logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Pycha na boisku - grzech?
Autor: Konrad (---.opera-mini.net)
Data:   2013-08-26 07:16

Dzień dobry! Gdy jak wchodzę na boisko piłkarskie uważam się za najlepszego za gwiazdę robię to w celu poprawienia swojej pewności siebie. Gdy sobie świadomie wmawiam że jestem najlepszy na boisku i popełniam grzech? Nie mam na celu kogoś przez to obrazić i grać nie fair.

 Re: Pycha na boisku - grzech?
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-08-26 16:26

Pewność swoich umiejętności to jedno, dążenie do perfekcji to drugie, a pycha to zupełnie coś innego.
Mamy coś takiego jak rozum, rozsądek aby to ocenić i dokonać właściwych wyborów.

Grzech czy nie grzech to jest do rozstrzygnięcia przede wszystkim we własnym sumieniu (który wg św. Tomasza z Akwinu jest wyrazem rozumu praktyczne). Jeśli uznamy, że grzech to idziemy drogą wyznaczoną nam przez Kościół w ramach sakramentu pojednania, aby sobie z tym grzechem poradzić. Odnosi się to do każdego grzechu bez wyjątku. Grzechu pychy też.

 Re: Pycha na boisku - grzech?
Autor: Mateusz (---.skytech.pl)
Data:   2013-08-26 16:38

Jeżeli to prawda, że jesteś najlepszy, to gdzie miałby być grzech? Jeśli nie, to po prostu kłamstwo. Jeśli nie wiesz czy jesteś najlepszy, to nadużycie.

Nie prościej mówić sobie, że jesteś jednym z najlepszych lub po prostu bardzo dobry i dziękować za to Bogu? ;)

 Re: Pycha na boisku - grzech?
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2013-08-26 16:42

Jeszcze jedno. Grać trzeba koniecznie fair. Inaczej cała ta zabawa nie ma sensu.

 Re: Pycha na boisku - grzech?
Autor: Janusz (---.opera-mini.net)
Data:   2013-08-26 18:37

:-) uśmiecham się, bo jestem w-fistą i jak gdyby mój temat. Najpierw psychologicznie, bo czy słyszałeś coś takiego, że "nie należy lekceważyć przeciwnika? Jak go zlekceważysz to, to działa właśnie w drugą stronę, popełniasz błędy i choćby nie wiem, jakbyś był dobry to przegrasz :). Oczywiście uogólniłem, bo wiadomo, że są "różnice klas", no ale naprawdę już sporo było drużyn w teorii lepszych a przegrywali z beniaminkami, lub III ligowcami :). Przy uwzględnianiu ruchu człowieka musisz brać pod uwagę takie czynniki, które są niemierzalne: siła woli, waleczność, czy choćby stan psychiczny graczy. No i właśnie, jak możesz się uważać, za lepszego, kiedy nie wszystko znasz - ooo, np. "nagle cała drużyna dostaje biegunki" :-). Specjalnie taki przykład ekstremalny, ale nie da się w życiu wszystkiego przewidzieć :-). Ponadto co to znaczy? owo "lepszy", drużyna składa się z zawodników lepszych i gorszych i prawidłowa współpraca całej drużyny zapewnia sukces, a nawet ci niegrający (ławka rezerwowych) czasem jest gwarantem wygranej. No pewnie, że możesz uważać się za "lepszego" - lepiej wyszkolonego, doświadczonego, ale nie bądź zawsze tego pewien, bo nawet najlepsi w końcu przegrywają :). Ooo właśnie - problem filozoficzny :-), wygrywasz dlatego, że jesteś lepszy, czy dlatego, że ktoś jest słabszy? :-), a gdyby wszyscy byli tacy sami to co?, to pewnie mielibyśmy same remisy :), i byłoby strasznie nudno :-).
Podsumowując - miej szacunek dla przeciwnika i nigdy go nie lekceważ, a jak jesteś lepszy, to nie musisz sobie tego udowadniać.
Jeszcze co do tego "grzech, lub nie", to zależy, ale jest chyba oczywistą sprawą, że coś jest nie tak, gdy mówisz jakieś dziwne epitety na swoich przeciwników. Szanuj każdego i siebie, a wtedy nie będziesz musiał cały czas porównywać się.

 Re: Pycha na boisku - grzech?
Autor: PKM (---.opera-mini.net)
Data:   2013-08-26 20:31

Jesli to tylko motywowanie siebie (w myslach), sposob na koncentracje i wieksza pewnosc siebie to raczej nie jest grzech.

Rozumiem, ze nie zachowujesz sie w sposob gwiazdorski?
Ze nikomu nie mowisz ze jestes najlepszy, nie przechwalasz sie, nie klocisz o to, nie pomniejszasz czyis umiejetnosci ani roli na boisku, wspolpracujesz z kolegami, przyjmujesz uwagi sedziego i trenera (jesli jest).
Szanujesz innych i starasz sie jak najlepiej grac.

Przeciez (jak rozumiem) wiesz/uwazasz ze wcale nie jestes najlepszy.

Zastanow sie czy to dobry sposob motywowania siebie, czy przez to nie grasz egoistycznie, niedbale, czy nie szanujac innych.

Moze lepiej mowic sobie "jestem dobry", "dam rade", "potrafie", "wygramy"?

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: