Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2013-07-31 12:16
A ile masz lat, młoda dziewczyno? Jeśli -naście, to się tym nie martw. Psychologowie mówią, że młodzi ludzie często zakochują się w kimś tej samej płci, może nawet najpierw zakochują się w tej samej płci. Nie ma to jednak erotycznego wydźwięku. Ukochana nauczycielka, siostra zakonna, dla chłopców ukochany trener, ksiądz. Są gotowi w ogień skoczyć za nimi, ich zdanie jest najważniejsze, potrafią wszystko im podporządkować. Nie musi w tym być nic złego, to bardziej ideał do naśladowania, wdzięczność za to, że na mnie zwraca uwagę, potrzeba starszego przyjaciela. To coś pomiędzy pragnieniem miłości i przyjaźni. W tym wieku nie umie się dokładnie nazwać swoich pragnień i odczuć.
To samo mija.
Jeśli jednak jesteś już starsza, młoda ale dorosła - no trzeba te uczucia dokładniej przeanalizować. Aż do rozmowy z psychologiem włącznie. Skąd się te uczucia wzięły? Kiedy przychodzą? W jakiej formie? Czego od niej oczekujesz? Co Cię z nią łączy? Co to znaczy "starsza"? Czy odczuwałaś miłość swojej mamy? Czy wasze relacje są w porządku? Czy relacje z mężczyznami masz poprawne?
Jak z tym żyć? Zwyczajnie. Nie bać się tego i nie wyolbrzymiać. Nie pielęgnować. Mówią, że na najlepszym sposobem na zakończenie uczucia miłości jest małżeństwo ;))) Może więc w tym kierunku? Czy to jest realna znajomość? Możesz się umówić na spotkanie, pogadać, pobyć w jej towarzystwie? Realne spotkania pomogą odpowiednio nazwać co Cię z nią łączy. Zobaczysz w jakim kierunku to pójdzie. Wymyślone miłości olbrzymieją w naszej wyobraźni. Gdy się je dotknie - znajomość okazuje się zwyczajna. Zamiast więc cierpieć - czasem wystarczy dotknąć tę miłość. Jakby - zrealizować ją poprzez spotkania. Żeby nie pozostawała w sferze marzeń, bo wtedy wyobraźnia może ponieść.
Zorganizuj takie spotkanie, powód zawsze można znaleźć.
|
|