki (chociażby nieśmiertelną: "O naśladowaniu Chrystusa", albo:"Monopol na zbawienie" lub:"Najlepszy z psychologów. Jezus i mądrość duszy" ). Otwieraj swoje serce na Boga, a wszystko, co tutaj piszesz, okaże się jasne jak słońce i znajdziesz wyjście szybciej, niż myślisz.

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: wiesniara (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-07-29 11:27

A co tu można doradzać, albo masz odwagę i ryzykujesz, albo jesteś tchórzem i żyjesz tak jak dotychczas.

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: andrzej (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-07-29 13:11

Ślub to nie tylko przyrzeczenie sobie miłości przed Bogiem, ale ze ślubem wiąże się również pierwszy prezent, jaki dostaniecie od samego Stwórcy - to łaska sakramentu małżeństwa.
Możecie jak z każdym prezentem zrobić z nim co chcecie. Tak jak z kluczami od własnego mieszkania, możecie odłożyć je lub wyrzucić a mieszkać pod mostem, ale możecie tez pięknie go urządzić i w nim zamieszkać.
Chcecie żyć z Bogiem On wam pomoże, korzystajcie z tej łaski, tego prezentu, będzie wam łatwiej, ale klucze są w waszych rękach. To wy decydujecie czy z Bogiem czy bez Niego chcecie żyć. Czy chcecie się podporządkować Jego prawom czy nie.

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Ania (---.gl.digi.pl)
Data:   2013-07-29 13:29

Ana, a może teraz trwa walka o Ciebie i Twoja wiarę, mnożą się czarne wizje, może po to, by odciągnąć Cię od dobrej i dającej pokój i radość drogi wiary?

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Piotr (---.echostar.pl)
Data:   2013-07-29 22:25

Postaraj się z tego wszystkiego wyjść. Ślub zawsze ma sens, bo pozwoli Ci wyjść z grzechu stałego. A rodzina? Skoro jest niewierząca, to po co ją w to angażować? Weźcie dwóch świadków i zawrzyjcie sakrament po prostu dla siebie. Spróbuj zrobić krok w kierunku Boga, a on pociągnie Cię za sobą. Nie musisz wszystkiego burzyć (mieszkanie, współżycie itp.) po prostu to przebuduj (małżeństwo), a wtedy mieszkanie i współżycie nie będzie problemem. Boisz się że nie dotrzymacie zasad? A myślisz, że każdemu udaje się wszystko za pierwszym razem? Będziecie próbować to zmieniać i w końcu wyjdziecie na prostą. Modlitwa w tym pomoże.

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Ana (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-30 09:58

Rodzina jest wierząca - ale na zasadzie "letnia"...od strony praktyki. W niedziele do Kościoła - jak się uda i raczej chyba tyle...Czasem do spowiedzi... Nie ma życia wiarą... Ona jest gdzieś obok... Dlatego mi tak cieżko pojąć i wejść w życie wiarą (Czytanie Pisma Św., wspólna modlitwa, rozmowa o wierze, budowanie na niej życia, dokonywanie wyborów - jest coraz lepiej, ale to i tak marnie...)

To jednak nie znaczy, że by nie chcieli być na naszym ślubie... i, że chcemy zrobić im przykrość nie zapraszając rodziców i rodzeństwa.

Już sam fakt mieszkania razem - uniemożliwia otrzymanie rozgrzeszenia (czy się sypia ze sobą czy nie - zgorszenie, narażanie się na grzech). Oczywiście jakbym obeszła kilku ks. to któryś może dałby rozgrzeszenie... ale nie chce czegoś takiego robić...

Czytam książki religijne, artykuły, oglądam rekolekcej... nawet Pisma Św. się pojawiło i starm się czytać... nawet próbuje być we wspólnocie (chciałam zobaczyć, co to znaczy w praktyce wierzyć i wiarą żyć)... ale.... jakoś ten lęk i opór jest we mnie głęboko... To pewnie jakiś rodzaj walki duchowej - czasem wydaje mi się, że jest ok, a czasem widzę jak problemy rosną w moich oczach i czuje strach z powodu błachostek... i mi się wydaje... że nie dam rady i to nie dla mnie...

Jak mam być katolikiem niedzielnym tylko, a ślub wziąć dla ładnych zdjęć....to nie chce w ogóle go brać. Na myśl o słowa małżeństwo mi "źle" - i tylko jakoś pragnienie życia zgodnie z wolą Bożą mi ten strach i odraze przesłania...

Marnie mi to nawracanie idzie:) - mimo że się modlę i staram już dość długo z pomocą Bożą poprzestawiać sobie w głowie wartości...

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Ana (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-30 10:00

Nie umiem się zdecydować - musiałabym się wyprowadzić

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Ana (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-30 10:02

"Nie trzeba zaraz wszystkiego rozwalać, żeby wrócić do Boga, osobne mieszkania niepotrzebne, tylko trzeba powstrzymać się od współżycia do ślubu, a mieszkać można pod jednym dachem. Trudne? A co w życiu jest łatwe? A przez formalności trzeba przejść i już". - mieszkając razem nie otrzymam rozgrzeszenia....i nie chodzi i powstrzymanie się... Sam fakt mieszkania jest przeszkodą do otrzymania rozgrzeszenia.. (nayczytałam się o tym)

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Ana (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-30 10:10

Wiele osób bierze ślub i tyle... tylko ceremonia i koniec... Ślub niesie ze sobą również nauke Kościoła o planowaniu rodziny, otwartości na życie, wychowanie dzieci w wierze, nierozerwalność zwiazku. Jak mam wziać ślub i nadal żyć w grzechu.... to po co mam brać ślub? na jedno wychodzi, czy w grzechu ze ślubem czy bez... - tak mi się przynajmniej wydaje... Dla mnie ślub = zgoda i wejście na serio na dogę z Bogiem... nie tylko raz w niedzielę na kościoła i do widzenia... Dlatego, się boję... kłóce się sama ze sobą... kłóci się rozsądek z wiarą... z jednej strony chce...a z drugiej... nie wiem czy dam radę i czy w prawdzie jestem sama przed sobą i Bogiem przyznać, że akceptuej to co niesie wiara (nawet jeśli nie rozumiem) i że będę się starać przestrzegać nauki Kościoła...

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Iwona (---.204.8.113.dsl.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-07-30 19:11

Jeśli Ci źle na myśl o małżeństwie, to może facet nie ten? Sama nie wiesz czego chcesz. Tak Ci źle i tak niedobrze. Niby chciałabyś żyć z Bogiem, ale to przecież takie niewygodne. Trzeba odrzucić środki antykoncepcyjne, mogą pojawić się dzieci - dodatkowe obowiązki, więc po co? Lepiej iść na łatwiznę. Sumienie niby mówi Ci, że to nie tak, ale jak z tego zrezygnować? Nie możesz być letnia, nijaka, masz być zimna, albo gorąca, jak uczył Pan Jezus. Zdecyduj się.

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: m (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-30 20:51

Jeśli nawet nie ma sensu na razie iść do spowiedzi z racji wspólnego mieszkania, to można chociaż nie współżyć aż do ślubu i postanowić, że po ślubie wszystko będzie zgodnie z nauką Kościoła. A do tej pory można modlić się wspólnie, chodzić do kościoła w niedzielę i prosić Boga o wybaczenie za obecny stan rzeczy. Osobiście uważam, że lepiej byłoby żyć oddzielnie do ślubu, ale jeśli to za trudne, to zrób chociaż cokolwiek w tej sprawie. Jeśli chodzi o sam ślub od strony organizacyjnej, to nie jest to tak skomplikowane, jak się wydaje na początku - wiem, bo przeszłam to całkiem niedawno i można to zrobić samemu. Trzeba pozałatwiać dokumenty, umówić wszystkie usługi, ale to wszystko jest dla ludzi - mnóstwo ludzi organizuje swój ślub i daje radę. Skromny ale elegancki ślub z przyjęciem dla najbliższych pewnie się zwróci finansowo, przynajmniej w większości. A w kwestii nawrócenia - jeśli zdecydujesz się uparcie żyć w grzechu całe życie, świadomie odrzucać Boga, to nie wiem, jak chcesz być zbawiona. Im dłużej bez Boga, tym trudniej wrócić - masz ochotę na piekło po śmierci? Wiara ograniczona do choinki i sianka pod obrusem w Boże Narodzenie, święconki na Wielkanoc, plus ewentualnie pokazanie się czasem w kościele na kilka minut dla uspokojenia sumienia? Uważasz, że tego Bóg od nas oczekuje, a za takie dziwne gesty otrzymamy łaskę zbawienia? Masz rację, że jest to Twoja walka wewnętrzna - pewnie słyszysz te dwa "głosy". Ten wygodnicki i podsuwający lęki należy do szatana, a nie "rozsądku" i lepiej się nim nie kierować, bo będzie nieciekawie. Nie wiesz czy dasz radę... Nikt nie może być pewien, że nigdy nie zgrzeszy, ale ważne jest, by jak najbardziej się starać, a po niepowodzeniu pojednać się z Bogiem i próbować na nowo, mając Jego wsparcie.

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Ana (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-30 21:06

To nie chodzi o faceta, samo słowo małżeństwo mi się kojarzy z samymi złymi rzeczami... Jak się całe życie widziało głównie "tragiczne" małżeństa... to tak ciężko uznać, że "małżeństwo nie gryzie" i nie jest "katorgą". Do tego nie bardzo mam pojęcie, jakie jest takie katolickie (na serio) małżeństwo w praktyce... Czytam, że takie są i sobie świetnie radzą... ale znam może jedno symbolicznie.... Nie bardzo, mam gdzie zobaczyć, że się da w praktyce...

To "moja wina", bo nie umiem przejść ze strony letniej na gorącą lub zimną... Miałam czas, że uznałam, że to już pójdę na zimną... skoro nie da rady na gorącą... ale... teraz to już nie umiem w żadną stronę pójść:D żałosne... wiem...

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Ana (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-30 21:19

"Wiara ograniczona do choinki i sianka pod obrusem w Boże Narodzenie, święconki na Wielkanoc, plus ewentualnie pokazanie się czasem w kościele na kilka minut dla uspokojenia sumienia?" - nie chce czegoś takiego..... jakby mi to odpowiadało, to bym nie miała takich dylematów, tylko wzieła ślub i miała w nosie przejmowanie się swoja relacją z Bogiem (lub jej brakiem)... Staram się pracować nad swoją wiarą i praktyką na ile jestem w stanie...(od kiedy mi się wiara obudziła). Tylko ten "problem" mieszkania mnie ogranicza poważnie... Może wzrośnie moje zaufanie do Boga..... to zapomnę o tym co mówi rozsądek i "proza życia"... Ślub myśleliśmy, żeby na czerwiec... 2014... (nauki przedmałżeńskie zrobiliśmy)... Obawaim się jednak, że jak ta walka duchowa, której teraz doświadczam potrwa tak długo... to oszaleje:)

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Mala (---.gl.digi.pl)
Data:   2013-07-30 21:36

Długo? Mniej niż rok? To jest dla Ciebie długo?

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Ana (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-30 22:24

Już trwa ponad rok... a jak jeszcze prawie rok... w takim nasileniu i robi się coraz "gorzej"... no dla mnie to długo:) (mam na myśli życie w rozterce i niemożność podjęcia jakiejś konstruktywnej decycji).

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Dorota (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2013-07-31 08:13

Ano, małżeństwo sakramentalne to nie jest patent na życie po katolicku, bezgrzesznie i zgodnie z zasadami wiary. Małżeństwo sakramentalne to podwaliny pod takie życie, to błogosławieństwo Boże na tą trudną drogę jaka czeka każdego człowieka osobno czy wspólnie z małżonkiem. Ja mam prawie 17-letni staż małżeński. Myślę (jestem przekonana), że gdyby nie sakrament małżeństwa, gdyby nie Boże błogosławieństwo, nie przetrwalibyśmy trudnych chwil. Siły do ich przetrwania, do pokonania trudności czerpałam właśnie z wiary. Dziś po tych 17 latach dziękuję Bogu za jego opiekę i łaski jakimi obdarza nasz sakramentalny związek. Nie oznacza to, że mamy teraz życie usłane różami. Jest zwyczajnie jak w każdym małżeństwie, ale ja czuję Bożą opiekę i wielokrotnie otrzymałam jej dowody.
A to jaki jesteśmy/ będziemy katolikami zależy wyłącznie od nas samych. Od tego czy słuchamy własnego sumienia, czy utrzymujemy żywy kontakt z Bogiem. I z całego serca życzę Ci byś posłuchała własnego sumienia - to najlepszy doradca, bo inspirowany przez Ducha Świętego.

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Mala (---.gl.digi.pl)
Data:   2013-07-31 08:57

Wiesz, mam wrażenie, że chciałabyś wszystko na raz, od razu. A tak się nie da. Człowiek dojrzewa w wierze całe życie. Całe życie walczy ze zwątpieniem i całe życie przechodzi rozterki, bo chciałby żyć wygodniej, a wygodniej to nie znaczy lepiej. Taka jest już nasza natura. A Ty byś chciała już teraz, aby to wszystko zniknęło i żebyś już wiedziała, czy Ty chcesz być "prawdziwą katoliczką" czy taką bardziej "udawaną". Jak będziesz tak cały czas siedzieć i się zastanawiać, to Ci raczej nic nie da. Musisz działać.
A tak swoją drogą to mam wrażenie, że po prostu tego ślubu nie chcesz i szukasz powodów, żeby tylko go nie brać.

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: m (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-31 12:53

Jeśli nie zdecydujecie się na ten ślub w czerwcu, a dalej będziecie żyć razem, to dalej będziecie tkwić w grzechu i nie sądzę, żeby to było lepsze wyjście. Nadal będziesz się męczyć. Problem z mieszkaniem jest czasowy, jeśli ślub będzie w czerwcu, to za rok będzie już nieaktualny. Do tego czasu jest wybór - albo znosić wyrzuty sumienia i świadomość życia w grzechu, albo niedogodności mieszkania osobno. Obie opcje niosą nieprzyjemności, ale tak to już jest, nie zawsze jest przyjemnie. Wiara niesie wyrzeczenia. Radzę poczytać o prześladowaniu chrześcijan we współczesnym świecie, na Bliskim Wschodzie, w Afryce - tam wyrzeczenia i cierpienia są większe. http://www.rp.pl/artykul/950582.html?p=1 Chyba nie mamy aż tak źle jako katolicy w Polsce, warto to docenić i nie rozczulać się za bardzo nad sobą :) Swoją drogą szkoda, że nie masz żadnego przykładu na to, że życie małżeńskie może być udane i piękne. Mnie bardzo pomaga przykład mojej babci i dziadka, są małżeństwem prawie 50 lat i jest im razem bardzo dobrze. Dziadek twierdzi, że jego żona jest aniołem i żyje mu się z nią jak w niebie, a babcia mówi, że nie umie się kłócić, i jeśli zdarzają się różnice zdań, to dyskutują.

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Ana (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-07-31 16:28

Macie słuszność... Dobrze "posłuchać" - gdy ktoś inny spojrzy na sytuację... "z boku". Bardzo Wam dziękuję :)

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: B. (---.pl)
Data:   2013-08-01 12:02

"Nie bardzo, mam gdzie zobaczyć, że się da w praktyce... "
Może "Rodzina Rodzin"?

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Ana (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-08-02 22:55

Ale co? Pójdę tam i powiem, że chciałam rodzinę katolicką zobaczyć?:( Bo nie mogę sobie wyobrazić, jak żyć Bogiem...

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-03 08:27

To co jest niedobre, jakoś zafałszowane bardzo się rzuca w oczy. Nie jesteśmy jeszcze doskonali. Jeśli to widzimy, to znaczy, myślę, że mamy to zmienić. Na negatywnych przykładach też się można czegoś dobrego nauczyć. A pozytywnie, to ja się wiele nauczyłam na Studium Teologii Rodziny na UPJPII w Krakowie, a także będąc w jednej wspólnocie modlitewnej z małżeństwami. Można także czytając dokumenty Kościoła o małżeństwie i rodzinie (szczególnie sporo o tym mówił bł. Jana Paweł II, już jako ks. Karol Wojtyła. Był duszpasterzem studentów, więc wiele godzin z nimi na ten temat rozmawiał, a było chyba jeszcze gorzej wtedy po wojnie). A może nawet spróbować zapytać księdza o jakąś wspólnotę małżeństw, a nawet zainspirować do założenia takiej, jeśli nie ma.
Warto patrzeć na świat pozytywnie: jeśli widzę coś złego, to staram się naprawić. Mamy wpływ przede wszystkim na własne życie, a na innych możemy mieć wpływ przez świadectwo naszego życia. Oby było jak najlepsze. Amen.

 Re: Czy ślub kościelny ma sens?
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2013-08-03 22:09

"Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników." Mt 9, 12-13

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: